NA DOBRY POCZĄTEK: 1 – 13 września 2015
SEZON CZAS ZACZĄĆ. Wakacje oraz przedłużające się upały w końcu dobiegły końca, czas powrócić więc z rubryką NA DOBRY POCZĄTEK. Nowy sezon ewidentnie zaczyna się rozkręcać – życie artystyczne w kraju nabiera tempa i prędko nie wyhamuje. W Warszawie sezon zainaugurowała wystawa Kurz w CSW Zamek Ujazdowski zapowiadana hucznie jako pierwsze ważne wydarzenie z programu nowej dyrektor Małgorzaty Ludwisiak. I faktycznie, oglądając Kurz, wyczuć można spore ambicje organizatorów – wystawa przypomina trochę małą próbkę ostatnich dOCUMENTA, uczestniczą w niej także artyści z Bliskiego Wschodu, Europy i Stanów, co w jakiejś mierze jest spełnieniem obietnic dyrektor o podejmowaniu „perspektywy globalnej”.
Dziś wieczorem kolejne ważne wydarzenie, czyli wernisaż Spojrzeń w Zachęcie. W tej edycji konkursu bierze udział piątka artystów i artystek – Alicja Bielawska, Piotr Łakomy, Iza Tarasewicz, Ada Karczmarczyk i Agnieszka Piksa. Wybór ten jest dość zagadkowy i wygląda na to, że w galeriach Zachęty czeka nas zderzenie z mieszanką powściągliwych instalacji i katolickiej pop-produkcji. Wystawa potrwa do 15 listopada, a ogłoszenie wyników konkursu – 22 października. Także publiczność może sama typować swoje ulubione prace – nagroda publiczności zostanie ogłoszona 16 listopada.
WYNIKI RYBIEGO OKA. 3 września rozpoczęła się kolejna, 8 edycja Biennale Rybie Oko. W tym roku do uczestnictwa w wystawie finałowej zostało zaproszonych 30 osób. Z tego grona jury (w składzie: Sebastian Cichocki, Mikołaj Iwański, Izabela Kowalczyk, Roman Lewandowski, Adam Mazur, Edyta Wolska ) nagrodą główną wyróżniło Adriana Kolarczyka, który na biennale pokazał pracę 311g. Specjalną nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego przyznano za to Pawłowi Matyszewskiemu za pracę Refleksje przyrodnicze. Wyróżnienia Honorowe, za którymi stoi możliwość organizacji wystawy indywidualnej, otrzymali Justyna Orłowska, Dominiki Ritszel i Mariusz Wolny. Wszystkim nagrodzonym gratulujemy!
TROCHĘ INNY FESTIWAL FOTOGRAFII. Od tygodnia we Wrocławiu trwa TIFF Festival, tym razem odbywający się pod hasłem „Polska Now!”. W ramach festiwalu przygotowano trzy wystawy, którym towarzyszył dodatkowo program prezentacji ciekawych debiutów oraz spotkań, imprez, warsztatów i dyskusji. Tegoroczna edycja festiwalu nastawiona była na refleksję nad stanem polskiej fotografii. A ten, jak twierdzi dyrektor artystyczny festiwalu Maciej Bujko jest całkiem niezły. Jak to się ma w praktyce, można sprawdzić jeszcze w tym tygodniu – festiwal kończy się 13 września, choć niektóre wystawy z programu TIFF pokazywane w instytucjach takich jak Muzeum Współczesne Wrocław czy BWA potrwają dłużej.
KOWALNIA I MIASTO. Częstochowa nie jest raczej miejscem, które kojarzyłoby się ze sztuką współczesną, ale przynajmniej raz w roku dzieje się tam sporo i ta chwila właśnie nadchodzi. 9 września zacznie się 5. edycja festiwalu Arteria, tym razem odbywającego się pod hasłem „Obszar wspólny, obszar własny”. Od początku swojego istnienia pomyślany jako impreza mająca za zadanie oswoić przestrzeń miejską Częstochowy, w tym roku festiwal będzie próbował zmierzyć się z tym zadaniem adoptując do tego metodę Grzegorza Kowalskiego wykorzystywaną przez niego w słynnej „Kowalni”. Do udziału w festiwalu zostali zaproszeni niegdysiejsi absolwenci pracowni Kowalskiego – Artur Żmijewski i Katarzyna Górna – a także inni artyści koncentrujący się na zagadnieniu cielesności: Bogna Burska, Zuzanna Janin, Joanna Wowrzeczka, Dorota Hadrian, Szymon Motyl, Marcin Polak, duet FRiKO, Monstfur, oraz artystyczno-kuratorska grupa Restauracja Europa. Festiwal potrwa do 13 września.
POJEDYNEK Z SALCESONEM. Galerie sztuki powszechnie kojarzą się z wybielonymi, estetycznymi przestrzeniami, ale jeśli przyjrzeć się poszczególnym przypadkom rozsianym po Polsce, obraz wielu odbiega od pożądanego ideału. I tak na przykład Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu może pochwalić się podłogą nazywaną w środowiskowym żargonie „salcesonem”, który stał się inspiracją dla nowego projektu Poli Dwurnik. Z zacięciem godnym szalonego naukowca, artystka postanowiła przebadać historię i specyfikę podłogi, uruchamiając przy tym pokłady swojej wyobraźni i humoru. Jej Morfologię podłogi można oglądać do 11 października.
CIAŁO NARODOWE. Arsenał w Białymstoku dał już się doskonale poznać jako instytucja żywo zainteresowana kulturą i polityką na wschód od Wisły. Otwarta jeszcze w sierpniu wystawa Nasze ciało narodowe wydaje się być mocnym akordem w programie galerii – prezentująca prace artystów z Ukrainy, Rosji i Polski, porusza trudny problem tożsamości narodowej widzianej przez pryzmat wspólnoty. Wystawa potrwa do 27 września. Ci zaś, którzy czują niedosyt sztuki sąsiadów zza wschodniej granicy, powinni mieć jeszcze na uwadze wystawę Zbiór, prezentującą prace współczesnych artystów z Białorusi. Obie wystawy odbywają się w ramach Festiwalu Wschód Kultury / Inny wymiar.
KULTURA W PARKU. W Tarnowie szykuje się szczególna rocznica – w 2016 roku swój 150. jubileusz będzie obchodzić Park Strzelecki, otaczający siedzibę lokalnego BWA. Do nadchodzącego święta nawiązuje Kama Sokolnicka, której wystawa Krzewienie kultury rozpoczęła się w miniony piątek. Artystka stworzyła na nią rzeźby, które zostały umieszczone w przestrzeni parku. Osią wystawy jest Parkan – rzeźba odwzorowująca w rzeczywistej skali przęsło zabytkowego ogrodzenia zaprojektowanego przez Edwarda Okonia. Wystawa potrwa do 25 listopada.
LEGENDA KOLAŻU. Amatorzy surrealistycznego humoru powinni mieć na uwadze wystawę Jana Dziaczkowskiego, otwartą w gliwickiej Czytelni Sztuki w miniony piątek. Dziaczkowski, choć zmarły przedwcześnie, nawet w tak krótkim czasie własnej działalności zdołał zdobyć uznanie i tytuł mistrza w swojej dziedzinie – kolażu. Pasją do tej techniki zaraził się w Normandii, po wizycie w Domu Jacquesa Préverta – muzeum francuskiego poety, scenarzysty i autora surrealistycznych kolaży. Prace tworzył w sposób tradycyjny, ale tworzył też cyfrowe montaże dla kolorowych magazynów. Przygotowana przez Karola Hordzieja wystawa Pozdrowienia z wakacji wyprzedza większą prezentację prac artysty w Zachęcie w październiku.
ANARCHIZM I UTOPIA. 4 września w CSW Łaźnia ruszyła kolejna edycja projektu „Wilno w Gdańsku”, prezentująca gdańskiej publiczności co ciekawsze sylwetki wileńskiej sceny artystycznej. Tegoroczna wystawa, zatytułowana Ogólnie rzecz biorąc, lubię odważną sztukę…, szykuje się szczególnie ciekawie, ponieważ zaproszono na nią artystów radykalnych i barwnych Evaldas Jansas, Andrius Kviliűnas, Linas Jablonskis oraz Jonas Jurcikas. Jej hasłem wywoławczym jest absurd, jako specyficzny stan umysłu, poprzez który odbieramy rzeczywistość, społeczeństwo i siebie jako jednostkę. Wystawa trwa do 1 listopada.
OBLICZA WOJNY. Po eksperymentach z formalizmem w ramach wystawy Czysta formalność, lubelska galeria Labirynt wita nowy sezon w zupełnie innej estetyce i nastroju. W nadchodzący piątek, 11 września otworzy się tam wystawa Wojna i pokój, poświęcona ikonografii wojennej w najnowszej sztuce polskiej. Biorąc pod uwagę skład kuratorskiego zespołu (Magdalena Linkowska, Tomasz Kitliński, Paweł Leszkowicz) w Labiryncie możemy spodziewać podejścia do tego tematu w sposób krytyczny, przy uwzględnieniu także feministycznego punktu widzenia lub wątków homo-erotycznych. Do udziału w wystawie został zaproszene także dość znaczące grono artystów (Artur Żmijewski, Katarzyna Kozyra, Rafał Jakubowicz, Zbigniew Libera, Józef Robakowski czy Natalia LL). Czyżby szykowała się kolejna gwiazdorska wystawa w Lublinie?
SKARBY Z TECZKI. Lepiej późno niż wcale – głosi stare przysłowie, i bywa tak, że hasło to może świetnie spełnić się w sztuce. Przykładem tego jest zbliżająca się wystawa w Galerii Foksal, na której zostaną pokazane notatki i zapiski Tadeusza Kantora, który sporządzał je przy okazji pracy nad kolejnymi spektaklami teatru Cricot2. Kantor chciał je pokazać już w połowie lat 70., ale jego pomysł ostatecznie nie został zrealizowany i zapiski przeleżały w teczce kilkadziesiąt lat. W 100 rocznicę urodzin artysty powrócono do idei przygotowania wystawy. Zobaczymy na niej notatki zaprezentowane w formie powiększonych kserokopii, zgodnie z pierwotnym konceptem Kantora. Otwarcie wystawy w piątek 11 września.
SURREALISTYCZNE PRELUDIUM. Biennale Bielska Jesień za pasem, tymczasem w bielskiej BWA rozpoczęła się właśnie wystawa Ewy Juszkiewicz, laureatki Grand Prix 41. Biennale. Upadek kusi to wystawa złożona z dwóch cykli, które artystka wykonała w ostatnim czasie. Pierwszy z nich to znana już seria surrealistycznych portretów kobiecych, wzorowanych na dawnym malarstwie. Drugi to nowe prace prace Juszkiewicz, przygotowane specjalnie na wystawę w BWA. Przedstawiają one zaginione dzieła sztuki, odwzorowywane na podstawie starych, archiwalnych fotografii. Dodatkową atrakcją wystawy jest jej scenografia, wzorowana na dadaistycznym Merzbau Kurta Shwittersa. Wystawa trwa do 11 października.
FANTAZMAT NOWOJORSKI. Nikt chyba tak nie zgłębił problemu „amerykańskiego snu” w polskiej sztuce jak Karol Radziszewski. Już w tym tygodniu w łódzkiej galerii Manhattan otworzy się jego wystawa, na której będziemy mogli spotkać się z trzema istotnymi dla Radziszewskiego osobowościami artystycznymi – Natalią LL, Ryszardem Cieślakiem i Wojciechem Fangorem. Tym co ich łączy jest właśnie temat Ameryki, pojawiający się jaki istotne odniesienie w biografii lub twórczości. Wystawę Art in America można oglądać do 9 października.
MŁODA SZTUKA W STOLICY. Nadchodzący tydzień w Warszawie przeminie zapewne w cieniu Spojrzeń, ale osoby głodne młodej sztuki będą miały szansę stać się uczestnikiem innych wydarzeń angażujących młodych artystów. Jeszcze dzisiaj, w niedalekim od Zachęty Salonie Akademii otworzy się wystawa studentów Wydziału Sztuki Mediów, która ma być podsumowaniem ich ćwiczeń kuratorskich praktykowanych pod okiem Andy Rottenberg w roku akademickim 2014/2015. Warto mieć też na uwadze otwartą niedawno krótkoterminową wystawę Wymiana w lokalu_30, prezentującą prace młodych artystów z Polski i Tajwanu oraz wystawę Chwasty Karoliny Grzywnowicz w Miejscu Projektów Zachęty. Inną ewentualnością jest wizyta w Pawilonie Sztuki, gdzie w sobotę 12 rozpocznie się wystawa pasteli Kamili Model, finalistki 11. edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii. Miłośnikom performansu w wersji express polecamy z kolei wyprawę na One-minute show w Poligonie (ul. Nowogrodzka 4). Podczas jednego wieczoru wystąpi tam aż 9 artystów, ale każdy z nich będzie miał tylko minutę. Czy będą potrafili dobrze ją wykorzystać, zobaczymy w czwartek o godz. 20.
PODRÓŻ AUTOREFLEKSYJNA. Podczas gdy w Warszawie pączkują wystawy młodych artystów, najbardziej legendarna, ale aktualnie nieobecna na scenie galeria Czułość i jej młodzi artyści otworzą w tym tygodniu gościnną wystawę w poznańskiej galerii EGO. Kuratorem wystawy jest Stach Szabłowski, co skądinąd wydaje się znamienne – jest to bowiem krytyk, który swoimi tekstami popularyzował działalność galerii. Teraz, gdy Czułość jest bardziej niż kiedykolwiek jedynie zbiorem pewnych wspomnień i emocji, razem z artystami zadaje on pytanie czym była oraz czym może być w przyszłości Czułość. Miejmy nadzieję, że szczególnie na to drugie pytanie znajdzie się odpowiedź.