SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
Do zobaczenia 12.12.2022 3 min

„Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris” w Muzeum Sztuki w Łodzi

Redakcja
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi

Można twierdzić, że trasa Warszawa – Berlin – Paryż to podróż inicjacyjna. Krzysztof Pruszkowski odbywa może swoją setną − a kto wie − może tysięczną podróż między rodzinnym miastem a Paryżem. A może było ich nawet więcej! Duch podróżnika, wiecznego migranta nasącza się tym życiem w ciągłym ruchu na jawie i we śnie. Na każdym etapie −obraz i godzina. A na końcu podróży wielka tekturowa teka z obrazami. Cóż możemy zapamiętać z każdej godziny, z każdego etapu naszego życia?

widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi

Gdzie jest dom, w którym jest tyle wspomnień? Wszystkie są podobne, ale jakże różne, ulotne, nieważne… Trzydzieści dwa obrazy, które nam pokazuje, są poza czasem, poza przestrzenią, poza znaną nam rzeczywistością. Dalekie od wszystkiego co znamy, a równocześnie niezwykle bliskie.
Krzysztof Pruszkowski zasłynął w latach osiemdziesiątych swoją twórczością fotograficzną, którą nazwał Fotosyntezą. Jego metoda, polegająca na nawarstwianiu obrazów, uświadamia nam, że gromadzą się one też w podświadomości. To właśnie praca artystyczna Pruszkowskiego ujawniła nam zjawisko automatycznego przenikania naszej świadomości przez tajemnicze obrazy z przeszłości.
Fotosynteza, spychająca klasyczne reguły „fotografii migawkowej” do rangi anegdoty, pozwoliła mu na kontynuowanie konceptualnych i politycznych poszukiwań i wyborów w jego życiu. Jako obiekt, a jednocześnie ofiara swoich obsesji, artysta konsekwentny w swym życiu i sztuce nieustannie przemieszcza się między Polską a Francją.

Jeśli przeanalizować dynamikę ruchu ciał, to widać, że ich trajektoria jest bezpośrednią konsekwencją ich wielkości, a ich ruchy są wynikiem złożonych praw fizycznych, które są nam już dość dobrze znane. Wydaje się, że wszystkie przejawy energii − bez wyjątku − pochodzą ze wspólnego źródła, zwanego Wielkim Wybuchem. Są wynikiem szeregu rozproszeń i modyfikacji, których skutkiem jest to, że unosimy się na powierzchni nanoplanety, zatopionej w wymiernym wszechświecie będącym w ciągłym rozwoju. Istnieje prawdopodobieństwo, że nieskończenie duże połączy się kiedyś z nieskończenie małym ─ przy pomocy uniwersalnego prawa fizycznego − nawet, jeśli do tej pory żadne równanie nie umożliwiło połączenia się tych dwóch wszechświatów. Z drugiej strony odczuwamy niepokojące analogie w przeżyciach wewnętrznych świata duchowego w oparciu o wyobraźnię. Częstym rezultatem tych obserwacji jest Sztuka.

widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi

Wykonując niezbyt precyzyjne ruchy w powiązaniu z losowym przemieszczaniem się w przestrzeni, na pozornie przypadkowych trasach swych działań, Krzysztof Pruszkowski zrozumiał, że dostęp do tego, co uniwersalne i absolutne, może być w jego zasięgu, póki aparatem fotograficznym kieruje jego umysł. Również my jesteśmy zaproszeni do przeżycia tego odkrycia dzięki trzydziestu dwóm obrazom. Każdy odnajdzie tu swoją linię i swój kierunek ruchu. Bo chodzi w nich właśnie o ruch. Ruch każdego człowieka na ziemi, ruchy lądów, oceanów, nieba, literatury, malarstwa, nauk, filozofii i całej reszty…

Każde przemieszczanie się w przestrzeni ma swoje konsekwencje, każde zderzenie to powstanie niezliczonej liczby nowych gwiazd. Czas zatrzymuje się, powstaje nowy obraz, który porusza się i ożywa. Powstają nowe generacje zderzeń, nowe energie , które promieniują przesyłanym blaskiem w niekończącej się reakcji łańcuchowej światła. Jak nie dziwić się temu objawieniu, które nam ukazuje? Eksplodujące supernowe, nieznane dotąd drogi mleczne, rozgwieżdżone noce, niezidentyfikowane nowe UFO, niesamowite twarze, dyfrakcja atomowa, komora pęcherzykowa, fuzje jądrowe. Od nieskończenie wielkiego do nieskończenie małego.

widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi
widok wystawy „Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris”, fot. Piotr Tomczyk, dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki w Łodzi

Krzysztof Pruszkowski uwolnił się dzięki Fotosyntezie z kajdan fotografii faktologicznej, polegającej na fotografowaniu świata realnego i dzieli się z nami dziś tym, co możemy nazwać Fotofizją. Abstrakcja jest sprzeczna z naturą obrazu fotograficznego. Jednak Pruszkowski doprowadził znane granice praktyki fotograficznej do niemal absolutnej abstrakcji.

Wyobraźnia zostaje całkowicie uwolniona od rzeczywistości. Możemy ruszyć w podróż.

Thierry Samuel

Paryż, maj 2018 roku, przekł. Krzysztof Pruszkowski

 

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Krzysztof Pruszkowski
Wystawa
Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris
Miejsce
Muzeum Sztuki w Łodzi
Czas trwania
21.10.2022 – 15.01.2023
Osoba kuratorska
Andrzej Biernacki
Fotografie
Piotr Tomczyk
Strona internetowa
msl.org.pl/krzysztof-pruszkowski/
Indeks
Andrzej Biernacki Krzysztof Pruszkowski Muzeum Sztuki w Łodzi

Najczęściej czytane

1
Krytyka 06.06.2025

Kreatura mody. „Arkadius. Wielkie namiętności. Konfrontacje” w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Portret Aleksy Wójtowicz
2
Na Dobry Początek 09.06.2025

9–15 czerwca

Redakcja
3
Krytyka 13.06.2025

O przewrotach ciał niebieskich. „Nieposłuszne gwiazdy” w BWA Wrocław

Portret Andrzej Marzec
4
News 10.06.2025

Rekrutacja na stanowisko: social media manager

Redakcja
5
Artykuł sponsorowany 06.06.2025

„Laboratorium obrazu w skali szarości” w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach

6
Patronite 06.06.2025

Spis treści #29

Portret Karolina Plinta

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
„Krzysztof Pruszkowski. KATASTROFY. Warszawa – Berlin – Paris” w Muzeum Sztuki w Łodzi — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności