„Polonia Bytom” Anny Okrasko w CSW Kronika
Wystawa Polonia Bytom Anny Okrasko jest efektem kilkuletniej pracy artystki z polskimi emigrantami zarobkowymi w Holandii, w tym z liczną grupą pochodzącą z Bytomia i bierze za motyw przewodni stany ruchu i stagnacji oraz zachodzące między nimi zależności. Ekspozycja składa się z instalacji wideo, obiektów, kolaży, fotografii, scenariusza filmowego Patrioci i tytułowej książki fotograficznej powstałej we współpracy z Joanną Bębenek i Justyną Chmielewską.
„Wątkami przewodnimi tej wizualnej opowieści są płynność (fluctuation) i chwiejność (précarité), będące powszechnymi zasadami współczesności, ale i memento idei miejskości. Wybór miejscowości jako matrycy dla tego tematu był trafny i świadomy. Bytom od momentu powstania przechodzi nieustanną transformację i podejmuje niekończące się próby wyjścia na prostą. Leżące w sercu przemysłowego Górnego Śląska miasto było, podobnie zresztą jak cały region, miejscem wielokrotnego tranzytu i migracji, spowodowanych zarówno działaniem historii, jak i bezwzględnością kapitalistycznej ekonomii.
Nie ma co liczyć na taryfę ulgową. Autorki nie potraktowały miasta łagodnie. Ono nie wygląda w ten sposób. Ma też inne, jaśniejsze strony, których pokazanie, podobnie jak w psychoterapii, nie wniosłoby wszakże nic istotnego poznawczo. Podobnie jak w przypadku każdego innego miasta na świecie, mieszkańcy Bytomia są przekonani o jego wyjątkowości i możliwe, że byliby gotowi bronić swego zdania. Genius loci.
Na zdjęciach brakuje ludzi. Jest szkielet miasta, jego z-użycie. Nie mamy tu jednak do czynienia z popularnym zabiegiem ruin porn – romantyzującymi fotografiami naiwnie uszlachetniającymi minioną świetność.
Widzimy za to miejsca przejścia i związane z nimi symptomy: drogi, okna, lotniska, torowiska, pasaże, ale i płoty, bariery. Połatane mury, estetyka na miarę możliwości i wyobrażeń. Dawne i nowe rozkłady jazdy. Anteny satelitarne. Cała potencjalność wyjazdu. Taka interzone. Taki trip.
Jednym z kluczowych słów tej opowieści, pojawiającym się zresztą przypadkowo (?) w witrynie zlikwidowanego sklepu, jest bar-do. Termin bar-do wywodzi się z Tybetańskiej Księgi Umarłych i oznacza stan pośredni między jeszcze-życiem a już nie-życiem, a więc pomiędzy śmiercią relatywną a śmiercią absolutną.
Tytułowa Polonia Bytom oddaje złożoność tego miejsca. Zawiera w sobie zarówno nazwę miasta, jak i Polonię określającą Polaków mieszkających poza granicami kraju. Górny Śląsk jest pełen historycznych nawarstwień, a tożsamość Bytomia wieloznaczna i nieoczywista. (…)
Polonia Bytom to w końcu bezpośrednie nawiązanie do nazwy słynnego niegdyś, utytułowanego klubu piłkarskiego. (…) Dziś klub, choć gra na niższych szczeblach, jest jedną z kluczowych formacji tożsamościowych dla części mieszkańców Bytomia. (…)
W stanie bar-do po doznaniach dziejących się w momencie śmierci (bar-do chwili śmierci) i już po zgonie (bar-do dharmaty) pojawia się stan stawania się – instynkt pchający do nowych narodzin (bar-do życia). W psychoterapii uświadomienie sobie faktu klęski jest kluczowym momentem przepracowania traumy. Ponownego otwarcia. Nowego życia.”
Stanisław Ruksza, fragment tekstu Bytom. Cut-up
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Anna Okrasko
- Wystawa
- Polonia Bytom
- Miejsce
- CSW Kronika
- Czas trwania
- 19.11.2016 – 07.01.2017
- Osoba kuratorska
- Stanisław Ruksza
- Fotografie
- Marcin Wysocki
- Strona internetowa
- kronika.org.pl