„Spiżarnia” Adeliny Cimochowicz w DOMIE
Jedyna historia o początkach wojny jaką babcia Pelagia kiedykolwiek opowiada jest ta o smalcu podawanym na szkiełku zbitego słoika. Toruń był bombardowany od 1 września, co trwało niecały tydzień – lotnisko, dworzec, dwa mosty na Wiśle. 7 września do miasta wkroczył Wehrmacht, co było jednoznaczne z kapitulacją Torunia. Jedynym ratunkiem dla mieszkańców była ucieczka. Babcia Pelasia zdążyła zabrać ze sobą kilka słoików smalcu z rodzinnej spiżarki. W pośpiechu słoiki się zbiły, jednak dzięki bawełnianym szmatkom, w które były owinięte, szkło pękło, ale naczynia utrzymały swoją formę. Babcia wciąż wyraźnie pamięta „Pelaśka, podaj no jedno szkiełko.” Ukrywającym się z nią i jej rodzicami rozdawała malutkie szkiełka ze smalcem, co ułatwiało dzielenie się i odmierzało określoną, sprawiedliwą porcję.
Głównym elementem instalacji dedykowanej przestrzeni DOMIE jest zapas ponad 150 słoików z kiszonkami, które udało się zakisić późną jesienią w trakcie krótkiej rezydencji Adeliny Cimochowicz w Poznaniu. Tak zaczęła powstawać Spiżarnia. Miejsce gromadzenia zapasów, ratowania żywności i zabezpieczania się. W specjalnych półkach na przetwory artystka odwołuje się do technik barykadowania i samoobrony. Tworzy katalog stanów, których doświadczamy i zestaw narzędzi, jakich potencjalnie można użyć w obliczu apokalipsy. Catering na koniec świata.
Podobnie jak w poprzednich realizacjach artystka bierze pod lupę lęki odczuwane zarówno na co dzień jak i w sytuacjach kryzysowych. W tym przypadku chodzi o podskórne przeświadczenie o trwającej na wielu płaszczyznach katastrofie. Adelina nie poddaje się jednak panice, zwraca raczej uwagę na mechanizmy oswajania i wypierania tych stanów. Znużenie kolejnymi tragicznymi informacjami o postępującym kataklizmie zestawia z próbami manewrowania między przeciwstawnymi rzeczywistościami. Światem biznesu as usual, rosnących temperatur i nierówności społecznych. Światem własnych emocji, problemów i spraw. Światem opartym na eksploatacji i cierpieniu, a jednocześnie w miarę bezpiecznym i dostatnim. Jak doświadczać codzienności godząc ze sobą te aspekty? W tej sytuacji drzwi zabite dechami z gwoźdźmi są czasem lepsze niżeli smutek, który i tak przyjdzie na drugi dzień. Do tego odrobinę różu, żeby było trochę weselej i dużo soli. Dzisiaj kiszenie, jutro barykadowanie.
Adelina Cimochowicz (ur. 1992r. w Białymstoku) – zajmuje się fotografią, wideo oraz działaniami ze społecznością. Ukończyła architekturę na Politechnice Białostockiej. Studiowała na Wydziale Sztuki Mediów ASP w Warszawie. Aktywistka współpracująca z Warszawskim Stowarzyszeniem Lokatorów walczącym o prawo do godnych warunków mieszkaniowych dla osób w kryzysowych sytuacjach. Laureatka Grand Prix Młode Wilki 2017, Nagrody Specjalnej Jury konkursu Artystyczna Podróż Hestii oraz Nagrody dla Młodej Artystki imienia Marii Anto i Elzy von Freytag. W 2018 roku odbyła się jej pierwsza indywidualna wystawa w Kronice w Bytomiu pt. “Jak się dziś czujecie?”.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Adelina Cimochowicz
- Wystawa
- Spiżarnia
- Miejsce
- DOMIE, Poznań
- Czas trwania
- 16.03–14.04.2019
- Osoba kuratorska
- Tomek Pawłowski, Katarzyna Wojtczak
- Fotografie
- Tytus Szabelski
- Strona internetowa
- facebook.com/groups/DOMIE.taskforce