„Krew i Kwiaty” Pawła Nowaka w Galerii Wizytującej
Kadry z życia i (śmierci) kwiatów oraz szumu krwi
Kwiaty i krew to dwutorowa wystawa o życiu (a zatem, rzecz jasna, również o śmierci). Paweł Nowak splata na tej wystawie dwie serie prac. Jedna poświęcona jest przedstawieniom krwi. Na drugą składają się obrazy zbudowane z płatków kwiatów. Obydwie serie oparte są na faktach, albo, inaczej mówiąc, na życiu, które staje się podstawą i zarazem przedmiotem malarskich rozstrzygnięć. W wypadku krwi fakty, do których odnosi się artysta mają podwójną naturę: biologiczną i kulturową. I jest jeszcze porządek malarski, w którym obydwie te natury spotykają się i stapiają w obraz.
Do faktów biologicznych Paweł Nowak odwołuje się opierając ikonografie swoich obrazów na morfologii krwi. Osocze, krwinki, barwa związana z obecnością w płynie ustrojowym żelaza – oto parametry definiujące kompozycję i gamę obrazów; strumienie krwi wypełniają całe ich kadry. Powierzchnię pokrywa wosk; enkaustyka, technika fundamentalna dla malarstwa starożytnego, później zapomniana i porzucona, jest wyborem artysty ze względu na swoją szczególną, wyjątkową jakość: nie ma innego medium, które byłoby tak w swojej ekspresji cielesne, jak właśnie to.
Fakty kulturowe są takie, że krew jest nie tylko płynem ustrojowym ciała, lecz również symbolicznej wyobraźni. Święta i przeklęta, jest uwikłana w dialektykę czystości i nieczystości, odrazy i fascynacji, obudowana tabu i mitami, a także metaforami życiodajności z jednej, a wyobrażeniami przemocy z drugiej strony. Last, but not least, związana jest również nierozerwalnie z malarstwem. To pierwsza i zarazem ostateczna, najważniejsza z farb; barwa i plama w malarstwie zaczynają się od krwi; reszta przychodzi później i jest jedynie dopełnieniem tego najważniejszego z podstawowych kolorów.
Prace z serii Transfusion zbliżają nas do konceptu czystego malarstwa, w którym nie ma już nic poza strumieniem płynnego życia wypełniającego obraz. Cykl Kwiaty oparty jest z kolei na geście postmalarskim. W ścisłym sensie prace te nie są obrazami malarskimi, lecz mozaikami. Paweł Nowak wypełnia podobrazia płatkami kwiatów; w roli werniksu występuje wosk. Artysta zawiązuje więc spółkę z naturą; to ona wykonuje pracę nad kształtem plamy (kwiatowego płatku) i jego barwą; malarz zajmuje się wyborem, akumulacją i kompozycją.
Kwiat to klasyczny malarski temat, w którym człowiek próbuje sił w konkurencji z doskonałością. Kwiat użyty jako materia malarska generuje z kolei rodzaj paradoksu. Istotą kwiatu jest wizualna perfekcja i zarazem tymczasowość. Kwiaty maluje się po to, aby zatrzymać czas – i ulotny ideał. Malowanie kwiatami jest zatem samospełniającą się przepowiednią na temat przemijania. Do stworzenia pierwszej pracy z serii Paweł Nowak użył płatków kwiatów z pogrzebu bliskiej sobie osoby. Przemijanie jest nieusuwalnie wpisane w przedsięwzięcie artysty, i nie zmienia tego fakt, że płatki kwiatów – materia jego prac – służą również do uświetniania ślubów, ceremonii podczas których świętuje się wkraczanie w nowy etap życia. Radość i żałoba są dwiema stronami tego samego medalu. Żaden z obrazów nie jest zaś nigdy skończony. Malarz przerywa swoją pracę, ale malowanie trwa dalej. Czas zostaje spowolniony ochronną warstwą wosku, ale nie staje w miejscu. W płatkach kwiatów posuwają się cierpliwie biochemiczne procesy; obraz niezauważalnie zmienia kolor; puszczona przez artystę biomalarska maszyna wizualna pracuje w ciszy – i na naszych oczach. Te zaś studiują delikatną fakturę – i naturę – płatków jako malarskich gestów. Każdy jest inny; przyroda, podobnie jak artysta, nigdy nie wykonuje tego samego gestu dwa razy, – a jednocześnie i natura i podążający za jej nie-ludzką filozofią malarz wpisują się w rytmy i cykle, które są niezmienne. Czy można się w tym kontekście dziwić, że każdy płatek kwiatu przypomina cząstkę krwi z obrazów Pawła Nowaka? Jedne i drugie są częścią tego samego strumienia, na który składają się życie i sztuka – ludzka odpowiedź na doświadczenie bycia jednocześnie biologicznym ciałem, i świadomą czasu jaźnią.
Wśród prac Pawła Nowaka jest dyptyk Flaga. Dwie strefy i dwa porządki; kwiaty i krew oraz krew i kwiaty – na jednym podobraziu. W oczywisty sposób to sztandary wystawy ale i czegoś więcej; w gruncie rzeczy wszystko, co robimy odbywa się pod symboliczną flagą, którą zmaterializował artysta.
Puenta wystawy – albo, jak kto woli, przypis do dialektycznego dyskursu kwiatów i krwi – znajduje się w pomieszczeniu, które dziś jest dodatkową salą wystawową galerii a kiedyś mogło być rzeźnią. Z poprzedniego wcielenia pomieszczeniu została pokrywająca jego ściany i podłogę „skóra” z białych kafelków; nietrudno sobie wyobrazić jak płynie po nich życiodajna krew. Teraz jej nie zobaczymy. Paweł Nowak umieszcza w tej przestrzeni szklane serca. Są przeźroczyste, i puste – gotowe do wypełnienia przez wyobraźnię odwiedzającej wystawę osoby.
Stach Szabłowski
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Paweł Nowak
- Wystawa
- Krew i Kwiaty
- Miejsce
- Galeria Wizytująca, Warszawa
- Czas trwania
- 3.12–22.12.2021
- Fotografie
- Paweł Nowak
- Strona internetowa
- tugaleria.pl/