W pierwszej linii propagandy
1946
Komuniści przybyli do Polski wraz z Armią Czerwoną obejmowali kolejno wszystkie kluczowe stanowiska w państwie; do sprawowania rządów nad kulturą i propagandą wyznaczono ludzi sprawdzonych jeszcze podczas sowieckiej okupacji Lwowa w latach 1939 – 1941 i w I Armii Wojska Polskiego. Ich nazwiska pojawiły się już w poprzednich rozdziałach; byli to najczęściej mniej znaczący członkowie Komunistycznej Partii Polski (tych ważnych bowiem w większości wymordowano w ZSRR, a samą partię, jak wiadomo, rozwiązano na polecenie Stalina w 1938 roku). I tak Jerzy Borejsza założył Czytelnika, prasą, wydawnictwami i kulturą trzęśli Juliusz Burgin, Karol Kuryluk, Ostap Dłuski, Ferdynand Chaber, Jan Kott i Stefan Żółkiewski… Leon Kasman kierował „Trybuną Wolności”, „Głosem Ludu”, połączonymi potem w „Trybunę Ludu”, oraz partyjnym wydawnictwem „Książka” (późniejsza „Książka i Wiedza”), Włodzimierz Sokorski został ministrem kultury, członkiem KC PZPR, Adam Ważyk – sekretarzem Związku Literatów Polskich i szarą eminencją życia literackiego, podobnie jak Jerzy Putrament, obejmujący także ambasadę w Paryżu. Janina Broniewska została sekretarzem podstawowej organizacji partyjnej (POP) w Związku i jednocześnie wiceprezesem Rady Naczelnej ZBoWiD. Do zadań nieco mniejszej wagi zapraszano również osoby sympatyzujące z lewicą jeszcze przed wojną, niezwiązane jednak z komunistami. Wobec nielicznych kadr własnych nabór do rozmaitych agend aparatu władzy był w owym pionierskim okresie dosyć szeroki.
Artyści tacy jak Mieczysław Berman byli dla władzy w kraju niezbędni. Grafik powrócił do Polski z Moskwy w marcu 1946 roku, po dokończeniu wyznaczonych prac i zadań dla Związku Patriotów Polskich.
Działania propagandowe były sprawą najwyższej wagi – ostatecznie stosunkowo nieliczna mniejszość obejmowała rządy nad najczęściej nieprzychylnie wobec niej nastawioną większością. Obejmowaniu władzy przez komunistów i jej umacnianiu towarzyszyła ogromna kampania propagandowa, którą kierowali najbardziej zaufani towarzysze. W strukturze powołanego w lipcu 1944 roku Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) utworzono Resort Informacji i Propagandy[1]. Początkowo był on ulokowany wraz z rządem tymczasowym w Lublinie, później przeniósł się do stolicy. Całością jego prac kierował major Stefan Matuszewski, oficer polityczny i redaktor gazety w 3. Dywizji Piechoty I Armii. W rozbudowanej, siedmiowydziałowej organizacji znajdował się Wydział Wydawnictw, który „miał koordynować wydawanie materiałów informacyjnych oraz propagandowych, a także zajmować się ich kolportażem”[2]; już jesienią wydrukowano pierwsze wysokonakładowe druki: plakat, ulotki i broszury[3]. Jako główną metodę oddziaływania wskazywano «propagandę masową» […]. «Szary człowiek» miał być atakowany treściami propagandowymi z afiszów, przez wypisane na murach i chodnikach hasła, przez rzucane z samolotów i zatykane za drzwi ulotki, poprzez głośniki zradiofonizowanych wsi i miast oraz poprzez masowe wiece”[4]. Przywołując definicję propagandy zaproponowaną przez Thymiana Bussemera, był to „kierowany poprzez media proces kształtowania opinii i postaw w grupach społecznych, dokonywany przy użyciu komunikacji symbolicznej, tak aby zbudować przestrzeń publiczną z korzyścią dla partykularnych interesów”[5]. Nie chodzi tu też o „szeroką” definicję propagandy (uprawianej przez wszelakie formacje polityczne), lecz o jej „wąskie” ujęcie, a więc propagandę właściwą strukturom totalitarnym, połączoną z kontrolą informacji (cenzurą) i zdławieniem opinii publicznej[6].
W początkowej fazie działalności resort musiał korzystać ze wsparcia ZSRR – zarówno jeśli chodzi o pomoc w produkcji masowych druków, jak i o talenty artystów tworzących plakaty. Pomimo doświadczenia polskich artystów zdobytego w Pracowni Plakatu Frontowego WP, kierowanej przez Włodzimierza Zakrzewskiego, prace dla PKWN wykonywali również sowieccy plakaciści propagandowi, między innymi Aleksiej Kokorekin, gruziński socrealista i świetny propagandzista Irakli Toidse oraz rówieśnik Bermana, Węgier Sándor Ék, który tworzył plakaty dla komunistów węgierskich i niemieckich od początku lat trzydziestych[7]. Wnosząc z charakterystycznego liternictwa plakatu Éka Polacy do broni!, można domniemywać, że Berman z nim współpracował. Polak przygotował zresztą dwa własne projekty plakatu o tej samej treści, te jednak zachowały się jedynie w postaci oryginalnych szkiców, które artysta przywiózł, wracając do kraju – i zapewne nie doczekały się realizacji. Niemniej Berman był współautorem innej jeszcze produkcji moskiewskiej, plakatu Pomścij! (1944) wykonanego dla PKWN wespół z Zenonem Wasilewskim[8].
W przygotowanych wspólnie z Krajewskim plakatach i samodzielnie już opracowanych przez Bermana broszurach przeciwstawiano karykaturalne personifikacje dawnego, kapitalistycznego porządku emancypacyjnej sile „ludu pracy”. Prosta, sugestywna grafika opatrzona precyzującymi symbolikę hasłami była adresowana do niewykształconych odbiorców w całym kraju.
Rola plakatu, znakomitego instrumentu propagandy politycznej, niezwykle wzrosła w powojennej Polsce. To właśnie owa funkcja leżała u podstaw jego kariery, gdy po mniej więcej dziesięciu latach usamodzielnił się jako dyscyplina de facto artystyczna. Jak to ujął badacz dziejów Ministerstwa Informacji Propagandy (które powstało z wcześniej wspomnianego resortu), „afisze i slogany, według założeń, miały stworzyć sytuację, w której znajdujący się w miejscu publicznym człowiek zawsze – chcąc czy nie chcąc – miałby przed oczyma jakieś skierowane do niego treści propagandowe”[9]. Od sierpnia 1944 roku działała w Lublinie pracownia plakatu, a przy Centralnym Domu Żołnierza – pracownia plastyczna, w których tworzyli Karol Baraniecki, Ignacy Witz, Henryk Tomaszewski, Tadeusz Trepkowski, Krajewscy i inni plastycy, ale przede wszystkim Włodzimierz Zakrzewski, świeżo przybyły z Moskwy z agencji Okna TASS. Zakrzewski przywiózł z sobą technikę prostego w wykonaniu wielobarwnego plakatu szablonowego i doświadczenia pracy z wytrawnymi propagandystami, jak Kukryniksy, Lebiediew i inni[10]. Techniki powielania niewymagające rozbudowanego zaplecza poligraficznego były niezwykle przydatne podczas trwającej jeszcze wojny i w okresie przejmowania władzy w Polsce.
Artyści tacy jak Mieczysław Berman byli dla władzy w kraju niezbędni. Grafik powrócił do Polski z Moskwy w marcu 1946 roku, po dokończeniu wyznaczonych prac i zadań dla Związku Patriotów Polskich. Po przyjeździe szybko wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej, z rekomendacją Wilhelma Billiga, również przybyłego z Moskwy z zadaniem stworzenia Polskiego Radia.
W kraju czekał na niego ogrom pracy – był osobą znaną i sprawdzoną. Od początku roku PPR przygotowywała kampanię tak zwanego referendum ludowego, które – zamiast wyborów – miało umocnić w Polsce władzę komunistów. Była ona prowadzona w atmosferze zażartej walki politycznej, towarzyszyły jej brutalne represje ze strony wojska i służb bezpieczeństwa. Berman zostaje skierowany do pracy w Ministerstwie Informacji i Propagandy i obejmuje kierownictwo Agencji Propagandy Artystycznej (APA); spotyka tam innych przedwojennych artystów, między innymi Adama Bowbelskiego i Edmunda Johna[11].
Ministerstwo Informacji i Propagandy przeprowadziło w związku z referendum akcję agitacyjną na niespotykaną dotychczas w Polsce skalę. Rozmachowi towarzyszyło charakterystyczne dla biurokratycznego systemu komunistycznego marnotrawstwo. „Ogółem placówki Ministerstwa rozkolportowały 97 mln 700 tys. sztuk materiałów propagandowych”[12]. Głównym zadaniem APA była produkcja propagandy plakatowej. Berman współpracował w tym zakresie przede wszystkim z Juliuszem Krajewskim, jego towarzyszem jeszcze z czasów Warszawskiej Grupy Plastyków. Nakłady plakatów wynosiły od kilkudziesięciu do 150 tysięcy egzemplarzy; niektóre – jak produkcje tandemu Berman–Krajewski – wydawano w dwu formatach, po kilkadziesiąt tysięcy każdy.
Większość projektów wpisywała się w działania propagandowe określone hasłem „Trzy razy tak”, instruującym, jak należy odpowiadać na pytania dotyczące kształtu państwa polskiego – za zniesieniem Senatu, za reformą rolną i nacjonalizacją przemysłu, za przyłączeniem Ziem Zachodnich. APA wydała wówczas również ulotki, w nakładach sięgających milionów egzemplarzy, oraz broszury małego formatu. W przygotowanych wspólnie z Krajewskim plakatach i samodzielnie już opracowanych przez Bermana broszurach przeciwstawiano karykaturalne personifikacje dawnego, kapitalistycznego porządku emancypacyjnej sile „ludu pracy”. Prosta, sugestywna grafika opatrzona precyzującymi symbolikę hasłami była adresowana do niewykształconych odbiorców w całym kraju.
[1] Zob. A. Krawczyk, Ministerstwo Informacji i Propagandy 1944 – 1947, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1986, 25/2, s. 65 – 84; G. Joniec, Struktura organizacyjna centrali Ministerstwa Informacji i Propagandy w latach 1945 – 1947 [w:] Dzieje biurokracji, red. A. Górak, K. Latawiec, D. Magier, t. IV, IH UMCS, IH UP-H, Lublin 2011, s. 763–781.
[2] G. Joniec, Struktura organizacyjna centrali Ministerstwa Informacji i Propagandy w latach 1945 – 1947, dz. cyt., s. 764.
[3] A. Krawczyk, Ministerstwo Informacji i Propagandy 1944 – 1947, dz. cyt., s. 67.
[4] Tamże, s. 68, 74.
[5] T. Bussemer, Propaganda, Konzepte und Theorien, Springer Verlag, Wiesbaden 2008, s. 32 – 33; zob. A. Germer, Adapting Russian Constructivism and Socialist Realism, „Zeithistorische Forschungen/Studies in Contemporary History” 2015, nr 12, t. 2, http://www.zeithistorische-forschungen.de/2 – 2015/id=5224 [dostęp: 2 maja 2017].
[6] A. Germer, Adapting Russian Constructivism and Socialist Realism, dz. cyt., s. 238.
[7] Zob. A. Krawczyk, Ministerstwo Informacji i Propagandy 1944 – 1947, dz. cyt., s. 75.
[8] Mylnie chyba podaje Krzysztof Pol, że w powołanej przy Resorcie Propagandy i Informacji PKW pracowni plakatu pracował Berman z wspomnianymi artystami sowieckimi i Wasilewskim oraz małżeństwem Krajewskich. Zarówno Wasilewski, jak i Berman byli wówczas w Moskwie, choć wykonywali prace na rzecz PKWN; zob. K. Pol, Pracownia plakatu frontowego, KAW, Warszawa 1980, s. 8.
[9] A. Krawczyk, Ministerstwo Informacji i Propagandy 1944 – 1947, dz. cyt.
[10] Okna TASS kontynuowały tradycję rewolucyjnej agencji propagandowej Okna ROSTA, którą tworzyli m.in. Władimir Majakowski, Dmitrij Moor i Aleksandr Rodczenko. Zob. K. Pol, Pracownia plakatu frontowego, dz. cyt., s. 9 – 14. Entuzjastyczny ton książki Pola jest typowy dla okresu, w którym książkę wydano.
[11] APA powstała w czerwcu 1945 roku, zob. G. Joniec, Struktura organizacyjna centrali Ministerstwa Informacji i Propagandy w latach 1945 – 1947, s. 767. Bermana do Agencji miał skierować doświadczony propagandysta komunistyczny Roman Werfel, pod którego nadzorem redaktorskim artysta pracował już w Związku Sowieckim w „Czerwonym Sztandarze” i „Nowych Widnokręgach”. Z artystą w APA współpracowali wówczas inni świetni graficy Tadeusz Trepkowski, Jerzy Zaruba, Włodzimierz Zakrzewski i Henryk Tomaszewski.
[12] A. Krawczyk, Ministerstwo Informacji i Propagandy 1944 – 1947, dz. cyt., s. 79.
Tekst stanowi rozdział książki Piotra Ryspona Czerwony monter. Mieczysław Berman – grafik, który zaprojektował polski komunizm (wyd. Karakter).
Przypisy
Stopka
- Osoby autorskie
- Piotr Rypson
- Tytuł
- Czerwony monter. Mieczysław Berman – grafik, który zaprojektował polski komunizm
- Wydawnictwo
- Karakter
- Data i miejsce wydania
- 25.09.2017, Kraków
- Strona internetowa
- karakter.pl