NR 39/2023
16.12.2021

„Krew i Kwiaty” Pawła Nowaka w Galerii Wizytującej

widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
„Krew i Kwiaty” Pawła Nowaka w Galerii Wizytującej
widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak

Kadry z życia i (śmierci) kwiatów oraz szumu krwi

Kwiaty i krew to dwutorowa wystawa o życiu (a zatem, rzecz jasna, również o śmierci). Paweł Nowak splata na tej wystawie dwie serie prac. Jedna poświęcona jest przedstawieniom krwi. Na drugą składają się obrazy zbudowane z płatków kwiatów. Obydwie serie oparte są na faktach, albo, inaczej mówiąc, na życiu, które staje się podstawą i zarazem przedmiotem malarskich rozstrzygnięć. W wypadku krwi fakty, do których odnosi się artysta mają podwójną naturę: biologiczną i kulturową. I jest jeszcze porządek malarski, w którym obydwie te natury spotykają się i stapiają w obraz.

Do faktów biologicznych Paweł Nowak odwołuje się opierając ikonografie swoich obrazów na morfologii krwi. Osocze, krwinki, barwa związana z obecnością w płynie ustrojowym żelaza – oto parametry definiujące kompozycję i gamę obrazów; strumienie krwi wypełniają całe ich kadry. Powierzchnię pokrywa wosk; enkaustyka, technika fundamentalna dla malarstwa starożytnego, później zapomniana i porzucona, jest wyborem artysty ze względu na swoją szczególną, wyjątkową jakość: nie ma innego medium, które byłoby tak w swojej ekspresji cielesne, jak właśnie to.

Fakty kulturowe są takie, że krew jest nie tylko płynem ustrojowym ciała, lecz również symbolicznej wyobraźni. Święta i przeklęta, jest uwikłana w dialektykę czystości i nieczystości, odrazy i fascynacji, obudowana tabu i mitami, a także metaforami życiodajności z jednej, a wyobrażeniami przemocy z drugiej strony. Last, but not least, związana jest również nierozerwalnie z malarstwem. To pierwsza i zarazem ostateczna, najważniejsza z farb; barwa i plama w malarstwie zaczynają się od krwi; reszta przychodzi później i jest jedynie dopełnieniem tego najważniejszego z podstawowych kolorów.

widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
widok wystawy „Krew i Kwiaty”, fot. Paweł Nowak
widok wystawy Krew i Kwiaty, fot. Paweł Nowak

Prace z serii Transfusion zbliżają nas do konceptu czystego malarstwa, w którym nie ma już nic poza strumieniem płynnego życia wypełniającego obraz. Cykl Kwiaty oparty jest z kolei na geście postmalarskim. W ścisłym sensie prace te nie są obrazami malarskimi, lecz mozaikami. Paweł Nowak wypełnia podobrazia płatkami kwiatów; w roli werniksu występuje wosk. Artysta zawiązuje więc spółkę z naturą; to ona wykonuje pracę nad kształtem plamy (kwiatowego płatku) i jego barwą; malarz zajmuje się wyborem, akumulacją i kompozycją.
Kwiat to klasyczny malarski temat, w którym człowiek próbuje sił w konkurencji z doskonałością. Kwiat użyty jako materia malarska generuje z kolei rodzaj paradoksu. Istotą kwiatu jest wizualna perfekcja i zarazem tymczasowość. Kwiaty maluje się po to, aby zatrzymać czas – i ulotny ideał. Malowanie kwiatami jest zatem samospełniającą się przepowiednią na temat przemijania. Do stworzenia pierwszej pracy z serii Paweł Nowak użył płatków kwiatów z pogrzebu bliskiej sobie osoby. Przemijanie jest nieusuwalnie wpisane w przedsięwzięcie artysty, i nie zmienia tego fakt, że płatki kwiatów – materia jego prac – służą również do uświetniania ślubów, ceremonii podczas których świętuje się wkraczanie w nowy etap życia. Radość i żałoba są dwiema stronami tego samego medalu. Żaden z obrazów nie jest zaś nigdy skończony. Malarz przerywa swoją pracę, ale malowanie trwa dalej. Czas zostaje spowolniony ochronną warstwą wosku, ale nie staje w miejscu. W płatkach kwiatów posuwają się cierpliwie biochemiczne procesy; obraz niezauważalnie zmienia kolor; puszczona przez artystę biomalarska maszyna wizualna pracuje w ciszy – i na naszych oczach. Te zaś studiują delikatną fakturę – i naturę – płatków jako malarskich gestów. Każdy jest inny; przyroda, podobnie jak artysta, nigdy nie wykonuje tego samego gestu dwa razy, – a jednocześnie i natura i podążający za jej nie-ludzką filozofią malarz wpisują się w rytmy i cykle, które są niezmienne. Czy można się w tym kontekście dziwić, że każdy płatek kwiatu przypomina cząstkę krwi z obrazów Pawła Nowaka? Jedne i drugie są częścią tego samego strumienia, na który składają się życie i sztuka – ludzka odpowiedź na doświadczenie bycia jednocześnie biologicznym ciałem, i świadomą czasu jaźnią.

Wśród prac Pawła Nowaka jest dyptyk Flaga. Dwie strefy i dwa porządki; kwiaty i krew oraz krew i kwiaty – na jednym podobraziu. W oczywisty sposób to sztandary wystawy ale i czegoś więcej; w gruncie rzeczy wszystko, co robimy odbywa się pod symboliczną flagą, którą zmaterializował artysta.

Puenta wystawy – albo, jak kto woli, przypis do dialektycznego dyskursu kwiatów i krwi – znajduje się w pomieszczeniu, które dziś jest dodatkową salą wystawową galerii a kiedyś mogło być rzeźnią. Z poprzedniego wcielenia pomieszczeniu została pokrywająca jego ściany i podłogę „skóra” z białych kafelków; nietrudno sobie wyobrazić jak płynie po nich życiodajna krew. Teraz jej nie zobaczymy. Paweł Nowak umieszcza w tej przestrzeni szklane serca. Są przeźroczyste, i puste – gotowe do wypełnienia przez wyobraźnię odwiedzającej wystawę osoby.

Stach Szabłowski

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

Artystka / ArtystaPaweł Nowak
WystawaKrew i Kwiaty
MiejsceGaleria Wizytująca, Warszawa
Czas trwania3.12–22.12.2021
FotografiePaweł Nowak
Strona internetowatugaleria.pl/
Indeks

Zobacz też