„Na jagody” Emilii Bartkowskiej w Gdańskiej Galerii Miejskiej
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/2-2-1200x927.jpg)
Tajemnicza kraina, pełna bogactwa, kolorów, radości i uroków, trudno dostępna ludziom, odkryta przez małego Janka, rządzi się własnymi, „leśnymi” prawami. Bezinteresowność i szlachetność chłopca zostaje nagrodzona przez przyrodę i mieszkańców „baśni borowej”. Krajobraz jest pełen tajemnicy i czarów…. – to nie jest opis Puszczy Białowieskiej, ale streszczenie książki Marii Konopnickiej Na jagody, napisanej w 1903 roku, która stała się pretekstem do stworzenia wystawy rysunków Emilki Bartkowskiej.
Integralną częścią wystawy wybranych rysunków Emilii jest publikacja niedokończonej książki z ostatnimi ilustracjami artystki i ponad stuletnim tekstem Marii Konopnickiej, której projektu i składu podjął się Maciej Bychowski.
Ekspozycja jest zapisem pragnienia urealnienia pewnych pomysłów, domniemanych wyborów i decyzji Emilii. Powstała z chęci podzielenia się pięknymi pracami, stworzonymi przez pięknego człowieka.
![7](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/7-1-1200x1800.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/7-1-133x200.jpg)
![1](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/1-2-1200x1728.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/1-2-139x200.jpg)
![8](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/8-1200x1665.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/8-144x200.jpg)
![9](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/9-1200x1466.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/9-164x200.jpg)
![12](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/12-1-1200x1712.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/12-1-140x200.jpg)
![11](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/11-2-1200x1728.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/11-2-139x200.jpg)
Rysunki są bardzo szczegółowe, wielość elementów i wzorów, sprawia, że stają się jeszcze bardziej przestrzenne, wciągają nas w głąb, w świat Emilki wyobraźni, pozwalając na jego eksplorację i zwiedzanie. Gęste, zatłoczone, jakby kolejne warstwy prowadziły między sobą dialog w czasie. Bywają też uproszczone, syntetyczne, sprowadzone do linii ruchu nożyczek. Wycięte w wyszukanym, sprowadzonym skądś papierze, albo w foli po czekoladzie, czy znalezionym gdzieś na podłodze skrawku. Dla mamy misie wycięła z blaszki. Przyjaciółce list wyszyła. Wszystko było sztuką. Była skłonna wydać wszystkie oszczędności na wymarzoną sukienkę, albo zszyć naprędce w kilka minut kawałek płótna z namalowanym kościotrupem, tworząc oryginalne ubranie. Jeśli wpadała na pomysł, że musi narysować dwa kościotrupy w uścisku, to zaczynał się maraton prób – mówiła o tym, pisała o tym, rysowała, malowała, wyszywała. Tworzyła na kolanie, w notesie, w windzie.
Janek, główny bohater Na jagody na każdym rysunku wyglądał inaczej. Nie jest proste narysować Janka, trzeba próbować. W ilustracjach do książki ludzkie postacie często latają, zawieszone w powietrzu, nie dotykając ziemi, zdają się lewitować. A może po prostu medytują? Przyroda jest bujna, rozrośnięta i mocno osadzona w kadrach rysunków, drzewa i kwiaty zawsze są ukorzenione, zdając się czerpać wszystkie soki witalne z wnętrza papieru, często nie mieszczą się na kartkach i wychodzą poza ich krawędzie, poza narysowany nieboskłon.
Rysunki Emilii przypominają ilustracje dziecięcych fantazji i snów, pokolorowane lub wycięte „nocne mary” – łagodna kreska plus żywe i „wesołe” kolory, za pomocą których artystka kreowała przestrzenie wypełnione po brzegi naturą, ludźmi i zwierzętami oraz dziwnymi stworami i duchami, które były pełnoprawnymi mieszkańcami tych światów.
Obrazy nakładają się na siebie, kolorowa kartka z rysunkiem przyklejona na wydarty skrawek innej białej z rysunkiem, którą przykrywa przeźroczysta folia, z kolejną warstwą ilustracji. Plamy kolorów, czarne kreski i kontury multiplikują się, krzyżują i łączą, dając poczucie przyjemnego otumanienia…., a może nawet halucynacji.
Była perfekcjonistką. Jeśli nie znacie jej sztuki to dlatego, że jeszcze trzeba było coś poprawić, zmienić albo zrobić od nowa. Kochała swoje rysunki, ale wiecznie była niezadowolona i pracowała dalej. A teraz my pokazujemy je tak, jak je zostawiła w bałaganie na biurku, pod stołem, w szufladzie. Mało tego ośmielamy się wydać książkę. Na jagody przewijało się od lat, ciężko powiedzieć ile mogło powstać po drodze wersji. Co było tylko próbą, szkicem, co gotową (ha!) ilustracją. Które z tych rysunków by dopuściła, które jeszcze sto razy przemalowała, a w które zawinęła jakiś prezencik dla kogoś. Teraz musimy podjąć sami kilka bardzo trudnych decyzji, ułatwieniem jest to, że obcujemy z wybitnie pięknymi rzeczami. Podobno nie ma ludzi nie zastąpionych. Bzdura.
![3](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/3-2-1200x861.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/3-2-200x144.jpg)
![5](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/5-1-1200x958.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/5-1-200x160.jpg)
![4](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/4-1-1200x834.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/4-1-200x139.jpg)
![6](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/6-2-1200x861.jpg)
![](https://magazynszum.pl/wp-content/uploads/2018/03/6-2-200x143.jpg)
Ja mam duży dystans do tego co robię.
Tak, chyba chciałabym, żeby to było oglądane jako ładne… ładne obrazki.
Moje rysunki, to są zapiski: tego co ja sobie przeżywam, co oglądam – co wpada do oczu.
(…)
Trochę nie wiedziałam, czym będzie ta wystawa, tak naprawdę początkowo.
To się też tutaj formułuje w jakiś sposób.
(…) Kiedyś nie potrafiłam wyrzucić żadnego (obrazka), tak teraz, chyba nawet chciałabym się nimi wszystkimi podzielić…
Ja bardzo chętnie powiesiłabym je w białych ramach, ale białych ram niestety nie mamy….
Nie wiem, skąd takie nasze przyzwyczajenie, że sztuka musi być oglądana na białych ścianach pod reflektorkiem i w złotej ramie …
Ona tak naprawdę jest wszędzie …*
* wypowiedzi Emilki pochodzą z rozmowy z Małgorzatą Żerwe, która została zarejestrowana przy okazji wystawy pt.: Bardzo Ładne Obrazki, która odbyła się w Galerii Żak w 2011 roku.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Emilia Bartkowska
- Wystawa
- Na jagody
- Miejsce
- Gdańska Galeria Miejska 1
- Czas trwania
- 9.03–8.04.2018
- Osoba kuratorska
- Honorata Martin, Emilia Orzechowska
- Fotografie
- Kamila Chomicz
- Strona internetowa
- ggm.gda.pl