NR 22/2023
09.12.2015

„Najmniejsza z liczb nieinteresujących” Izy Tarasewicz w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej

„Najmniejsza z liczb nieinteresujących” Izy Tarasewicz w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej
Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Wystawa Izy Tarasewicz Najmniejsza z liczb nieinteresujących eksponuje funkcję spichlerza, jaką pełniła wcześniej przestrzeń wystawowa, podkreślając, że Centrum Aktywności Twórczej to miejsce przejściowe, służące do składowania, gromadzenia, organizacji i ewidencji materii, miejsce sporządzania inwentarza. Podobnie jak magazyn zboża wystawa stanowi przestrzeń, w którą wprowadza się zasoby i surowce, poddaje przeróbce, a następnie rozsyła, albo kolekcję czasoprzestrzennych wydarzeń, gdzie różne formy materii spotykają się, wiążą i wchodzą ze sobą w interakcje. Przez połączenie abstrakcyjnych logik przemysłu, rolnictwa, matematyki, ekonomii i nauki artystka zamienia przestrzeń wystawy w logistyczny ekosystem zarządzający rachunkiem i ruchem rzeczy, jak również przebiegami diagramów, wymian, relacji i łańcuchów dostaw. Tutaj składowanie rozumiane jest jako proces działania, nie stan uśpienia, jako funkcjonująca równolegle w różnych skalach maszyna.

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Podkreślone w przestrzeni wystawy podpory architektoniczne służą jako funkcjonalna armatura dla serii zmiennych układów powtarzających się materiałów. Na podporach konstrukcji słupowo-belkowej zawieszono dodatkowe modularne sekwencje wsporników, tworząc serię matryc fizycznych i przedstawieniowych, które podtrzymując, nadają ramę i organizację obiektom i ich kolekcjom. Obiekty, które nierzadko wykorzystują proste i nieszlachetne materiały jak sznur konopny, popiół, kauczuk i sypki barwnik naturalny, są abstrakcyjnymi całościami zaaranżowanymi w szeregowym systemie wystawowym. Konfiguracje Tarasewicz są próbą aktywowania porządku i związków energetycznych, a zarazem wystawiają procesy i elementy tworzone przez artystkę na zawirowania chaosu i upadku. Prezentowane materiały przybierają często formę linii, grafów i modeli, które zostały przywłaszczone i przeniesione z diagramów ekonomicznych, statystycznych, technicznych, duchowych, biologicznych, termodynamicznych i kosmologicznych jako figury myśli i tabele relacji służące systematyzacji wiedzy i abstrakcyjnemu opisowi interakcji zjawisk. Uwolnienie ilustracyjnych przedstawień systemów graficznych od źródeł ich pochodzenia i podkreślanie niskiej materialności składników sprawia, że praca artystki idzie na przekór czysto semiotycznemu rozumieniu diagramu, na mocy którego diagramy funkcjonują niezależnie od ich konkretnych realizacji.

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Podczas gdy działanie obiektów Tarasewicz bardziej przypomina działanie narzędzi: przygodnych, tymczasowych i zmiennych maszyn informacyjnych, które wyznaczają linie ucieczki pomiędzy skalami, wymiarami i wydarzeniami, ukazując konsekwencje wprowadzenia obiektów w system. Są tyleż reprezentacjami mikro- i makroprocesów, co nagimi demonstracjami ich własnej rzeczowości – rezultatu ich własności i konstytutywnych relacji. Aranżacja, podkreślając specjalizację wiedzy, uwidacznia procedury dokonywania pomiaru jako zapośredniczone produkcje myśli empirycznej, metody wykluczenia Kartezjańskiego oraz akty nawiązywania więzi, które przedstawione są jako abstrakcyjne, ale i funkcjonalne kody nadpisane na rzeczywistości.

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Każda praca wytycza haptyczną transformację energii i idei w ich ruch od zjawiska do reprezentacji i z powrotem, uwidoczniając zarówno momenty, w których symbole ponoszą porażkę, jak i te, kiedy organizacja, transmisja i transpozycja dają nieoczekiwane rezultaty. Liczbie nadaje się tu zarówno śmiertelnie poważną, użytkową rolę, jak i pewien mistycyzm, który dociera do fundamentalnych pytań metafizycznych i ontologicznych. Być może źródła matematyki nie leżą w dokładnych definicjach miar, ale dociera się do nich poprzez konstruowanie mimetycznych agregacji zjawisk. System rachunkowy, skala i miara to metody przenoszenia, które rejestrują niedostępne informacje, czyniąc niewiadome ilości namacalnymi przez ukazanie ich stosunków i skorelowanie wielkości abstrakcyjnych. Tytuł wystawy jest paradoksem: wszystkie liczby naturalne muszę być „interesujące”, gdyż inaczej musiałaby istnieć najmniejsza liczba nieinteresująca, która sama w sobie byłaby całkiem ciekawa.

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Najmniejsza z liczb nieinteresujących, widok wystawy

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaIza Tarasewicz
WystawaNajmniejsza z liczb nieinteresujących
Czas trwania19.11. 2015 – 10.01. 2016
FotografieAdam Mroczek
Strona internetowabgsw.pl
Indeks

Zobacz też