WENECJA 2013: Konceptualizm vs postkolonializm. Rozmowa z kuratorami zwycięskiego Pawilonu Angoli
Konrad Schiller: Przede wszystkim gratulacje za zdobycie Złotego Lwa na 55 Biennale Sztuki w Wenecji za najlepszy pawilon narodowy. Jak to się stało, że kolektyw badawczy Beyond Entropy, który reprezentujecie, zainteresował się Afryką i Angolą przede wszystkim? I jak trafiliście na Biennale Sztuki w Wenecji?
Paula Nascimento (PN): Z mojego punktu widzenia był to wynik naturalnego rozwoju. Agendy Beyond Entropy już od samego początku odchodzą od tradycyjnej architektonicznej produkcji ku szerszym zainteresowaniom innymi dyscyplinami i formami współpracy. Afryka, a dokładniej Angola – wraz ze swoim wzrostem ekonomicznym – jest prawdopodobnie jednym z tych miejsc, gdzie dokonuje się najszybszy wzrost i transformacja urbanistyczna na świecie. Tym samym staje się placem zabaw dla urbanistów i architektów.
Stefano Rabolli Pansera (SRP): Beyond Entropy jest organizacją, która skupia się na relacji pomiędzy „przestrzenią” a „energią” i wychodzi poza retorykę zrównoważonego rozwoju środowiska naturalnego. „Energia” nie może zostać sprowadzona jedynie do zwykłego problemu technicznego, a raczej pociąga za sobą przeobrażenie istoty koncepcji przestrzeni. „Energia” jest trybem takiego przeobrażenia. Tak rozumianej koncepcji „energii” używamy jako uprzywilejowanego narzędzia do analizy otoczenia terytorialnego, ale również do rozwijania koncepcji w formie architektonicznych interwencji, projektów kuratorskich czy analiz kulturowych. Aktualnie Beyond Entropy działa w trzech miejscach: Europie, basenie morza Śródziemnego i w Afryce. W każdym z tych regionów grupa prowadzi badania nad możliwościami kształtowania terytorialnego modelu odpowiadającego specyficznym dla danego miejsca przestrzennym uwarunkowaniom. Europejska agenda Beyond Entropy skupia się na rozprzestrzenianiu się miejskiego entropicznego krajobrazu. W celu zrozumienia, jak w takim razie zamieszkiwać europejskie obszary podlegające takim procesom, grupa prowadzi warsztaty i analizy terytorialne. W przypadku basenu morza Śródziemnego optyka grupy skierowana jest na wybrzeże Sardynii. Wybrzeże to jest dla nas paradygmatem terytorialnych konfliktów, które powtarzają się na całym Śródziemnomorskim wybrzeżu. Zaliczamy do nich sezonowe zmiany, trudne do zaakceptowania wykorzystanie ziemi, wewnętrzne migracje oraz zupowstawanie opustoszałych obszarów. Dlatego też Beyond Entropy otworzyło na świeżym powietrzu galerię Mangiabarche i kuratoruje międzynarodowy program rezydencjonalny w Muzeum Sztuki Współczesnej w Calasetta.
Wreszcie – Beyond Entropy Africa koncentruje się na Luandzie, stolicy Angoli. W tym przypadku miasto staje się paradygmatem niesamowitej urbanistycznej przemiany jaka ma miejsce w miastach subsaharyjskich. Pojawienie się pawilonu Angoli na biennale to wynik trzech długich lat współpracy między Paulą a mną. Pawilon Narodowy Angoli pojawił się zarówno podczas 13 Międzynarodowego Biennale Architektury w 2012 roku, jak również w tym roku podczas 55 Międzynarodowego Biennale Sztuki [na obu imprezach Angola pojawiła się po raz pierwszy – przyp. red.]. W obu przypadkach byliśmy kuratorami tych pawilonów. Podczas biennale architektury grupa Beyond Entropy Angola wystawiła prototyp miejskiego ogrodu w skali 1:1 działający jako infrastruktura do produkcji biomasy. Prototyp ten miał być hipotetycznie zaprojektowany z myślą o „interstitial” przestrzenią Cazengii, wysoko zaludnione przedmieście Luandy. W tym roku pawilon Angoli kontynuuje badania miejskie zainicjowane w zeszłym roku. Prezentowana praca Edsona Chagasa jest katalogiem miejskich przestrzeni i obiektów znajdowanych w Luandzie.
W pawilonie Angoli, który pojawia się po raz pierwszy podczas 55 Biennale Sztuki w Wenecji, widzowie mogą oglądać wielkoformatowe fotografie przypadkowych przedmiotów takich jak krzesła, puste butelki, buty itp. Fotografie rozłożono w stosach na europaletach. Przedmioty zostały sfotografowane na neutralnym tle. Fotografie te mogłyby być wykonane w Luandzie, ale również w Hawanie czy nawet w Neapolu. Nie ma na nich nic, co mogłoby wskazywać na specyfikę krajobrazu afrykańskiego miasta. To dość poetycka perspektywa, jakiej można użyć do encyklopedycznego charakteru Luandy, która nadal musi poradzić sobie zarówno z przeszłością kolonialną, jak również z transformacją po dekolonizacji.
Dlaczego zdecydowaliście się na zmianę perspektywy z polityczno-społecznej na konceptualną?
PN: Nie sądzę, że jest to kwestia „zmiany” perspektywy – to raczej kwestia wskazania alternatywy dla już istniejącej aktualnej i prawdziwej perspektywy. To prawda natomiast, że zdjęcia Edsona mogłyby być uchwycone gdziekolwiek i prawdopodobnie to czyni jego pracę interesującą. Tła tych zdjęć są neutralne i jednocześnie bardzo specyficzne dla miasta Luanda. Oczywiście mogą one nie być oczywiste dla zagranicznego/obcego widza, ale staną się takie dla każdego lokalnego oglądającego. Większość z tych budynków (opuszczonych i rozpadających się) stoi w śródmieściu Luandy i pochodzi z czasów kolonialnych. Ponadto artysta opowiada o duszy miasta poprzez negację oczywistości – chaosu i aktualnej urbanistycznej transformacji.
To jest poetyckie podejście, w którym siła pokazywanych obrazów leży dokładnie w tym, czego nie mogą one uchwycić – pustce. We współczesnej sztuce afrykańskiej dyskurs postkolonialny występuje równie obficie jak odwołania antropologiczne. Zawsze jest jakaś rzeczywistość do jakiej się należy odnieść, tak jak jest rzeczywistość po kolonializmie, kiedy mieliśmy około 30 lat wojny, potem około 10 lat pokoju i względnych problemów społecznych, ale również radości życia i beznadziei. Nie można sprowadzić współczesnej sztuki afrykańskiej do ramy pojedynczej koncepcji czy tematu, ponieważ zwyczajnie jest mnóstwo scen artystycznych w całej Afryce i każdą napędzają jej własne konteksty. Angola jest tak samo afrykańska jak Nigeria, Ghana czy inne państwa tego kontynentu. Jednak efekty kolonizacji – to jak Angola radziła sobie z nimi i jak wyglądało życie – różniły się znacząco. W Angoli procesy i efekty kolonizacji przebiegały zgoła inaczej niż w anglojęzycznych krajach kolonialnych. Przykładowo u nas wstępowało zróżnicowanie rasowe, które musieliśmy zaakceptować, takich przypadków nie znajdziesz zbyt wiele w innych państwach. Współcześnie wstępuje również wyrwa pokoleniowa – młodsza generacja, która przekraczała granice, „podróżowała” w swoim dyskursie, poszła dalej niż kwestie rasy i tożsamości. Nie chciałabym powiedzieć, że nie jest to istotne, ale jesteśmy niepodległym państwem od 30 lat; prawda, nie jest to zbyt długo i faktycznie musimy do tej kwestii też się odnosić, ale wolimy od tego odejść, by w pełni zbudować własną tożsamość. Oczywiście mamy artystów, którzy robią to na własny sposób. To bardzo odświeżające odkryć artystów, którzy chcą i mogą stworzyć taki język swoich prac, który albo jest zakorzeniony w kwestiach historyczno-politycznych kontekstów, albo który odchodzi od takich zagadnień, ale nie jest zbyt auto-refleksyjny lub jawnie dydaktyczny. Było dla nas ważne, by pokazać naszą Angolę jako nowoczesną, nową i otwartą na świat.
Jak wyglądała praca nad pawilonem oraz współpraca z artystą Edsonem Changas?
PN: Praca z Edsonem przebiegała łatwo i płynnie. Jestem wielką fanką jego prac, postanowiłam pokazać je Stefano, nastąpiła wzajemne rozpoznanie. Wspólnie dzieliliśmy to samo koncepcyjne myślenie. Niektóre z pokazywanych zdjęć, zostały zrobione dużo wcześniej, jakieś sześć lat temu, a niektóre były zrobione specjalnie dla tego projektu. Sposób wyeksponowania prac tak, jak to ostatecznie wygląda [zdjęcia plakatowego formatu, w stosach rozłożone na europaletach – przp. red.], był zdeterminowany ograniczeniami miejsca ekspozycji. Ostatecznie uzyskaliśmy efekt dodania perspektywy oglądających do doświadczenia prac Edsona. Stworzyliśmy również analogie między metodami pracy artysty a sposobem w jaki widz obcuje z jego zdjęciami.
SRP: Z kuratorskiej perspektywy najważniejszym problemem było zmierzenie się z tematem 55 Międzynarodowego Biennale Sztuki czyli „Pałacem encyklopedycznym”, w systematyczny i zgodny sposób. Oboje z Paulą jesteśmy architektami i zaintrygował nas wewnętrzny paradoks tego tytułu: kiedy miejsce zamierza być uniwersum, staje się miastem. Praca Edsona jest bardzo spójna z takim zrozumieniem tytułu. Dlatego też współpraca przebiegała sprawnie. Połączenie katalogu wystawy z układem plakatów oraz wykorzystanie strony tytułowej zarówno jako okładki, jaki kolofonu/indeksu wydawniczego, było rezultatem naszej przemyślanej i pragmatycznej decyzji.
Czy przy konstruowaniu pawilonu braliście pod rozwagę postkolonialną perspektywę? A jeśli nie, to czy planujecie rozwinąć ten projekt w taką stronę?
PN: W tym wypadku akurat nie, ale problem ten występuje i jest nieodłącznie związany z każdym artystą z Angoli, nawet jeżeli nie jest to świadome odwołanie. Prace nad całą ideą oraz jej przepływem zamierzaliśmy rozpocząć z perspektywy konceptualnej. Oczywiście istnieje w zdjęciach Edsona socjo-polityczny aspekt, i to pozbawiony demagogii; momenty, które uchwycił, są rozciągnięte w czasie i przestrzeni. Ludzie odczytywali całą instalację, wskazując na widoczny kontrast pomiędzy zdjęciami rozpadających się, gnijących i nietrwałych obiektów ustawionych w opozycji do arcydzieł i drogocennych przedmiotów. Niektórzy twierdzili, że jest to naszą deklaracją. Nie był to jednak świadomy wybór, że by tak sformułować naszą wypowiedź, niemniej stał się jednym ze sposobów odczytywania i nadał kolejny wymiar całej pracy. Na koniec dobrze się stało, że w tym konkretnym otoczeniu, obok poetyckiego przekazu, w subtelny sposób ożywiony został również socjologiczny aspekt pracy Edsona. Dla mnie osobiście dobrą rzeczą w podejściu Beyond Entropy jest to, że dajemy sobie dużo swobody w odkrywaniu i budowaniu naszego zainteresowania danym zagadnieniem, wypracowujemy również własne narzędzia, by rozwijać projekt w taką stronę, jaką chcemy. W zeszłorocznym projekcie [pawilon Angoli na 13 Biennale Architektury w 2012 roku – przyp. red.], który zrealizowaliśmy, również kierowaliśmy się socjo-politycznymi intencjami – było to konsekwencją konkretnego typu architektonicznej propozycji. Na aktualnej wystawie również to występuje, jest może bardziej subtelne, ale nie uważam, że jest to coś, co musimy wymusić.
Afryka wraz z jej kolonialną i postkolonialną tożsamością stała się gorącym tematem dla wielu międzynarodowych wystaw – jak Biennale w Wenecji, Documenta w Kassel czy Berlin Biennale. Dlaczego tak się dzieje?
PN: Fakt jest taki, że Afryka zostaje ponownie odkrywana. Do tej pory, kiedy oglądało się wiadomości i mówiło się o krajach afrykańskich, najczęściej można było usłyszeć informacje na temat wojny, nędzy, pomocy finansowej, katastrofach itp. Dopiero gdzieś w tle pojawiały się informacje na temat ropy. Jeszcze rzadziej skupiano się na produktywności, nawet jeżeli istnieją generacje artystów i animatorów kultury, którzy mają pozytywny wkład w kształtowanie tożsamości swoich państw. W czasach kiedy Europa i Ameryka wydają się momentami wyraźnie spowalniać, pojawia się oczywiste zainteresowanie świeżymi i nowymi obszarami – zarówno Afryką, jak i Azją. Zainteresowanie Afryką spowodowane jest również tym, że dorosła cała generacja, która jest odcięta od swoich przodków i kształtuje oryginalny dyskurs mający globalne odwołania, ale również nie bojący i nie wstydzący się swoich korzeni. Kreatywność i drogi, jakimi to przepływa, często odmiennie niż tradycyjne naukowe podejście w Europie, powoduje, że powstają interesujące rezultaty i może dlatego Afryka wzbudza emocje. Mam nadzieje, że nie jest to tylko kwestia chwilowego zainteresowania i że fascynacja naszym kontynentem przyczyni się do odczarowania jego obrazu i jednocześnie wskaże, że nie istnieje tylko jeden typ czy kategoryzacja afrykańskiej sztuki, ale jest kilka dyskursów i ścieżek, którymi możemy podążać.
Jak sądzisz, dlaczego pawilon Angoli zdobył Złotego Lwa?
PN: Uważam, że zaprezentowaliśmy znakomitą i elegancką pracę, która jest wykonana prosto, ale wpisuje się w zawiłą sieć kompleksowych idei i relacji z przestrzenią i czasem, jak również w relacje z geopolitycznymi aspektami miasta; posiada też wyrafinowany wymiar socjologiczny. Ponadto pokazuje nową Angolę, którą niewielu zna, ale jest chętnych by ją odkryć – dzięki temu pojawia się więcej pola do dyskusji. W czasie kiedy świat sztuki jest przytłoczony przez ostentacje, ekstrawagancje i/lub obfitość, praca Edsona pokazuje, że czasami przez powściągliwość, subtelność i skromność można powiedzieć dużo więcej.
Edson Chagas urodził się w 1977 roku w Luandzie, Angola. Po dyplomie z fotoreportażu na London College of Communication, Chagas studiował dokumentacje fotograficzną na Uniwersytecie w Newport. Od 2007 roku żyje i pracuje w Luandzie, gdzie wypracował swoją pozycję jako fotoreportera wykraczając poza standardy tej dziedziny. Debiut na 55 Międzynarodowym Biennale Sztuki w Wenecji jest rezultatem międzynarodowej aktywności i udziale w wystawach i projektach na całym świecie. W 2011 roku Edson Chagas brał udział w Luanda Triennale. W 2010 wystawy w SP-Arte i w galerii SOSO w Sao Paulo oraz warsztaty zorganizowane w Etiopii przez GIZ – Deutsche Gesellshaft fur Internatonale Zusammenarbeit – które zakończyły się wędrującą wystawą z Muzeum Narodowego Etiopii w Addis Ababe do Rheinishes Landesmuseum w Bonn. W 2012 roku wziął udział w MABAXA Project odbywającym się w Luandzie i w RAVY festival – Rencontre d’Arts Visuels – in Yaoundé w Kamerunie. W 2013 roku brał udział w zbiorowej wystawie NO FLY ZONE w Berardo Muzeum w CCB w Lizobonie oraz w wystawie Landscape pokazywanej w Palazzo Gallery in Brescia we Włoszech.
Paula Nascimento, dyrektor Beyond Entropy Africa
Aktualnie żyje i pracuje w Luandzie w Angoli. Ukończyła Uniwersytet Southbank i Architectural Association School of Architecture w Londynie. Pracowała dla studia architektonicznego Alvaro Siza oraz RDA. Jest konsultantem dla COBA Consultores de Energia e Ambiente. Od 2011 roku jest dyrektorem Beyond Entropy Africa. Wraz ze Stefano Rabolli Pansera kuratorowała Pawilon Angoli na 13 Międzynarodowym Biennale Architektury w Wenecji w 2012.
Stefano Rabolli Pansera, dyrektor Beyond Entropy Ltd.
Po pracy z Herzog & de Meuron między 2005 a 2007 rokiem, był pracownikiem naukowym na Architectural Association School of Architecture w Londynie do 2007 do 2011 roku. Wykładał również na Uniwersytetach w Cagliari, Cambridge, Neapolu, Wuhan, Seoulu i Madrycie. W 2010 roku założył stowarzyszenie Beyond Enrtopy Ltd., które operuje w Europie, Basenie Morza Śródziemnego i w Afryce. Od 2012 roku jest dyrektorem Muzeum Sztuki Współczesnej w Calasetta i galerii Mangiabarche na Sardyni. Wraz z Paulą Nascimento kuratorował Pawilon Angoli na 13 Międzynarodowym Biennale Architektury w Wenecji w 2012.
Beyond Entropy Ltd. jest agencją zajmującą się produkcją urbanistyczną i architektoniczną, która skupia się na koncepcjach energii jako głównego narzędzia do projektowania innowacyjnych przestrzeni. Beyond Entropy jest zarazem analityczną metodą dla zrozumienia przestrzeni, w której żyjemy (naszych miastach, krajobrazach i szerszych terytoriach), jak również strategii operacyjnych, które otwierają nowy paradygmat dla projektowania, kreacji, oraz zarządzania alternatywnymi formami urbanistycznego i projektowaniem architektonicznym.
Beyond Entropy działa na globalną skalę w sytuacjach i terytoriach kryzysu takich jak miejski rozpad, opustoszałe wyspy (jak chociażby Sardynia i miasto Calasetta), przeludnione miasta rozwijających się (jak chociażby Luanda w Angoli), obszary chronione i historyczne centra miast. Beyond Entropy rozwija projekty poza retoryką zrównoważonego designu i formułuje propozycje, w których badania teoretyczne i architektoniczny produkt zbiegają się.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Edson Chagas
- Osoby autorskie
- Konrad Schiller
- Tytuł
- Edson Chagas, Luanda Encyclopedic City/Luanda Maisto Encyklopedyczne. Pawilon Angolii na 55 Biennale Sztuki w Wenecji 2013
- Wystawa
- 55 Międzynarodowe Biennale Sztuki w Wenecji 2013
- Miejsce
- Palazzo Cini in San Vio, Dorsoduro 864 Wenecja
- Czas trwania
- 1 czerwca-24 listopada 2013
- Osoba kuratorska
- Paula Nascimento, Stefano Rabolli Pansera.
- Strona internetowa
- www.beyondentropy.com