SZUM
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
Do zobaczenia 06.05.2014 4 min

„Perygeum” w Gdańskiej Galerii Miejskiej

Redakcja
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Agata Zbylut, "Perygeum", widok na wystawę

Agata Zbylut, „Perygeum”, widok na wystawę

Termin PERYGEUM zapożyczyłam z astronomii. Określa punkt, w którym obiekt, najczęściej księżyc, znajduje się najbliżej Ziemi, jest największy i wygląda najbardziej imponująco. Perygeum jest dla mnie momentem zachwytu – zbliżeniem, do piękna. To punkt, w którym jestem najbliżej tajemnicy, chociaż wciąż na tyle daleko, aby własne wyobrażenia przesłaniały mi realny obraz. To bardziej pragnienie niż spełnienie.

Jednym z elementów projektu jest suknia. Piękna, czerwona. Motyw sukni pojawiał się już w moich poprzednich realizacjach. Pierwszą była ślubna „beza”, która została uszyta w rozmiarze o dziesięć dla mnie za dużym. Przymierzając ją, stawałam się dziewczynką, która przymierza suknię dorosłej panny młodej. Suknia w swej gigantycznej i bezkompromisowej formie była eksponowana wraz z fotografiami (Ponad miarę, ale w normie, 2001). Kolejna sukienka ślubna pojawiła się w seriach zdjęć Tak czyli Nie oraz Najpiękniejszy dzień w życiu. Do tych zdjęć użyłam oryginalnego stroju, w którym do ślubu poszła moja przyjaciółka. Wykorzystałam też oryginalne zdjęcia ślubne (należące do wielu par), zarówno te zrobione przez zawodowych fotografów, jak i te zrobione przez gości. Tym razem suknia leżała na mnie idealnie. Również moja postać wpasowała się w zdjęcia dokumentujące cudze śluby. Zamiast kreacji „przymierzam” panów młodych. I jak tu wybrać, skoro wszyscy „leżą” jednakowo dobrze? Kolejne sukienki pojawiły się w pracy Kwiat Paproci. Tym razem były to sukienki komunijne, w bardzo złym, mieszczańskim guście. Wyglądały tandetnie, jak pomniejszone suknie ślubne. Sukieneczki kręciły się wokół własnej osi, w przedziwnym monotonnym tańcu. „Stadko” sukienek otoczone zostało wizerunkami kundelek, których uroda dalece odbiegała od klasycznych kanonów piękna. Suczki były kompatybilne z sukienkami, brzydkie ale kochane i rozczulające swoją nienachalną urodą. Ich zadaniem było strzec zastany mieszczański porządek.

Agata Zbylut, "Perygeum", widok na wystawę

Agata Zbylut, „Perygeum”, widok na wystawę

Pomysł na kolejną pracę z suknią rodził się długo. O ile te poprzednie były w pewien sposób niezgodą na status quo, o tyle ta kolejna ma być ucieleśnieniem marzenia. Oglądając pogrzeb Papieża Jana Pawła II w TV zwróciłam uwagę na feerię barw: czerwieni i purpury przetykanej złotem, widocznej na szarpanej wiatrem szacie. Ten widok mnie hipnotyzował: przepych, bogactwo i władza najwyższych dostojników Kościoła. Gdy dowiedziałam się, że moja trzynastoletnia sąsiadka służy do mszy, natychmiast wyobraziłam sobie suknię, którą mogłaby założyć, gdyby w aktywność dziewczynek w kościele wpisana była możliwość awansu, jaką mają mężczyźni. Jaką sutannę założyłaby Ania, gdyby została kardynałem? Skoro szaty męskich dostojników przypominają szaty królewskie, to jak wyglądałyby ich żeńskie odpowiedniki? Czy przypominałyby szaty królowych?

Agata Zbylut, "Perygeum"

Agata Zbylut, „Perygeum”

Suknia, która powstała we współpracy z Atelier mody Kasi Hubińskiej, uruchamia wyobraźnię, staje się centralnym punktem projektu. Wokół niej snują się mniejsze obiekty, a nawet praca tekstowa, przygotowana przez Ingę Iwasiów.

Tekst Iwasiów stanowi zapis szeptanych przymiarek do faktury i znaczenia sutanny dostojnika, przerobionej na bajeczną szatę kobiecą. Marzenie o pięknie i wtajemniczeniu, tłumione w ściśniętym żołądku, zamienia się w klejnoty, wydalane na zewnątrz tylko wówczas, gdy nikt nie widzi, nikt nie słyszy, nikt nie ocenia. Fantazja o Bogu staje się fantazją o przepychu i posiadaniu siły. Jako niemożliwa do spełnienia – buduje wewnątrz podmiotu ostre i piękne bezoary, których kalecząca obecność zbliża nas do perygeum.

Agata Zbylut

Agata Zbylut, "Perygeum", widok na wystawę

Agata Zbylut, „Perygeum”, widok na wystawę

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Agata Zbylut
Wystawa
Perygeum
Miejsce
Gdańska Galeria Miejska
Czas trwania
29.03-17.05.2014
Osoba kuratorska
Iwona Bigos
Fotografie
Agata Zbylut
Indeks
Agata Zbylut Gdańska Galeria Miejska Iwona Bigos

Najczęściej czytane

1
Krytyka 20.06.2025

Wymuszone wotum zaufania. „Oczy moje zwodzą pszczoły” w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski

Portret Barbara Woźniczka Portret Sonia Witak
2
Na Dobry Początek 23.06.2025

23–29 czerwca

Redakcja
3
Do zobaczenia 26.06.2025

„Wrzask z kąpieli w pianie 2” Zheni Stepanenko w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej

Redakcja
4
Na Dobry Początek 16.06.2025

16–22 czerwca

Redakcja
5
Eseje 20.06.2025

Nowoczesność, materia i walka o pamięć. „Figury” jako totemy

Piotr Słodkowski
6
Do zobaczenia 20.06.2025

23. Przegląd Sztuki SURVIVAL. „3s/8h”

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
„Perygeum” w Gdańskiej Galerii Miejskiej — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności