„Ziemia w Słońcu” w galerii Widna
To wszystko dzieje się na trzeciej w kolejności, licząc od Słońca, planecie. Mikołaj spaceruje po ziemi, czasem zaglądając do jej wnętrza. Krzysztof nurkuje w gąszczu pól i łąk, tuli się do grzęd, smaruje twarz miodem. Paweł lubuje się w botanicznych eksperymentach w przydomowym ogródku. Ich sztuka powstaje z sumy emocji i doświadczeń towarzyszących procesowi twórczemu. Obcując z pracami na wystawie w galerii Widna można odnieść wrażenie podglądania artystów z dużej odległości, przez lornetkę. A zgodnie z pseudonaukową teorią kuratora wystawy, im większa odległość między osobą obserwującą a obiektem obserwacji, tym mocniej opieramy swoją wiedzę nie na faktach, lecz na wyobraźni.
W wideo Jaskinia w Diablej Górze Mikołaj Szpaczyński odtwarza swoją przygodę z wyprawy na tytułową górę. Na szczycie wzniesienia artysta znalazł szczelinę, która okazała się być wejściem do sporych rozmiarów jaskini. Podczas eksploracji wnętrza Szpaczyńskiemu wyczerpała się latarka, w związku z czym zmuszony był szukać wyjścia zupełnie po omacku. Twarz Mikołaja wypełniająca niemal cały kadr oraz rozlegające się w tle niepokojące dźwięki – zapis jego walki z materią – potęgują klaustrofobiczny charakter projekcji. Wątek jaskini pojawia się również w pracy Krzysztofa Maniaka (Bez tytułu), która powstała przez polewanie gorącym woskiem pszczelim własnej dłoni. Rezultatem tego działania jest obiekt przypominający stalagmit z wydrążoną niewielką jamą. Jaskinia w skali mikro. Nad jej woskowym „sklepieniem” znajduje się zdjęcie – przedstawiające scenę, na której Maniak, na tle księżyca, z zamkniętymi oczami czule całuje roślinę. Mniej romantyczny, a bardziej analityczny wyraz fascynacji naturą przejawia się w pracy Pawła Szeibla pt. Bez tytułu (o pejzażu), ukazującej mapę myśli rozkładającą na czynniki pierwsze otaczający go krajobraz. Na wykonanym ołówkiem muralu, będącym kopią kartki ze szkicownika, widzimy plątaninę strzałek i linii łączących hiszpańskie słowa związane z pejzażem. Tym, którzy nie znają języka rysunek kojarzyć się może raczej z egzotyczną, tajemniczą krainą, aniżeli z konkretnym miejscem możliwym do zlokalizowania na jednej z wiarygodnych map. Jak mówi sam artysta, krajobraz otaczający go podczas pobytu na rezydencji w Hiszpanii był tak piękny, że ciężko było mu stworzyć cokolwiek w takim otoczeniu…
Zaglądając przez niewielki okrągły otwór do drugiej części wystawy, znajdującej się na piętrze, oczom widza ukazuje się pejzaż skonstruowany z prac trójki artystów. Wideo Szpaczyńskiego Zachodzę to zapis wędrówki przez pustynię, którą artysta przemierza w stronę zachodu aż do zachodu Słońca. Obok drugie wideo – na okrągłym lewitującym ekranie obserwujemy Maniaka smarującego twarz miodem. Na ziemi stoją teatralnie oświetlone obiekty: gniazdo szerszeni i gliniarz naścienny znaleziony przez Maniaka zwęglony konar oraz nieudane eksperymenty botaniczne i niewielkie rzeźby utworzone z roślin przez Pawła Szeibla.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Krzysztof Maniak, Paweł Szeibel, Mikołaj Szpaczyński
- Wystawa
- Ziemia w Słońcu
- Miejsce
- Galeria Widna, Kraków
- Czas trwania
- 5.10–9.11.2018
- Osoba kuratorska
- Kornel Janczy
- Fotografie
- Michał Bratko
- Strona internetowa
- widna.pl