„Wieczny zaduch” Iwo Panasiewicza w Piktogramie
Przegięcie z przeciąganych do granic terminów, nielubienie większości układów słów i niepotrzebnych myśli, ciągłe gonienie i uciekanie, zagłuszanie pustki – odkładają się po cichu. Pewnie dlatego nocą przyśniło mi się, że wreszcie piszę tekst o rysunkach Iwa Panasiewicza. Pewnie dlatego poprzedniego wieczoru uciekając – tym razem na sofie – oglądałem po raz kolejny pełen fajerwerków film o podbojach wszechmogącego agenta 007, który ratuje świat. Pewnie to sprawiło, że we śnie postać z filmu i protagonista z rysunków Panasiewicza stały się tożsame. Mózg w fazie REM chwycił się tego kurczowo, ale nie bez przyjemności. Chciał przyjrzeć się bliżej postaci z kina akcji, która znalazła się nieoczekiwanie na przymusowym pobycie w gęstej, dusznej i równocześnie eterycznej atmosferze strefy poza akcją i czasem. Na kwarantannie, na detoksie, poza imprezą, na misji bardzo specjalnej. Jedzie autem. Widzi pejzaż, który dymi, świeci, faluje. Patrzy na pociąg i liczy koła, jak u stonogi. Jednocześnie w nim podróżuje i znika w cieniu. Natyka się tam na niezrozumiałe sytuacje, obserwuje nieznane rzeczy, albo je ignoruje. Przebywa w towarzystwie tajemniczych, niewyraźnych postaci. Wśród pomników i w anonimowym tłumie. W rozmytej i monochromatycznej scenerii, mrocznej, zadymionej, pełnej wiszącej monotonnej nudy.
Trochę błogiej. Trochę niebezpiecznej. Rozjaśnia ją odpalenie papierosa. Interakcje są tam znikome, gesty minimalne, twarze są bez grymasów. Jest zastygłe trwanie w pozie. Kształt jest tam ważny. I jeszcze bardziej znacząca jest kreska. Bohater, kimkolwiek już jest, chyba dobrze się tam czuje. Nie chce wyjaśnienia, kim jest, gdzie jest i co tam robi. Nie potrzebuje słów ani sensów. Jest narysowany ołówkiem na papierze. Sen podpowiedział ucieczkę z pułapki.
Michał Woliński
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Iwo Panasiewicz
- Wystawa
- Wieczny zaduch
- Miejsce
- Galeria Piktogram, Warszawa
- Czas trwania
- 05.02–19.03.2022
- Osoba kuratorska
- Michał Woliński
- Fotografie
- Błażej Pindor