„Żmijowisko” Martyny Czech i Krzysztofa Piętki w Galerii Lotnej
W tym dziwnym miejscu zobaczymy dwie postaci. Operują w miejscu skrajnie ponurym, to znaczy świecie sztuki, przestrzeni w rodzaju trupiarni. Co to za ludzie? A może nieludzie? Może to agenci reprezentujący nieokreślone siły i porządki? Przyjrzyjmy się bliżej.
Malarstwo Krzysztofa Piętki sprawia wrażenie zestawu czułek lub nowych, nieznanych organów, za pomocą których poznaje i opisuje świat – na zewnątrz i wewnątrz siebie. Ma ono kompulsywny charakter, tak jakby autor próbował namalować wszystko, co się da i zbudować własny słownik (studiował w końcu u Andrzeja Tobisa, znanego specjalisty od słowników). Tutaj jednak ujawnia się specyficzna cecha malarstwa Krzysztofa – z jednej strony te obrazy są szalenie różne (od abstrakcji i piktogramów do realistycznej figuracji z różnymi stadiami pośrednimi), z drugiej strony, widać tutaj dziwaczną konsekwencję – przymus malowania. Wszystkie prace powstają z tych samych budulców, różnych konfiguracji klocków w kilkunastu kolorach. Zresztą, jednym z pierwszych obrazów Krzyśka, który zapamiętałem przedstawiał kościotrupa–ludzika lego. Może podstawową zasadą tego malarstwa jest ciągła zmiana, mutacja. Zazwyczaj mutuje się cechy pewnego zbioru, zasad, ram narzucanych przez zewnętrzny świat. Natomiast Krzysztof mutuje swoje malarstwo tak, aby zachować do tego zewnętrza elegancki dystans.
Z kolei Martyna Czech maluje w sposób maniakalny. Poznałem ją na jeszcze na studiach i od samego początku odbierałem jej malarstwo jako wściekłe. Wściekłość jest tutaj podstawową przyczyną malowania. Czasem artyści i artystki czynią ze wściekłości manierę, robią to z wyrachowaniem. U Martyny tego nie widzę, niezależnie od sukcesu, który osiągnęła. To obrazy, które nie mają nic wspólnego z mizdrzeniem się i przekonywaniem świata sztuki, że jest się złym tylko trochę, ale generalnie to fajnym. Są tym, czym są; są brudne i brzydkie – i takie mają być. Nie ma tutaj puszczania oczka do zblazowanego mieszczucha, tego samego, którego William S. Burroughs opisywał nie jako istotę ludzką, ale chodzący magnetofon. A nawet jeżeli ten przedstawiciel klasy średniej okazał się ostatecznie odbiorcą malarstwa Martyny – może dzięki niemu coś wreszcie poczuł. Na przykład, że został opluty i to nie dla zgrywy. Należy jednak dodać, że na szczęście gniew nie wydaje się konsumować malarki – jak to było z pewnym muzykiem rockowym o pseudonimie GG Allin.
Mimo tych różnic, między malarstwem Krzysztofa i Martyny zachodzi sprawna komunikacja. Oboje mają w sobie coś z mutantów i wyrzutków. No i dobrze, bo w przestrzeni sztuki rzadko dochodzi do zaskakujących spotkań na stole sekcyjnym. Zdecydowanie lepsze noty dostaje ekshibicjonistyczne przepraszanie za swoje pochodzenie, które czasem przybiera formę sztuki. W ten sposób łatwo wzbudzić zachwyt znanego krytyka o oczach i bystrości nieświeżej ryby i ze śliną w kącikach ust. Tacy jak on przypomną, że spotkał cię zaszczyt, skoro możesz tu być – i nazwać się artystą. Wielka nobilitacja, czego nie rozumiesz? Teraz masz wieśniaku, biedaku, odmieńcu pilnować się. Obiecane pozory inkluzywności to tylko taka gra, forma PR-u. Musisz znać sekretny język i władać niejasnym systemem gestów. A ta wiedza tajemna, gdy się już ją pozna, jest bardzo rozczarowująca.
Martynę i Krzyśka łączy pewnego rodzaju hardość, pilnowanie się nawzajem, a przede wszystkim, brak zaufania do tej krainy: jej pokus i pozorów, które stwarza. Niezależnie od tego, jak są doceniani i czy w ogóle, sprawiają wrażenie outsiderów. Osób rodem z miejsc rządzących się innymi prawami, które niewiele sobie robią z panujących tutaj zasad. I może właśnie dlatego te dwie osoby są tak autentyczne. Być może sama ich obecność coś zmienia w polu sztuki. Być może takich mutantów będzie coraz więcej.
Bartosz Zaskórski
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Martyna Czech, Krzysztof Piętka
- Wystawa
- Żmijowisko
- Miejsce
- Galeria Lotna
- Czas trwania
- 29.11.2024 – 31.01.2025
- Osoba kuratorska
- Bartosz Zaskórski
- Fotografie
- Galeria Lotna
- Strona internetowa
- www.instagram.com/galerialotna/