„Niepamięć” Krzysztofa Nowickiego w Galerii Sztuki Współczesnej ms44
Wystawa prac Krzysztofa Nowickiego prezentująca nowy projekt artysty, krystalizujący ideę którą artysta zasygnalizował w trakcie wystawy Skażenie w gdańskiej Kolonii Artystów w roku 2018.
Cytując za artystą: „Punkt wyjścia stanowi tu spostrzeżenie, że obiekt, który oglądamy współcześnie, nie jest tożsamy z tym, który wyszedł spod ręki malarza doby nowożytnej; nasza percepcja jest skażona tyloma różnymi zanieczyszczeniami, że sam pierwotny obraz zaczyna stopniowo zanikać pod ich naporem. Aż w końcu nie widać już nic”.
W ms44, oprócz prac malarskich prezentowane są wydruki 3D, oraz instalacje rzeźbiarskie, dedykowane wystawie.
Czy można opisać ucieczkę od tradycji i właściwej jej formy, używając, wynikającego właśnie z tej z tradycji, języka? Przecież, narracja obrazująca „zatarcie”, o którym wspomina artysta, konsekwentnie prowadzi do upodmiotowienia jego przyczyny. Również malarskie prace Krzysztofa Nowickiego są klasycznie piękne, w znacznej części wywodząc swoją wartość ze starannej kompozycji, układnego malarskiego gestu czy krystalicznej graficznej formy. Nie dostrzeżemy w nich buntu formistów, a Nowicki, w swojej deklaracji, przybiera raczej rolę Charona niż Orfeusza. Może to i słusznie, pamiętając o tym, że próba przywołania minionego, zakończyła się niepowodzeniem.
Jednak, wybrany proces twórczy, ukazujący oczywiste, wydaje się mieć inne źródło. Czy jednak mogą być nimi wody Lete? I czemu może służyć ten proces zacierania, zapominania, niepamięci? Być może jest to nieuświadomiona autocenzura, wyparcie, wynikające z opróżnionej kulturowej przestrzeni nowoczesnego świata; ucieczka, przed sztywnym gorsetem tradycji i opresją, klatką formy; bezradny rytuał współczesnej ponowoczesnej anamnezy, prowadzący w konsekwencji do odkrywania już odkrytego w niekończącym się cyklu powtórzeń.
Czy więc zamysł Krzysztofa Nowickiego jest daremny? Wszak po opisanym, a więc według ponowoczesnych zasad, zatarciu tradycyjnej formy, wszechobecny śmietnik znaczeń, tak trafnie przewidziany i opisany przez Różewicza, zdominuje całą artystyczną narrację. O ile już tego nie uczynił. Zapewne los współczesnego twórcy ma, nie zawsze chciany, wymiar prometejski. Niesie bowiem w sobie blask i przywilej obserwacji, obarczonej konsekwencją nieustannej, bolesnej przegranej. Przegranej, która nie jest jednak porażką, lecz potwierdzeniem własnej niezmiennej podmiotowości w świecie zmiennych przedmiotowych znaczeń. Możemy się tylko domyślać, czy działania Nowickiego, na otwartym ciele sztuki, to ozdrowieńcza operacja czy jednak bolesna sekcja; ale piękno formalnych środków użytych do opisania tego procesu może przewrotnie nieść w sobie ideę odrodzenia, ponieważ, parafrazując Eliade: „śmierć sztuki łatwiej zadeklarować, niż się z tego wywiązać”.
Andrzej Pawełczyk – kurator ms44
„W sztuce Nowickiego mamy do czynienia ze swoistą transfiguracją wizerunków stanowiących filar europejskiego malarstwa; składających się na europejską pamięć kulturową zakorzenioną w obrazie, którą pierwszy zdefiniował Aby Warburg w swoim przełomowym dziele – Atlas Mnemosyne. Nieprzypadkowo właśnie artysta sięga po te wyobrażenia i niczym na znak manifestu, naznacza swoje płótna skażeniem tożsamym z upływem czasu, patyną tak ciężką i mglistą, że uniemożliwiającą rozpoznanie kształtu, rozpoznanie mitu, aż w końcu rozpoznanie kodu kulturowego. Za sprawą jego obrazów odnosimy wrażenie, że stajemy się uczestnikami wysublimowanej i wieloznacznej gry, do której zaprasza nas ich twórca z nadzieją, że podejmiemy próbę ponownego ich odczytania, że odnajdziemy nieczytelny, zatarty z biegiem lat kod znaczeń.”
Barbara Haręża
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Krzysztof Nowicki
- Wystawa
- Niepamięć
- Miejsce
- Galeria Sztuki Współczesnej ms44, Świnoujście
- Czas trwania
- 9.02–15.03.2019
- Osoba kuratorska
- Andrzej Pawełczyk
- Strona internetowa
- facebook.com/pg/miejscesztuki44