SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
W magazynie 17.06.2019 3 min

Tkanie w każdym kierunku. Rozmowa z Violettą i Piotrem Krajewskimi

Portret Jakub Banasiak i Marcin Ludwin; fotografie: Łukasz Rusznica
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf

Mówi się, że we Wrocławiu każdy jest przyjezdny. Wy też?

Viola Krajewska: Mój ojciec był dowódcą bojowników pod Olimpem.

Tym Olimpem?

VK: A czy jest jakiś inny? W drugiej połowie lat 40. w Grecji walczył z monarchią [armia wspierająca monarchię starła się z komunistycznym Demokratycznym Wojskiem Grecji. W 1949 roku bojownicy przegrali, zaczął się uchodźczy exodus – przyp. red.].

Uciekł do Wrocławia?

VK: Komunistyczna Polska dawała wtedy schronienie wygnańcom wojny domowej. Wrocław w latach 60. był jednym z większych skupisk Greków, o czym teraz interesująco pisze Dionisios Sturis. Moja mama urodziła się w Belgii. Wspólnym językiem moich rodziców był polski.

Piotr Krajewski: Moja mama porzuciła całe dotychczasowe życie, w tym studia polonistyczne w Łodzi. Szukając dla siebie miejsca, znalazła się we Wrocławiu. W nowym życiu została inżynierem.

A reszta rodziny?

PK: Mama jeździła ze mną motorem i nie zostało miejsca dla reszty.

VK: Nawet jak na wrocławskie warunki było w tym coś nietypowego.

Jak się poznaliście?

VK: Na studiach, pierwszego dnia.

PK: Na praktyce robotniczej, obowiązkowej przed pierwszym rokiem. W zieleni miejskiej pieliliśmy rabatki i wspólnie urwaliśmy się do piwiarni.

Studiowaliście na ASP?

VK: Nie, na kulturoznawstwie, wtedy pionierskim wydziale w Polsce.

Dlaczego pionierskim?

VK: Bo istniejącym wówczas tylko na jednym uniwersytecie. Kulturoznawstwo, które studiowaliśmy, było międzywydziałową katedrą, można powiedzieć – prototypem dzisiejszych interdyscyplinarnych studiów humanistycznych. Było tam wszystko: filozofia, antropologia, estetyka, historia kultury i historia sztuki, muzyki, teatru, własny DKF…

PK: Wyjątkowym również dlatego, że organizując na nowo problematykę współczesnej humanistyki, do absolutnego minimum sprowadzano nauczanie marksizmu. To sprawiło, że od razu był to kierunek niemal mityczny, oblegany przez studentów z całej Polski.

Kiedy to było? W jakich latach studiowaliście?

VK: Studia trwały cztery lata, od 1975 do 1979.

PK: Z późniejszymi drobnymi poślizgami.

Czym się wtedy właściwie zajmowaliście? Pisaliście? Organizowaliście wystawy, koncerty? Mieliście ciągoty artystyczne?

VK: Odbyliśmy praktykę studencką w ówczesnym BWA, co skutecznie wyleczyło nas z zainteresowania tak zwaną plastyką.

PK: Uważaliśmy się bardziej za teoretyków, oboje wybraliśmy specjalizację „teoria kultury”. Ale zdarzało nam się wykonywać wiele innych aktywności, głównie w wyniku kontaktów towarzyskich. Były i koncerty, i różne działania parateatralne czy wręcz performatywne. Było i pisanie.

VK: Zatem była i teoria, i obserwacja intensywnie uczestnicząca.

Co w kulturze było dla was wtedy najważniejsze?

VK: Pod Moną Lizą Ludwińskiego była dla mnie pierwszą ciekawą galerią, ale już wtedy nie istniała.

PK: W czasach, gdy studiowaliśmy, poznaliśmy Warsztat Formy Filmowej. Bruszewski i Robakowski byli naszymi olśnieniami.

Dlaczego? Co was tak pociągało w Warsztacie?

VK: Energia i anarchia…

PK: …ironia i czyszczenie złogów.

[…]

Pełna wersja tekstu jest dostępna w 25 numerze Magazynu „Szum”.

Jakub Banasiak – historyk i krytyk sztuki, czasami kurator. Adiunkt na Wydziale Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich warszawskiej ASP. Redaktor naczelny magazynu krytyczno-artystycznego „Szum” (z Karoliną Plintą), członek zespołu redakcyjnego rocznika „Miejsce”. Ostatnio opublikował monografię Proteuszowe czasy. Rozpad państwowego systemu sztuki 1982–1993 (2020).

Więcej

Przypisy

Najczęściej czytane

1
News 29.04.2025

List otwarty środowiska filmu artystycznego do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanny Wróblewskiej

Redakcja
2
Krytyka 02.05.2025

Uważna rewolucja. Dekolonialne praktyki w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie

Portret Monika Stobiecka
3
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
4
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
5
Na Dobry Początek 28.04.2025

28 kwietnia – 4 maja

Redakcja
6
Do zobaczenia 06.05.2025

„Gore” Pauliny Żuk w Galerii Sztuki Wozownia

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Tkanie w każdym kierunku. Rozmowa z Violettą i Piotrem Krajewskimi — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności