NR 39/2023
18.12.2015

„Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba” w Królikarni

„Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba” w Królikarni
Widok wystawy „Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba”. Fot. Ernest Wińczyk. Dzięki uprzejmości Królikarni

Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba, widok wystawy, dzięki uprzejmości Królikarni

Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni celebrując 50. rocznicę swojego istnienia zaprosiło Zbigniewa Liberę, jednego z najwybitniejszych i najbardziej radykalnych współczesnych artystów, do wyboru najciekawszych prac pochodzących ze zbiorów muzealnych i zaprezentowania ich na wystawie jubileuszowej.

Zbigniew Libera nie tylko dokonał intrygującego wyboru rzeźb i obiektów należących do olbrzymiej kolekcji, ale również opatrzył je własnym komentarzem w postaci wykonanych specjalnie na wystawę rysunków i zdjęć plenerowych. Wielkoformatowe fotografie oraz rysunki w formacie A1 wykonane ołówkiem i kredkami tworzą razem z rzeźbami i obiektami przestrzennymi niezwykle atrakcyjną wizualnie całość. Prace artystów kluczowych dla polskiej sztuki, m.in. Xawerego Dunikowskiego, Katarzyny Kobro, Henryka Stażewskiego, Aliny Szapocznikow czy Władysława Hasiora, zostały zestawione z projektami twórców niemal zapomnianych, takich jak Theodore Roszak czy Albin Maria Bończa-Boniecki. Nowe nieoczekiwane konfiguracje rzeźb nasuwają skojarzenia ze słynnym Atlasem Mnemosyne (1924–1929) Aby’ego Warburga. Olbrzymi materiał wizualny ułożony przez niemieckiego badacza w anachroniczne konstelacje na kilkudziesięciu panelach wciąż wykazuje inspirującą siłą rażenia jako model epistemologiczny, znoszący wyraźną granicę między działalnością naukową i artystyczną.

Widok wystawy „Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba”. Fot. Ernest Wińczyk. Dzięki uprzejmości Królikarni

Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba, widok wystawy, dzięki uprzejmości Królikarni

Fragment muzealnej kolekcji w zestawieniu z planszami wypełnionymi rysunkami wykonanymi m.in. na podstawie fotografii z prasy, katalogów i albumów tworzy rodzaj autorskiego „atlasu rzeźb” Zbigniewa Libery, czy może raczej „atlasu idei”. Wędrując od centralnej rotundy przez kolejne sale, podążamy tropem skojarzeń i wizualnych rebusów odnoszących się m.in. do biografii artystów, uwikłań oraz wzajemnych zależności świata sztuki, mediów i polityki. Plansza zatytułowana „Francuski łącznik” w połączeniu z rzeźbami Aliny Szapocznikow, Aliny Ślesińskiej i Marii Papy Rostkowskiej przywodzi na myśl skojarzenia związane z przed- i powojennymi migracjami polskich artystów. W sali „Henryk Wiciński i klan Jaremów” znalazły się nie tyko prace twórców awangardowej Grupy Krakowskiej, ale również akt młodzieńca autorstwa Alfonsa Karnego w otoczeniu wspaniałych posągów przedstawiających dominujące kobiety, wykonanych w latach 30. XX wieku przez Xawerego Dunikowskiego. Przyjaźń, miłość, wzajemne inspiracje i zależności artystów, ich uwarunkowania społeczne – to kolejne fascynujące tropy podsuwane widzom w trakcie wędrówki po ekspozycji.

Widok wystawy „Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba”. Fot. Ernest Wińczyk. Dzięki uprzejmości Królikarni

Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba, widok wystawy, dzięki uprzejmości Królikarni

Jednak kto na kogo „zapolował” podczas długich wędrówek po magazynach: Libera na rzeźby czy rzeźby na Liberę? Według słów samego artysty to „przedmioty starają się złapać nas za oko, a promienie ich błysków są haczykami, które nas usidlają”. A także: „nigdy nie koncentrujemy się na czymś, co nie jest połączone w jakiś sposób z naszymi własnymi pragnieniami i działaniami”. Stwierdzenia te współgrają z psychoanalityczną teorią spojrzenia Jacques’a Lacana. Według słynnego francuskiego badacza to przedmioty patrzą na nas światłem, które wysyłają w naszą stronę, a ich spojrzenia konstytuują nas jako podmioty uchwycone w tworzących się w ten sposób obrazach.

Widok wystawy „Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba”. Fot. Ernest Wińczyk. Dzięki uprzejmości Królikarni

Zbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba, widok wystawy, dzięki uprzejmości Królikarni

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaJerzy Bereś, Marian Bogusz, Albin Maria Bończa -Boniecki, Wanda Czełkowska, Xawery Dunikowski, Matthew Frere-Smith, Magdalena Gross, Władysław Hasior, Zuzanna Janin, Maria Jarema, Jerzy Jarnuszkiewicz, Anna Kamieńska- Łapińska, Alfons Karny, Kijewski/ Kocur (Marek Kijewski i Małgorzata Malinowska), Katarzyna Kobro, Edward Krasiński, Henryk Kuna, Leopold Lewicki, Zbigniew Libera, Ludwik Lille, Mika Mickun, Gaetano Motelli, Olga Niewska, Maria Papa Rostkowska, Theodore Roszak, Henryk Stażewski, Alina Szapocznikow, Alina Ślesińska, Iza Tarasewicz, Henryk Wiciński
WystawaZbigniew Libera: to nie moja wina, że otarła się o mnie ta rzeźba
MiejsceMuzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni
Czas trwania22.11.2015- 20.03.2016
Kuratorka / KuratorJoanna Turowicz
FotografieErnest Wińczyk
Strona internetowakrolikarnia.mnw.art.pl
Indeks

Zobacz też