W darze dla antyrewolucyjnej burżuazji. Historia Przedsiębiorstwa Państwowego Desa
W latach 70. tylko nielicznych obywateli PRL stać było na zakup dzieła sztuki w Państwowym Przedsiębiorstwie Desa (skrót od Dzieła Sztuki i Antyki), które mimo to posiadało wówczas prawie 60 galerii i antykwariatów. Sekretarze komitetów wojewódzkich Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej marzyli o otwarciu Desy, będącej dla miasta i regionu wyróżnieniem. Salony przedsiębiorstwa były traktowane na równi z instytucjami kultury, takimi jak BWA i muzea regionalne. Działająca pod prostym i eleganckim znakiem Desa stała się marką utożsamioną nie tyle z samymi dziełami sztuki i antykami, ile z luksusem. Marka zakorzeniona w wyobraźni obywateli Polski Ludowej została uwieczniona w jednym z odcinków serialu Czterdziestolatek. Stefan i Magda Karwowscy po przyjęciu u dyrektora zjednoczenia zdecydowali się wynająć architekta wnętrz, który doradził powieszenie w salonie portretu przodka. Karwowscy trafili do Desy, gdzie ekspedientka natychmiast odgadła zamiar nabycia portretu przybranego przodka[1]. Karwowscy stanowią znakomity przykład inteligencji ludowej, która awans społeczny zawdzięczała polityce PZPR. Tak jak przedstawiciele prawdziwej inteligencji ludowej Karwowscy prowadzili tryb życia PRL-owskiej wyższej klasy średniej, której aspiracje urosły najbardziej pod rządami Edwarda Gierka[2]. Lata 70. przyniosły odwrót od polityki egalitaryzmu oraz dywersyfikację pensji. Rozpoczęła się socjalistyczna globalizacja i westernizacja. LOT otworzył regularne połączenia do Nowego Jorku (1973), Kuwejtu, Trypolisu i Algieru[3]. Granice państwa zostały otwarte przed zachodnimi turystami, dla których zbudowano hotele, takie jak stołeczna Victoria i zakopiański Kasprowy. Polskie elity partyjne i finansowe zaczęły wyjeżdżać na wakacje na Krym, do Bułgarii i Jugosławii. Inżynierowie i architekci podejmowali pracę na Bliskim Wschodzie. Otwarcie granic zrewolucjonizowało system bankowy: Polacy zyskali możliwość otwarcia dewizowych kont oszczędnościowych[4]. W 1972 roku otwarto pierwszy Pewex. Najzamożniejsi zaczęli budować domy wakacyjne typu Brda, dokąd podróżowali fiatami Mirafiori. W pełni ukształtowała się dojrzała antyrewolucyjna burżuazja. Dyrektorzy Desy oraz ministrowie odpowiedzialni za rozwój przedsiębiorstwa w latach 70. musieli myśleć o trzech grupach klientów: po pierwsze, o inteligencji ludowej i prywatnej inicjatywie spragnionych reglamentowanych dóbr luksusowych, po drugie, o zachodnich turystach (również Polonii) zaopatrzonych w twardą walutę. Monopol Desy na handel sztuką trwał do 1974 roku, kiedy wprowadzona została Ustawa o wykonywaniu handlu oraz niektórych innych rodzajów działalności przez jednostki gospodarki nie uspołecznionej[5]. Pozwoliła ona na otwarcie pierwszych prywatnych i komercyjnych galerii sztuki w Polsce (Galerii Piotra Nowickiego w 1977 roku oraz Galerii Alicji i Bożeny Wahl w 1979 roku). Jednakże zanim to nastąpiło, Desa ukształtowała oficjalny handel sztuką i antykami w kraju gospodarki centralnie sterowanej.
[…]
Powyższy artykuł powstał na podstawie pracy magisterskiej ’This ehhibition is for sale’. The State-Owned Enterprise Desa and the first private commercial art galleries in Communist Poland napisanej pod opieką dr Klary Kemp-Welch w Courtauld Institute of Art w Londynie w 2017 roku. Pełna wersja tekstu dostępna jest w 20. numerze Magazynu „Szum”.
[1] Kosztowny drobiazg, czyli rewizyta, Czterdziestolatek, reż. Jerzy Gruza. Krzysztof Teodor Toeplitz, Telewizja Polska, 1976.
[2] Maciej Gdula, Odważyć się być średnim. Genealogia i przyszłość polskiej klasy średniej, „Krytyka Polityczna” 2015, nr 42, s. 83–132.
[3] Historia Polskich Linii Lotniczych LOT, http://corporate.lot.com/pl/pl/historia [dostęp: 5.01.2017].
[4] Jerzy Kochanowski, Gra w zielone, „Polityka” 2009, http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/284569,1,gra-w-zielone.read [dostęp: 5.01.2018].
[5] Ustawa z dnia 18 lipca 1974 r. o wykonywaniu handlu oraz niektórych innych rodzajów działalności przez jednostki gospodarki nie uspołecznionej, Dz.U. 1974 nr 27 poz. 158.