NR 38/2023
27.06.2015

Trauma sztuki. ,,Jak sztuka zniszczyła mi życie” w Anna Sudoł Gallery

Anna Sudoł
Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy
Trauma sztuki. ,,Jak sztuka zniszczyła mi życie” w Anna Sudoł Gallery
Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Anna Sudoł Gallery otwiera się wystawą Jak sztuka zniszczyła mi życie Anny Sudoł kuratorowaną przez Annę Sudoł. Czy mamy do czynienia z żartem, schizofrenią, czy ze sprytnym zabiegiem (bądź projektem)?

W tekście kuratorskim do wystawy możemy przeczytać, jak to kuratorka wyciąga pomocną dłoń do wycofanej, introwertycznej studentki V roku warszawskiej ASP (obecnie absolwentki), spotykając ją przypadkiem, idącą z obrazem przez Bazar Różyckiego.

Finałem tego spotkania okazuje się być debiutancka wystawa artystki w Anna Sudoł Gallery.

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Sala szpitalna, od lewej obraz pt.,,Sztuka złamała mi kręgosłup

Sala szpitalna, od lewej obraz Sztuka złamała mi kręgosłup

Kuratorka Anna Sudoł mówi o swego rodzaju perwersyjnej grze, jaką prowadzi artystka, malując wręcz socrealizujące wizerunki-fetysze przedstawicieli sztuki krytycznej: Pawła Althamera, Katarzyny Kozyry, Zbigniewa Libery, Artura Żmijewskiego. Obrazy/obiekty wykonane są z precyzją podszytą obsesją, rodzajem autoterapii artystki, która sama mówi, że musiała namalować wizerunki artystów, którzy zniszczyli jej życie.

W ,,sali krytycznej” zestawione są wycięte obiekty/sylwety przedstawiające nieskończone, niewycięte postaci. Ów zabieg ma na celu pokazanie procesu powstawania prac, stworzenie możliwości przyglądania się warsztatowi artysty, a także zestawienie ze sobą obrazów-obiektów. Zniszczone, zaniedbane pomieszczenie zdaje się być idealne dla zneutralizowania malarskiej wymowy prac, wtopienia ich w zdestruowaną scenerię.

Sala w pewnym sensie przenosi widza do pracowni (głowy) artystki, z drugiej strony jest to pokój strachów, gdzie na ścianach znajdują się małe telewizorki przedstawiające malarską wersję pracy Berek Artura Żmijewskiego i Piramidę zwierząt Katarzyny Kozyry. Sam układ pomieszczeń tworzy swego rodzaju labirynt. Wydaje się, że dla ekspozycji prac Anny Sudoł są to optymalne warunki, pogłębiające u widza uczucie niepokoju.

Anna Sudoł, Wernisaże mnie wykończy

Anna Sudoł, Wernisaże mnie wykończyły

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

W pozostałych trzech pomieszczeniach możemy zobaczyć powypadkowe, straumatyzowane przez sztukę autoportrety artystki (chociaż o nikłym stopniu podobieństwa do autorki).

To swego rodzaju fantomy malarki, ukazujące jej aktualny stan psychofizyczny: obrazy szpitalne o przygaszonej kolorystyce czy dziwna mumia przywołująca na myśl nieudolność, prymitywizm, dysproporcję i nawiązująca (zamierzenie bądź nie) do średniowiecznych przedstawień świętych. W ostatniej sali znajduje się jeden z najdziwniejszych obrazów na wystawie.

Na wpół euforyczny, na wpół przywołujący sylwetkę błazna autoportret w nieznośnej gamie kolorystycznej. Artystka zdradziła, iż inspiracją dla stworzenia obrazu była postać Oskara z Ulicy Sezamkowej, mizantropa zamieszkującego śmietnik, stroniącego od ludzi, z którym Anna Sudoł czuje swego rodzaju więź duchową.

Obraz jest wyeksponowany w dosyć ciekawy sposób: ustawiony na workach na śmieci, zlewa się z podłogą i multiplikuje namalowane worki na obrazie. Zabieg ten jednak nie jest niczym nowym, dodatkowo można zastanowić się, czy nie jest ciężkostrawny, wręcz łopatologiczny.

Do tego wszystkiego dochodzą rysunki, tworzące rodzaj storyboardu. Historie, komiksy, anegdotki, z naleciałościami stylu Sasnala i Pettibona, oddają beznadzieje rzeczywistości artystki, będąc przy tym rodzajem dziennika, notatek z życia młodego dyplomanty Akademii Sztuk Pięknych.

Anna Sudoł, Storyboard

Anna Sudoł, Storyboard

Anna Sudoł, Storyboard

Anna Sudoł, Storyboard

Oglądając wystawę, jesteśmy więc poddani doświadczeniu wejścia i przechodzenia kolejno przez wszystkie etapy traumy sztuki i choroby, która ogarnia artystkę i jest przez nią opisana na kartach dziennika Jak sztuka krytyczna zniszczyła mi życie. Nie wiem, czy polecać wam tę wystawę…

Mimo wszystkich zastrzeżeń chyba jednak warto doświadczyć jej na własnej skórze, sprawdzając, czy jest strawna, czy też pozostaje na żołądku i powoduje zatrucie pokarmowe. W tekście kuratorskim Anna Sudoł wspomina o planowanej wystawie artystki z legendarnym artystą w legendarnej galerii. Czekamy z niecierpliwością. Po debiutanckiej wystawie strach się bać, co będzie dalej…

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Anna Sudoł, Jak sztuka zniszczyła mi życie, widok wystawy

Anna Sudoł, Realizując ekstremalny projekt, dokonała się na mnie dekonstrukcja

Anna Sudoł, Realizując ekstremalny projekt, dokonała się na mnie dekonstrukcja

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaAnna Sudoł
WystawaJak sztuka zniszczyła mi życie
MiejsceAnna Sudoł Gallery
Czas trwania16-30.06.2015
Kuratorka / KuratorAnna Sudoł
FotografieAnna Sudoł
Strona internetowaannasudolgallery.com
Indeks

Zobacz też