NR 38/2023
18.03.2017

„Powidoki” Andrzeja Wajdy. Hołd Strzemińskiemu, hołd postawie oporu

Luiza Nader
Tekst opublikowany w magazynie Szum 16/2017
Władysław Strzemiński, Rudowłosa, 1949, z kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi
„Powidoki” Andrzeja Wajdy. Hołd Strzemińskiemu, hołd postawie oporu
Władysław Strzemiński, Rudowłosa, 1949, z kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi
„Powidoki” Andrzeja Wajdy można rozpatrywać jako dar pamięci o Władysławie Strzemińskim obecnym w tym konkretnym odłamku historii. Zarazem w szerszym horyzoncie to film o wadze indywidualnej odmowy.

„Nasza przyszłość nigdy nie była bardziej nieprzewidywalna, nigdy nie byliśmy tak bardzo uzależnieni od sił politycznych, którym nie można ufać, że będą postępowały z wymaganiami zdrowego rozsądku i własnego interesu – sił, które oceniane za pomocą norm minionych stuleci zdają się wcielać czyste szaleństwo”, zauważała latem 1950 roku Hannah Arendt. Dalej we wstępie do pierwszego wydania Korzeni totalitaryzmu filozofka odnotowywała, że współczesny jej czas tuż po wojnie określany jest przez chaos, poczucie wykorzenienia i bezdomności oraz doświadczenie podstawowe – własnej bezsilności. To moment oczekiwania na trzecią wojnę światową, znaczony przez galopujący rozkład tego, co znane i czemu udało się jakimś cudem przetrwać. „Ta chwila oczekiwania podobna jest do ciszy – pisała Arendt – która nastaje, kiedy gaśnie wszelka nadzieja”[1].

Władysław Strzemiński, Pejzaż z Bierutowic, 50 × 40,5 cm, tusz na papierze, 1949, z kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi
Władysław Strzemiński, Śladem istnienia z cyklu Moim przyjaciołom Żydom, collage (fotografia), 1945, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie

Właśnie temu ułamkowi historii, współczesnemu dziełu Arendt, poświęcony jest ostatni film Andrzeja Wajdy – Powidoki (2016). Jego akcja toczy się od końca grudnia 1948 do końca grudnia 1952 roku, a jego bohaterem Wajda uczynił jednego z fundatorów polskiej i międzynarodowej awangardy, wybitnego artystę i teoretyka, męża Katarzyny Kobro – Władysława Strzemińskiego.

[1] Hannah Arendt, Korzenie totalitaryzmu 1, tłum. Daniel Grinberg, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008, s. 9.

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Czytaj więcej w magazynie Szum 16/2017

Stopka

Zobacz też