NR 38/2023
17.01.2020

„Private View” Marcina Maciejowskiego w galerii Thaddaeus Ropac

Marcin Maciejowski, „I'm looking forward to seeing you soon”, 2014, olej na płótnie, 50 x 50 cm, dzięki uprzejmości artysty i galerii Thaddeus Ropac
„Private View” Marcina Maciejowskiego w galerii Thaddaeus Ropac
Marcin Maciejowski, „I'm looking forward to seeing you soon”, 2014, olej na płótnie, 50 x 50 cm, dzięki uprzejmości artysty i galerii Thaddeus Ropac

Pierwsza londyńska wystawa Marcina Maciejowskiego w galerii Thaddaeus Ropac ukazuje nieustające zainteresowanie artysty jego bezpośrednim otoczeniem i zawiera sceny z życia świata sztuki, fragmenty historii sztuki i niepozorne migawki z życia codziennego w mieście. Na wystawie Private View znalazły się nowe wielkoformatowe obrazy i prace graficzne na papierze w unikatowy sposób łączące komiksową estetykę z tradycjami malarstwa dawnych mistrzów, w których zawiera się enigmatyczny i intymny komentarz społeczny. Drobne prywatne zmartwienia splatają się z uniwersalnymi kwestiami politycznymi, a polityczna retoryka zrównana zostaje z frazesami wygłaszanymi przez krytyków sztuki. Artysta czerpie z szerokiego wachlarza inspiracji, literatury i poezji, kanonu historii sztuki i prac swoich znajomych, scen prawdziwych i wyimaginowanych, życia towarzyskiego i zasłyszanych anegdot, prywatnego i politycznego, za każdym razem zdradzając niezwykłe przywiązanie do detalu i estetyczną wrażliwość.

Wypełnione bohaterami z fotografii, filmów, plakatów i prasowych ilustracji prace Maciejowskiego zawierają dymki z wypowiedziami i myślami wypełnionymi niejednoznacznymi rozważaniami na temat kultury, nadającymi tym wyizolowanym momentom uniwersalne znaczenie. Współczesne społeczeństwa przyswajają każdego dnia tony informacji wizualnych, tak nieznaczących, jak i pięknych. Materiały wizualne stają sie katalizatorami ciekawości, która stanowi podstawowy fundament kreatywności.

„Sytuacja się zmieniła…”*. O wystawie Marcina Maciejowskiego w Galerii Ropac Jakub Apfelbaum i Goschka Gawlik piszą o wystawie Marcina Maciejowskiego w Galerii Ropac CZYTAJ!

Przywilejem artysty jest przekształcanie tych informacji – wizualnych pustych znaków i wstydliwego piękna – w osobiste obrazy. Używając kapitalików rodem z propagandy, jeśli nie w treści, to w formie, obrazy Maciejowskiego dotykają wspólnych historii, w których pobrzmiewają echa przeszłości, komentują codzienną rzeczywistość z dozą satyry i czułości jednocześnie. Gdzie indziej artysta nadaje narrację swoim obrazom za pomocą wyrazistych tytułów, jak w ujęciu przedstawiającym widziane z góry dwie pary stóp zatytułowanym Czy zamierzasz dziś malować (2019), sugerującym kontekst namalowanej sceny.

Na Private View znalazły się także prace nawiązujące zarówno do sztuki dawnej, jak i współczesnej. W serii niewielkich płócien artysta odtwarza rysunkowe przedstawienia Friederike Marii Beer autorstwa Gustava Klimta (1916) w ich oryginalnej skali, uzupełnione o indeks przedstawiający różnice w tonie i nastroju poszczególnych szkiców. Wielkoformatowe obrazy zawierają obrazy wewnątrz obrazów, przedstawiajace widzów wchodzących w relacje z pracami, zwracając uwagę na sam akt patrzenia. Znajdują się wśród nich sceny z pierwszej wystawy w galerii Thaddaeus Ropac w londyńskim Ely House z 2017 roku, siedemnastowieczny portret Konstancji Habsburżanki z zamku w Pieskowej Skale pędzla Jakoba Troschela oraz portret Witkacego.

Marcin Maciejowski „It Certainly Has A Fairly Intriguing - Strange Composition”, 2019, olej na płótnie 190 x 150 cm, dzięki uprzejmości artysty i galerii Thaddeus Ropac
Marcin Maciejowski, „Tattoo (Audrey Kawasaki)”, 2019, olej na płótnie, 140 x 110 cm, dzięki uprzejmości artysty i galerii Thaddeus Ropac
Marcin Maciejowski, „It Is Enough I'm Delighted, Don't Make Me Understand It”, 2019, olej na płótnie, 190 x 150 cm, dzięki uprzejmości artysty i galerii Thaddeus Ropac

Malowanie prac innych artystów, w tym moich przyjaciół, przynosi mi satysfakcję – to mój sposób na uważne oglądanie sztuki. To także sposób na to, by na moment mieć te prace tylko dla siebie, mówi Maciejowski.

Fascynowała mnie powtarzalność, która zamienia się w rytm. Stąd też moja fascynacja typami fizjonomii – każdy malarz maluje je inaczej, każdy tworzy własną wizję owalu kobiecej twarzy. Analizowałem Klimta przez pryzmat powtarzalności i przemalowałem jego dziewięć portretów Friederike Marii Beer. Co ważne, twarz jest w nich narysowana za pomocą zaledwie kilku linii. Malowane są tła, odtwarzające kolory papieru oryginalnych szkiców, dodaje artysta.

Za pomocą charakterystycznej dla siebie redukcji i uproszczenia Maciejowski łączy wyraziste, komiksowe efekty z drobiazgowym realizmem rodem z dawnych mistrzów. Na początku szesnastego wieku pisarz Baldassare Castiglione ukuł termin sprezzatura na określenie umiejętności realizowania żmudnych zadań pozornie bez wysiłku. Historyk sztuki Werner Busch posłużył się tym terminem w jednym ze swoich berlińskich wykładów, by opisać wytworną lekkość późnych prac Rembrandta. To właśnie ta lekkość i elegancja stanowi ideał, do którego dąży Maciejowski.

Urodzony w 1974 roku w Babicach artysta i współtwórca Grupy Ładnie (wraz z Rafałem Bujnowskim, Markiem Firkiem, Wilhelmem Sasnalem i Józefem Tomczykiem „Kurosawą”) to, co ulotne przekształca w ponadczasowe, portretując prywatne historie i anegdoty , szlifując detale w realistycznych scenach, które wymykają się jednoznacznym odczytaniom. Obrazy Maciejowskiego jednocześnie obdarzone są politycznym i społecznym ciężarem, jak i oferują refleksję nad rolą współczesnego malarstwa.

Uformowana pod koniec lat 90. w opozycji do krakowskiej ASP Grupa Ładnie swoją nazwę zaczerpnęła z profesorskich uwag na temat „ładnych” prac studentów. Wystawiając w kontrkulturowych klubach i niezależnych miejscach członkowie grupy organizowali ironiczne i pełne absurdu wystawy obrazów i filmów, muzyczne performanse i satyryczne gale z nagrodami. Czerpiącą z neodadaizmu twórczość grupy charakteryzował kicz i pastisz, wykorzystanie znalezionych obrazów i dostępnych pod ręką sposobów wystawiania. Podczas gdy wczesna twórczość Maciejowskiego zanurzona była w zmieniających się realiach transformacyjnej Polski, jego najnowsze prace wykorzystują podobne narzędzia i mechanizmy do przyglądania się nowym strukturom współczesnego kapitalistycznego społeczeństwa i pola kultury.

Marcin Maciejowski, „Private View”, widok wystawy, fot. Ben Westoby
Marcin Maciejowski, „Private View”, widok wystawy, fot. Ben Westoby
Marcin Maciejowski, „Private View”, widok wystawy, fot. Ben Westoby

W swoich malowanych reprodukcjach Maciejowski konfrontuje się z widzem i zaskakuje go wykraczając poza czysty, oparty na reprezentacji realizm i wywołując wrażenie zniekształcenia i fragmentacji, przedstawiając głowę widza przed namalowanym przedmiotem lub wydarzeniem dziejącym się tuż za krawędzią płótna. Za pomocą ukośnych perspektyw i niespodziewanych cięć Maciejowski tworzy napięcie pomiędzy bezpośredniością reprezentacji i doświadczeniem widza, zwracając uwagę na podobne napięcie pomiędzy formami malarskiej i fotograficznej reprezentacji, w których zawiera się moc obrazu do odsłaniania i zakrywania swojego przedmiotu jednocześnie.

Rysowane węglem i zdradzające techniczne umiejętności artysty jako ilustratora prace na papierze ukazują wrażliwość Maciejowskiego na nastrój i formę, a uważne pomniejszanie lub spłaszczanie ich przedmiotów potwierdza jego rysunkową zręczność i przywołuje echa malarskich gestów znanych z wielkoformatowych obrazów. Odtwarzając w swoich rysunkach sceny z życia codziennego Maciejowski nadaje wagę temu, co zwyczaje i wydestylowuje znaczenie z pozornej pustki.

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaMarcin Maciejowski
WystawaPrivate View
MiejsceGalerie Thaddeus Ropac, Londyn
Czas trwania28.11.2019–25.01.2020
FotografieBen Westoby; dzięki uprzejmości galerii Thaddeus Ropac
Strona internetowaropac.net
Indeks

Zobacz też