
Seria historycznych zbiegów okoliczności zadecydowała o tym, że jeden z najważniejszych portretów jakie wyszły spod pędzla Leonarda da Vinci znalazł się w polskich zbiorach. Obecność Damy z gronostajem w Muzeum Czartoryskich przyczyniła się z kolei do zapisania Krakowa w zbiorowej wyobraźni globalnych podróżników jako jednego z najważniejszych turystycznych hotspotów.
Spektakl turyzmu został niespodziewanie zawieszony w roku 2010, kiedy rozpoczął się remont muzeum. W roku 2011, na chwilę przed rozpoczęciem prac budowalnych, wkroczył tam ze swoim aparatem Janusz Dąbkiewicz dokumentując pustkę galerii i zadając pytanie o status muzeum bez sztuki. Autor powrócił na miejsce w roku 2019 dokumentując tym razem odnowiony budynek gotowy do obsługi wzmożonego ruchu turystycznego. Kiedy kilka miesięcy później ograniczenia wprowadzane w związku z pandemią COVID-19 dotknęły również instytucje kultury, historia zatoczyła niespodziewane koło i dawne fotografie pustych wnętrz zyskały zaskakujący sens, niemożliwy do przewidzenia w roku 2011.
Anachronicznie zestawione ze sobą zdjęcia utworzyły fotoksiążkę Xiążęta (Fundacja SPLOT, Kraków 2021), która jest podróżą przez wnętrza Muzeum Czartoryskich i zakamarki polskiej historii. Wystawa składa się z wyboru prac z książki. Lokując materiał fotograficzny w konkretnej przestrzeni wystawienniczej i miejskiej postanowiliśmy wydobyć z niego napięcie pomiędzy fenomenem turyzmu a życiem mieszkańców Krakowa.
Czym na co dzień jest dla nas arcydzieło Leonarda albo adres Pijarska 15? Czy turyści śpieszący pod ten adres są naszymi partnerami do przeżywania sztuki, a może tylko tłumami anonimowych przechodniów, których omijamy? Kiedy ostatni raz widzieliśmy obrazy Rembrandta, Norblina czy eksponaty związane z Kara Mustafą? Być może jadąc Alejami Trzech Wieszczów rzuca się nam w oczy bilbord promujący muzeum, ale jesteśmy już zmęczeni nawiązanymi do słynnej damy? Obywatelki i obywatele Krakowa z pewnością chcieliby powiedzieć zarówno Izabeli Czartoryskiej jak i Cecylii Gallerani: merci mesdames; nie jest jednak jasne jakiego tonu nabrałyby te słowa?









O książce…
Widzisz, że najświętsza świątynia sztuki i pamięci zostaje opuszczona. Pustostan dawnego świata zaprasza do miejskiej eksploracji. A teraz obserwujesz rozkwit świątyni, jej konsekrację i triumf. Wyobraź sobie, że znajdujesz się w pętli czasu, ba!, czas spowija cię jak wielka fałda, czujesz jej dotyk, miękkość i ciężar. Być może jest to fałda purpurowych książęcych szat? Albo kostium współczesnej drag queen? Zamiana ról jest tym, czego należy się spodziewać. Wytyczenie granicy pomiędzy przeszłością a przyszłością staje się niemożliwe. Powoli ruszasz z miejsca, spacerujesz, krążysz po nieznanej orbicie.
Xiążęta Janusza Dąbkiewicza są podróżą przez wnętrza Muzeum Czartoryskich i zakamarki polskiej historii. To, co dobrze znane, stale spotyka się z tym, co dziwne, obce i niezrozumiałe, a z reporterskiego realizmu fotografii wyłania się opowieść o świecie poza kadrem – poza widzialnością obiektywu. Autor uwiecznia arcypolską pułapkę narodowych traum i ambicji, po to, żeby za chwilę przenicować ją w generalną medytację na temat pamięci historycznej i wizji przyszłości zakodowanych w przeszłości i teraźniejszości. Xiążęta to pierwszy postpandemiczny artbook o kulturowej roli muzeum. Jeśli muzeum po raz kolejny umarło, co wyrasta na jego ruinach? Jeśli właśnie odradza się w doskonałej materialnej formie, to dlaczego pęka na miliardy kawałków w uniwersum peer-to-peer? Pulsowanie niewiadomego i ciętych aluzji politycznych zyskuje swój błyskotliwy i kapryśny rytm dzięki librettu Bartka Zdunka. Wyobraź sobie, że spowija cię purpurowa fałda, a ty wsuwasz na głowę miękkie słuchawki…
Stopka
Artystka / Artysta | Janusz Dąbkiewicz |
Wystawa | Merci Madame |
Miejsce | Galeria Piana, Kraków |
Czas trwania | 10-30.09.2021 |
Fotografie | dzięki uprzejmości artysty i Galerii Piana |
Strona internetowa | pianagallery.com |
Indeks | Galeria Piana Janusz Dąbkiewicz |