NR 38/2023
18.11.2016

Honza Zamojski: „Ghostism” w galerii Osmos Address w Nowym Jorku i „Trojan Home” w Turf Projects w Croydon

Honza Zamojski
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski: „Ghostism” w galerii Osmos Address w Nowym Jorku i „Trojan Home” w Turf Projects w Croydon
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Ghostism dla umysłu jest jak betonowe buty dla topielca, który może i widzi taflę wody, ale nie jest w stanie odbić się od dna.

Honza Zamojski, Ghostism, Osmos Address, Nowy Jork

14.10 – 4.12.2016

Przyjęło się przeciwstawiać tzw. sprawy duchowe materialności. Duchowość (spirituality), w potocznym rozumieniu, ma być stopień wyżej od spraw doczesnych na metaforycznej drabinie potrzeb człowieka. Potrzeby ciała – zaspokajanie głodu czy potrzeba bezpieczeństwa, stawiane są niżej od potrzeb duszy (o ile taka istnieje), zarówno w aspekcie religijnym (Bóg), jak i tym racjonalnym (Piękno / Rozum). Rozwinięta duchowość ma być bezpiecznikiem, który chroni przeciętnego homo sapiens przed strachem przed śmiercią. W kontekście tak rozumianej duchowości (spirituality), duszność (ghostism) byłby jej negatywnym odbiciem, który obciąża umysły i krępuje działania. Dążenie do „absolutu” (boskiego lub racjonalnego) sprowadzałoby się do nieustannego odnoszenia się do przeszłości, która jest tylko i wyłącznie zbiorem faktów zapisanych na rozmaitych nośnikach i wyobrażeń będących interpretacją tychże faktów. Ghostism dla umysłu jest jak betonowe buty dla topielca, który może i widzi taflę wody, ale nie jest w stanie odbić się od dna. Ghostism staje w szeregu z wszystkimi -izmowymi przodkami (ancestors), stając się swoją własną karykaturą i nieudolnie naśladując ich dokonania, nazywając to reinterpretacją czy inspiracją.

Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address
Honza Zamojski, Ghostism, widok wystawy, dzięki uprzejmości Osmos Address

Honza Zamojski, Trojan Home, Turf Gallery, Croydon

5 – 26.11.2016

Wydarzyła się wojna. Wojna totalna i wojna dziejąca się w tle. Wojna chaotyczna i wojna precyzyjna. Konflikt, którego narodziny mało kto dzisiaj pamięta, stał się stałą wartością fizyczną, coś jak dodatkowy wektor czasu (przeszłość – teraźniejszość – przyszłość – wojna) lub nieznana wcześniej właściwość bryły przestrzennej (wysokość x szerokość x długość x wojna). Obecność wojny była na tyle powszechna i powszednia, że wprowadzono (za pomocą urzędowych dekretów) specjalny przycisk na kalkulatorach, kasach, wagach i innych urządzeniach obliczeniowych. Ten dodatkowy przycisk uwzględniał w wyniku równania potencjalne i wielce prawdopodobne konsekwencje trwającego konfliktu. Do dziś nie udało się ustalić nazwisk wszystkich analityków, którzy pracowali nad tym przydatnym skryptem matematycznym.

W którymś momencie ludzie przestali mówić o otaczającym ich krajobrazie: „piękne zabytkowe miasto”, „rozległe tereny rolne”, „najbliższa planeta z ziemską atmosferą”. Do języka literackiego i potocznego weszły z hałasem i rozgościły się na dobre sformułowania takie jak„zbombardowane / ocalałe miasto”, „splądrowane / nietknięte pola”, „gościnna / agresywna planeta”. Każdy wyraz, każde zdanie, każdy artykuł oraz opowiadanie stał się małym i ostatecznie niewiele znaczącym przypisem do Wielkiej Narracji Konfliktu. Bohaterowie i liderzy bardzo szybko zamienili się miejscami ze zdrajcami i wrogami narodu. Ofiary powstały z bezimiennych grobów po to tylko, aby wskoczyć na zbudowane naprędce betonowe piedestały nowych pomników i monumentów. Nastał dziwny czas, nazwany później przez rozsądnych historyków Wiekiem Duszności.

Do dziś nie wiadomo, kto rozpoczął tzw. proces pokojowy. Niektórzy mówili o tajnej grupie informatyków, inni o „samotnych wilkach” atakujących kluczowe stanowiska wyrzutni rakiet zwaśnionych stron. Jeszcze inni doszukiwali się spisku władców tego świata, którzy dla zabawy rozpętali piekło, a dla kaprysu zafundowali rasie niższej od dawna upragniony rozejm. Ale czy to istotne? Nie sądzę.

Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery
Honza Zamojski, Trojan Home, widok wystawy, dzięki uprzejmości Turf Gallery

 

Dołącz do grona patronów „Szumu”.

Spodobał Ci się ten materiał? Dziś niezależna krytyka artystyczna potrzebuje Twojej pomocy. Pozwól robić ją nam dalej.

NEWSLETTER

Co piątek w Twojej skrzynce!


Stopka

WystawaGhostism
Indeks

Zobacz też