Marcelo Zammenhoff uznany za winnego obrazy uczuć religijnych
Trwający od 24 kwietnia tego roku proces w sprawie znieważenia uczuć religijnych przez Marcelo Zammenhoffa dobiegł końca. Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł, że artysta jest winny, ale zawiesił warunkowo postępowanie na okres dwóch lat. Zammenhoff ma zapłacić tysiąc złotych Izabeli Sz., jednej z sześciu osób, które poczuły się pokrzywdzone przez jego prace z cyklu „Wagina polska”, pokazane w ramach wystawy „Archiwum Regresywne” na Fotofestiwalu w Łodzi w czerwcu 2021 roku. Artysta ma też przeprosić pokrzywdzoną i zwrócić 2 tys. kosztów procesowych. Według sądu decydujący był tu fakt, że kobieta weszła na wystawę nieświadoma, co zobaczy – przed wejściem na pokaz zabrakło ostrzeżenia o kontrowersyjnych treściach. Wyrok nie jest prawomocny.
„Swoboda tworzenia nie jest w Polsce ograniczona, penalizowane jest tylko upublicznianie takich dzieł” – stwierdził sąd w wyroku (cytat za „Wyborcza.pl Łódź”).
Oskarżycielką posiłkową była w procesie Zammenhofa Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która w czerwcu 2021 zawiadomiła policję o możliwości popełnienia przestępstwa. Startuje ona w wyborach parlamentarnych z łódzkiej listy PiS. Po ogłoszeniu wyroku zapowiedziała, że jeśli zostanie posłanką, zajmie się zaostrzeniem prawa w zakresie obrazy uczuć religijnych i symboli państwowych.
Marcelo Zammenhoff komentował swój proces w 87. odcinku „Godziny Szumu”: