SZUM
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
Krytyka W magazynie 12.08.2022 3 min

„Gra o wszystko” Jerzego Krawczyka w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki

Zofia Rohozińska
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Czy rzeczywiście historia Krawczyka jest tak nietypowa, czy może typowa w swojej nietypowości? A może myślenie o niej w takich ramach jest sposobem oswajania figury artysty zaangażowanego, sprawnie działającego w państwowym systemie sztuki PRL?
Jerzy Krawczyk, „Putyfara”, 1965, dzięki uprzejmości artysty i Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie

Realizm, surrealizm, pop art, realizm magiczny, fotorealizm, a może socrealizm; przestrzenny, zaangażowany, a może groteskowy – w jaką grę z malarstwem gra Jerzy Krawczyk?
Monograficzna wystawa Jerzego Krawczyka (1921–1969) wpisuje się w szerszy proces odczarowywania tworzących w PRL-u malarzy realistów. Kurator Michał Jachuła na samym wstępie towarzyszącego wystawie katalogu zaznacza, że jej celem jest „przywrócenie sztuki Krawczyka współczesności i ukazanie jego oryginalnego malarstwa w nowym świetle”; podobnie pisze Anna Baranowa: „Mam nadzieję, że obecna wystawa stanie się okazją do wyjęcia jego malarstwa z szufladki, do której zostało na długo zapakowane, i spojrzenia nań szerzej, w bardziej złożonym i uniwersalnym kontekście”. Autorzy już na początku odwołują się do stygmatu, który, choć nieokreślony wprost, ciąży nad twórczością i postacią artysty – co to za szufladka, co to za „stare światło”?

Powoływanie się na wyjątkowość to argument przekonujący i często stosowany w rewizjonistycznych działaniach kuratorskich, badawczych czy historycznych, które przywracają artystów naznaczonych piętnem zaangażowania politycznego w PRL.

Powoływanie się na wyjątkowość to argument przekonujący i często stosowany w rewizjonistycznych działaniach kuratorskich, badawczych czy historycznych, które przywracają artystów naznaczonych piętnem zaangażowania politycznego w PRL. Warto zastanowić się, co ten zabieg mówi o samym Krawczyku, a co o sposobie, w jaki przywykliśmy postrzegać miniony ustrój polityczny i związanych z nim artystów. Czy rzeczywiście historia Krawczyka jest tak nietypowa, czy może typowa w swojej nietypowości? A może myślenie o niej w takich ramach jest sposobem oswajania figury artysty zaangażowanego, sprawnie działającego w państwowym systemie sztuki PRL?

Jerzy Krawczyk, „Gruby Jurek”, 1958, dzięki uprzejmości artysty i Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie
Jerzy Krawczyk, „Is this a great painting by Leonardo? (Liza)”, 1967, z kolekcji Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, dzięki uprzejmości artysty i Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie

Żeby zastanowić się nad możliwymi odpowiedziami, warto przybliżyć kontekst biograficzny twórczości artysty. Jak dowiadujemy się z tekstów Michała Jachuły i Karoliny Zychowicz, Jerzy Krawczyk zaczął funkcjonować publicznie jako artysta w roku 1945, pokazując obraz Szewc na wystawie w łódzkim Ośrodku Propagandy Sztuki. W tym samym roku, w wieku 24 lat, rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi i został członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Ten konwencjonalnie zaczynający się biogram artysty ma jednak swoje mniej konwencjonalne preludium. Kariera Krawczyka-artysty rozpoczęła się bowiem wcześniej, w roku 1941, kiedy podczas okupacji został zatrudniony jako malarz i magazynier w zakładzie malarskim Aleksandra Czerednikowa (Reitera). To właśnie tam, malując do końca okupacji szyldy i pojazdy, artysta opanował technikę odtwarzania słojów drewna, którą wykorzystywał w późniejszej twórczości. Doświadczenie to okazało się formujące – studia porzucił po niecałym roku, a umiejętności zdobyte podczas pracy w zakładzie oraz legitymacja członkowska ZPAP umożliwiły mu podjęcie pracy w zawodzie artysty. Obejmował posady w kolejnych instytucjach: w Wojewódzkim Urzędzie Informacji i Propagandy; instruktora z zakresu dekoracji na kursach dla kierowników świetlic; w Spółdzielni Plastyków; w Spółdzielni Pracy Artystyczno-Malarskiej „Sztuka” – żeby w końcu, w roku 1948, trafić do Zakładu Anatomii Prawidłowej na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie spędził kolejne 20 lat życia. Równolegle do rozwoju kariery instytucjonalnej Krawczyk rozwijał swój język malarski i brał udział w licznych wystawach. W kolejnych latach umacniał swoją pozycję w ZPAP, najpierw w Okręgu Łódzkim, a później w Zarządzie Głównym. Brał udział w legendarnym warszawskim Arsenale Przeciw wojnie – przeciw faszyzmowi. W roku 1958 miał pierwszą wystawę indywidualną w Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi, po której odbyło się ich jeszcze kilka w kraju i za granicą. W roku 1960 dołączył do kolegium redakcyjnego „Przeglądu Artystycznego”, czasopisma zajmującego centralną pozycję w ówczesnym polu sztuki. Niedługo później został członkiem Grupy Malarzy Realistów. Jego twórczość wyróżniała się na tle innych zrzeszonych w niej artystów i artystek, dzięki czemu Krawczyk był powszechnie uznawany za czołową postać i indywidualność grupy. W tym samym czasie otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki oraz wstąpił w szeregi PZPR. Tworzył intensywnie do roku 1969, kiedy popełnił samobójstwo.

[…]

Pełna wersja tekstu jest dostępna w 37. numerze SZUMU.

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Jerzy Krawczyk
Wystawa
Gra o wszystko
Miejsce
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Czas trwania
7 kwietnia – 19 czerwca 2022
Osoba kuratorska
Michał Jachuła
Strona internetowa
zacheta.art.pl/pl/wystawy/jerzy-krawczyk-gra-o-wszystko
Indeks
Jerzy Krawczyk Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki Zofia Rohozińska

Najczęściej czytane

1
Na Dobry Początek 12.05.2025

12–18 maja

Redakcja
2
Do zobaczenia 13.05.2025

„Nie pytaj o Polskę. Z kolekcji Katarzyny Szafrańskiej i Wojciecha Szafrańskiego” w CSW „Znaki Czasu” w Toruniu

Redakcja
3
Krytyka 09.05.2025

Wejście na scenę (własnej) sztuki. „Performanse plastyczne Władysława Hasiora” Magdaleny Figzał-Janikowskiej

Portret Marcelina Obarska
4
Eseje 09.05.2025

Miejskie instalacje – performowanie przestrzeni publicznej

Magdalena Figzał-Janikowska
5
Krytyka 16.05.2025

Szafka i pudełko. „Café Manekin” Zuzanny Kozłowskiej w Galerii Promocyjnej

Portret Janek Owczarek
6
Do zobaczenia 06.05.2025

„Gore” Pauliny Żuk w Galerii Sztuki Wozownia

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
„Gra o wszystko” Jerzego Krawczyka w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności