Na dobry początek (23-30.06.2014)
SZUM… FAL. Dzisiaj ostatni dzień czerwca, uczniowie już w piątek zdążyli pożegnać się ze szkołą, a my przygotowaliśmy dla was kolejny numer magazynu – czas na zasłużoną, wakacyjną przerwę. W lipcu i sierpniu żegnamy się z rubryką Na dobry początek. Wrócimy z początkiem roku szkolnego, kto wie, może w nowej, odświeżonej formule. Oczywiście nie oznacza to, że na stronie WWW „Szumu” nic nie będzie się działo, wręcz przeciwnie – mamy nadzieję, że pomimo letniego rozprężenia emocji w krytyce nie zabraknie. Jak wiecie, mamy na to swoje niezawodne sposoby.
ROBOTNICY I NARCYZI. Oficjalna premiera „Szumu” nr 5 za nami. W piątek (27 czerwca) zgodnie z planem spotkaliśmy się z Wojtkiem Bąkowskim, Julitą Wójcik, Jankiem Simonem i Karolem Radziszewskim w warszawskiej ASP, by porozmawiać o kondycji i bolączkach współczesnych artystów. Zaproszeni goście nie pozwolili sobie na nadmierny entuzjazm w ocenie swojej sytuacji: artyści pozostają w cieniu kuratorów, galerzystów i instytucji, muszą walczyć (lub nie walczą, ponieważ brak im tupetu) o swoje honoraria, są także ignorowani przez krytykę artystyczną, która woli skupiać się na wizjach kuratorów niż pracach samych artystów. Niby nic nowego, ale pewne problemy warto wyartykułować, by móc je przemyśleć. “Artyści mają tak słabą pozycję, ponieważ są narcyzami. Nie współpracują ze sobą, ponieważ myślą, że wszyscy mogą im czyścić buty. Ja z resztą też tak myślę o sobie” – komentował Wojtek Bąkowski. Cała nadzieja spoczywa więc w rękach OFSW, które ciągle zabiega o wynagrodzenia dla artystów i ubezpieczenie socjalne. W kontrze do definicji “artysty-narcyza” postawiła się Julita Wójcik, definiując się jako “artystkę użyteczną”. Jednym z poruszanych tematów był także społeczny wizerunek artysty – czy funkcjonuje on nadal jako “seryjny morderca” (D. Jarecka o sytuacji w lat 90.), czy coś się w tej materii zmieniło, i co mogło by pomóc artystom żeby wzmocnić swoją pozycję? Czy mezalians artystów z popkulturą jest w Polsce możliwy? Według naszych gości nie, i żaden z nich nie spodziewa się w najbliższym czasie zaproszenia do programu Kuby Wojewódzkiego. Ale to tylko ułamek rozmowy – całość wkrótce na naszych łamach (łączach)!
KTÓRĘDY NA GOLGOTĘ? Kontekstem trudnym do ominięcia podczas piątkowego spotkania były wydarzenia wokół “Golgota Picnic” – publicznych czytań sztuki Rodrigo Garcii w kilku polskich miastach i manifestacji przeciwników “bluźnierczego” spektaklu. Przypadek cenzury “Golgota Picnic” jest niepokojącym przypadkiem ograniczenia wolności artystycznej wypowiedzi – kolejnym w ciągu ostatnich miesięcy i niechybnie wskazującym, że w Polsce jednak jest coś nie tak. Tylko czy możemy mówić tutaj o “problemie docierającej się demokracji” czy raczej jej stopniowym zaniku? W czasach, gdy do głosu coraz częściej dochodzą ultrakonserwatywni politycy i hierarchowie kościelni, nawołujący w zawoalowany sposób do przemocy (!), artyści może nie są “seryjnymi mordercami”, ale pozostają ofiarami sytuacji, najczęściej bezradnymi.
PŁATNICY SZTUKI. Artyści w starciu ze społeczeństwem (a raczej – z pewnymi społecznymi grupami) nie mają lekko, tym bardziej więc cieszą momenty, kiedy ktoś chce zatroszczyć się o ich los. W minionym tygodniu dowiedzieliśmy się o zawarciu porozumienia przez lubelską galerię Labirynt i Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej. 19 maja Labirynt podpisała Porozumienie w sprawie minimalnych wynagrodzeń dla Artystów i Artystek, deklarując wypłacanie artystom następujących wynagrodzeń: 1) wystawa zbiorowa 800 PLN, 2) mała wystawa indywidualna, np.: wystawienie jednej pracy lub prac dwojga artystów 1200 PLN, 3) wystawa indywidualna 3700 PLN 4) udostępnianie pracy w internecie 500 PLN. W imieniu Galerii Labirynt podpis złożył dyrektor Waldemar Tatarczuk, w imieniu OFSW artyści Agnieszka Ziętek i Rafał Czekaj. Pozostaje pogratulować galerii Labirynt decyzji i liczymy, że już wkrótce następne instytucje sztuki pójdą w jej ślady.
DYGRESJA O ZNIKANIU. Z wydarzeń na stylu sztuki i polityki wypada wspomnieć także o wystawie „W stronę instytucji krytycznej”, która otworzyła się w piątek (27 czerwca) w poznańskiej galerii Arsenał. Wystawa jest częścią projektu o tej samej nazwie, który trwa w Arsenale od kwietnia. I choć to jeszcze nie koniec działań poznańskich kuratorek, już teraz jedna z uczestniczek projektu, dr Ewa Toniak, już teraz stwierdziła, że otwarcie wystawy to początek końca projektu. Zobaczymy. Z niecierpliwością czekamy także na pierwsze propozycje nowego dyrektora tej instytucji, ale ptaszki już nam ćwierkały, że jego pozycja w Arsenale nie jest zbyt silna i nie ma co liczyć na radykalne eksperymenty kuratorskie, jakich można byłoby się po Bernatowiczu spodziewać.
SZTUKA NA LATO. W okresie wakacyjnym tempo życia artystycznego z reguły mocno spowalnia, oddając pola innym letnim rozrywkom, zanim jednak nastąpi pełne rozprężenie czeka nas kilka ciekawych wydarzeń:
-
Podobnie jak w zeszłym roku, Muzeum Sztuki Nowoczesnej weźmie udział w Open’erze – tym razem MSN przygotowuje wystawę Pokażcie nam wasze marzenia, na której zaprezentowane zostaną prace z kolekcji Muzeum. Otwarcie 2 lipca.
-
13 lipca szykuje się szósta odsłona Parku Rzeźby na Bródnie. Bohaterem tej osłony będzie Ai Weiwei, a jego praca będzie składać się z trzech cylindrycznych dołów, wypełnionych potłuczonymi naczyniami (repliki chińskiej wazy świątynnej z XIV wieku), ziemią i torfem.
-
W Zachęcie otwierają się letnie wystawy: Kosmos wzywa! Sztuka i nauka w długich latach sześćdziesiątych (wernisaż już dziś, 30 czerwca) oraz Zephir rumuńskiego malarza Victora Mana (7 lipca). Pierwsza wystawa zapowiada się na wydarzenia raczej popowe, ale spotkanie z pracami Mana może okazać się ciekawą wakacyjną przygodą, polecamy więc wycieczkę na plac Małachowskiego.
-
11 lipca w galerii Foksal otwiera się wystawa Tomasza Mroza. Mróz na Foksal zamierza zaprezentować się jako artysta znużony, wycofany i przerażony pragmatycznym podejściem do zawodu, a jego wystawa ma być przedsięwzięciem o iście hollywoodzkim charakterze – ciekawi jesteśmy, co z tego wyjdzie.
-
Tego samego dnia w BWA Sokół w Nowym Sączu otwiera się wystawa Nad rzeką, której nie ma Teresy Gierzyńskiej. Obok artystki na wystawie wystąpią jeszcze Edward Dwurnik, Dorota Gierzyńska, Przemysław Kwiek, Zofia Kulik i Daniel Wnuk. Przy okazji przypominamy, że prace pani Teresy można także oglądać w galerii Pola Magnetyczne (do 19 lipca)
- W piątek (4 lipca) w Bunkrze Sztuki rozpoczyna się wystawa Anny Baugmart Zaśpiewajcie, niewolnicy, na której będzie można zobaczyć prace artystki z wszystkich okresów jej twórczości – od wczesnych prac wideo, poprzez Bombrowniczkę i do nowego filmu §1000.
- W sobotę (5 lipca) w Rastrze szykuje się specjalna uroczystość – urodziny Zbigniewa Libery. Z tej okazji artysta zaprezentuje po raz pierwszy w Warszawie swoją najnowszą publikację „Sąd Ostateczny”. W planach także tort, limitowana edycja sygnowanych plakatów z najnowszymi zdjęciami artysty i transmisja TV z Sądu Ostatecznego. Przemówienie na cześć laureata wygłosi Oskar Dawicki.