NR 11/2023
11.12.2020

„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego” w Muzeum Sztuki w Łodzi

Viktor Timofeev, „Copy of 6”
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego” w Muzeum Sztuki w Łodzi
Viktor Timofeev, „Copy of 6”

Wystawa Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego za punkt wyjścia bierze życie i twórczość Wacława Szpakowskiego (1883-1973), szczególną uwagę skupiając na początkach XX wieku, gdy artysta mieszkał i studiował w Rydze. Otwiera w ten sposób przestrzeń do dialogu, do którego zaprasza także twórców z innych pokoleń, by – wydobywając wątki zbiegające się w praktyce artystycznej Szpakowskiego – zainicjować nowe sojusze i spotkania, wykraczające poza horyzont zakreślony przez czas i miejsce życia samego artysty.

Choć Szpakowski urodził się w Warszawie, to w 1897 roku jego rodzina przeprowadziła się do Rygi, gdzie w 1902 zaczął studiować architekturę na tamtejszej politechnice. Poza studiami bardzo pochłaniała go meteorologia. Dogłębnie analizował zjawiska atmosferyczne, takie jak huragany, cyklony czy sztormy, a dotyczące ich fakty i obserwacje zapisywał w swoich notesach. Także w Rydze Szpakowski zaczął tworzyć swoje podobne do labiryntów rysunki wykonane pojedynczymi, ciągłymi liniami. Prace te objaśnił potem w traktacie zatytułowanym Linie rytmiczne (1969). Niedługo po ukończeniu studiów, w 1911 roku, wrócił na teren Polski, gdzie pracował jako architekt i inżynier budowlany, nadal w wolnym czasie rysując. Jego prace po raz pierwszy zostały pokazane publicznie dopiero w 1978 roku w Muzeum Sztuki w Łodzi, które tym samym dokonało odkrycia tego artysty dla szerszej publiczności.

Wacław Szpakowski, „Portret wielokrotny”
Wacław Szpakowski, „B13”, z serii „B”

Szpakowskiego interesowały niewidoczne rytmy, które spajają świat, przebłyski porządku. Można je dostrzec w zjawiskach przyrody i organizacji życia. Te zagadnienia badał nieustannie na wycieczkach terenowych, gdy zbierał obserwacje, przekładane potem na niezliczone notatki, a następnie na rysunki. Prezentowane na wystawie prace pokazują niefiguratywne sposoby widzenia, rozumienia, przedstawiania i wchodzenia w relacje z otaczającym nas światem. Ich abstrakcyjny język sugeruje istnienie rzeczywistości, którą trudno przedstawić słowami. A jest to perspektywa, która wydaje się dziś szczególnie kusząca, gdy język, którego na co dzień używamy zawodzi w obliczu rosnącego populizmu, tzw. „fake newsów”, braku wyobraźni politycznej. Czy mogą istnieć inne sposoby pokazania naszej teraźniejszości i wyobrażania sobie alternatywnych przyszłych scenariuszy? Co badają osoby posługujące się dziś językiem abstrakcji w sztuce?

Artystki i artyści, których twórczość składa się na ten projekt, podjęli różne wątki obecne w pracach, zainteresowaniach i języku Szpakowskiego, i wpletli je w nowe konteksty. Zanis Waldheims, łotewski artysta, który spędził życie na emigracji w Kanadzie, za pomocą abstrakcji geometrycznych próbował opisywać otaczający go świat oraz wewnętrzne mechanizmy kierujące ludzkim zachowaniem. Zamiast prezentować swoje badania w formie pisemnej, stopniowo przechodził ku formie obrazowej, uznając że jedyny znaczący sposób wyrażania uzyskanych wniosków znajduje się poza słowami. Z kolei Janek Simon interesuje się narastającymi we współczesnych społeczeństwach nacjonalizmem i ksenofobią. Pracuje na wygenerowanych przez sztuczną inteligencję algorytmach, które ponadnarodowo łączą motywy folklorystyczne z Indii, Afryki, Ameryki Południowej, Europy i Polski w abstrakcyjne mozaiki, próbując za pośrednictwem formy opowiadać się po stronie nowego inkluzywnego uniwersalizmu.

Artysta globalnego ludu. O „Syntetycznym folklorze” Janka Simona "Syntetyczny folklor" Janka Simona w CSW Zamek Ujazdowski recenzuje Stach Szabłowski CZYTAJ!

Twórczość Viktora Timofeeva wprowadza nas w sieć związków zachodzących między rysunkiem, architekturą i tworzeniem świata, zestawiając elementy architektoniczne ze światem roślin, korzystając m.in. z wyobrażeń wziętych ze świata gier komputerowych i dystopijnej animacji. Betonowe rzeźby Evity Vasiļjevej przebite stalowymi prętami kojarzą się z jednej strony z procesem konstrukcji, a z drugiej – rozpadu. Beton – łączony z architekturą modernistyczną i dobrze znany pokoleniom czasów sowieckiej dominacji – pokruszony w pracach Vasiļjevej, skłania do zakwestionowania dziedzictwa minionych utopii. Kolejna z artystek, Amanda Ziemele, próbuje łamać geometrię przestrzeni, ingerując w nią swoimi obrazami.

„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka
„Notes ryski. Śladem linii Wacława Szpakowskiego”, widok wystawy, fot. Anna Zagrodzka

Z kolei praca Hany Miletić to żakardowa tkanina. Formalnie nawiązuje do historii automatyzacji, która zrewolucjonizowała przemysł włókienniczy, inspirując wówczas m.in. stworzenie Maszyny Analitycznej, czyli XIX-wiecznego prototypu komputera zaprojektowanego przez Adę Lovelace i Charlesa Babbage. Zwracając naszą uwagę na związek tkania i obliczania Miletić podważa tradycyjne przyporządkowanie rzemiosła do „zajęć kobiecych”, a ingerując ręcznie w zautomatyzowany system maszynowy tworzy „usterki” we wzorze. Praca Navine G. Khan-Dossos to wizualizacja innego schematu – zestawu barw używanych w poligrafii, pozwalającego na reprodukcję każdego możliwego obrazu. Przesuwając na plan pierwszy ów schemat, artystka podkreśla niezauważalne mechanizmy kształtujące przekaz informacji.

Przyglądając się związkom pomiędzy badaniami naukowymi, fotografią i sztuką – obszarami obecnymi również w twórczości Wacława Szpakowskiego – Andres Galeano odzyskuje uszkodzone szklane negatywy z zapisem zjawisk meteorologicznych będące własnością pierwszego Katalońskiego Instytutu Meteorologicznego (1921-1939). Sporządza raporty wyliczające zniszczenia, jakich te negatywy doznały wskutek upływu czasu i w efekcie konfiskaty oraz zaniedbań reżimu Franco.

Wystawa, obok twórczości Wacława Szpakowskiego, pokazuje ośmioro współczesnych artystek i artystów pracujących z abstrakcją. Projekt ten – prezentując na jak różne sposoby rozkwitało dziedzictwo Szpakowskiego i jak prace artystów różnych pokoleń wchodzą z nim w dialog – ma zachęcić do nowego spojrzenia na dziedzictwo modernistycznej awangardy. Spojrzenie to skupia się na wydobyciu współczesnego znaczenia prac klasyka awangardy, przedstawiając jednocześnie lokalny, polityczny i społeczny kontekst, w jakim powstawały.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaWacław Szpakowski, Andrés Galeano, Navine G. Khan-Dossos, Hana Miletić, Janek Simon, Viktor Timofeev, Zanis Waldheims, Evita Vasiļjeva, Amanda Ziemele
MiejsceMuzeum Sztuki w Łodzi
Czas trwania23.10.2020–28.02.2021
Kuratorka / KuratorInga Lāce; opieka kuratorska ze strony MS2: Jakub Gawkowski
FotografieAnna Zagrodzka; dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
Strona internetowamsl.org.pl
Indeks

Zobacz też