Goryle w klatce, czyli „Gorilla Goes Bananas!” w galerii Leto
Wystawa Gorilla Goes Bananas! współzawodniczy na ulicach z premierą nowej płyty Kultu – żółte plakaty zapraszające do galerii Leto opanowały metalowe płoty niczym ogłoszenia zachęcające do udziału w popularnych koncertach. Sposób reklamowania wystawy jest odmienny od typowej kampanii promocyjnej prowadzonej przez galerie (szczególnie prywatne), które są miejscami elitarnymi i z tego powodu powiesić zbyt dużo afiszy wręcz im nie wypada. Akcja plakatowa wydaje się być sygnałem wystosowanym do szerszej grupy odbiorców, a nie tylko specjalistów należących do grona amatorów sztuki. Ciekawym pytaniem jest, czy ci inni odbiorcy zostali faktycznie skuszeni do odwiedzenia praskiej galerii?
Gorilla to holenderski kolektyw grafików parających się wizualnym komentarzem prasowym. Projektują pospiesznie, „na już” (co jest specyfiką pracy w mediach) obrazki, nie tyle ilustrujące artykuły i będące dodatkiem do cudzej treści, co samodzielnie komentujące różne wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze, dotyczące zmian kulturowych itp. Efekty pracy publikują głównie w ojczystej prasie. Ich grafiki różnią się od popularnej w gazetach ilustracji i komentarzy rysunkowych jedynie formą. Są bardziej „plakatowe”, w rozumieniu użycia prostego znaku graficznego i syntetycznych kształtów. W dużej mierze wykorzystują gotowe znaki – flagi, symbole religijne, logotypy – zestawiając je odpowiednio i nadając tym samym, odmienne od pierwotnych, znaczenia. Obrazy te, jeśli idzie o sposób budowania komentarza, są zupełnie niczym klasyczne gazetowe rysunki, jest w nich ironia, groteska, znaczące zestawienia, czy porównania. Z drugiej strony mają też coś z internetowego memu, zbliżają się do jego formy szczególnie poprzez warunki w jakich powstawały – szybkość wykonania i błyskawiczną reakcję na bieżące wydarzenia. Również kompilacja gotowych motywów jest zabiegiem popularnym wśród anonimowych twórców internetowych obrazków. Opisywana w tekście do wystawy, jako autorska, metoda pracy ad hoc stosowana przez Gorillę jest faktycznie utartym sposobem pracy przy tego typu obrazie zarówno przy profesjonalnym rysunku prasowym (w Polsce m.in. twożywo, Marek Raczkowski, Andrzej Krauze), jak i amatorskim memie.
Warszawska ekspozycja zawiera przekrojowy zestaw prac obrazujący różnorodność pomysłów i podejścia do tematów branych na warsztat przez Gorillę. Trudno wywnioskować, jakie są osobiste poglądy na temat poruszanych przez autorów problemów. Sytuacja takiej „obiektywności” jest zapewne bardziej emocjonująca, niż gdyby praca za pracą przekazywały przewidywalny komunikat. Jednak z drugiej strony zastanowić się można o co właściwie tym panom chodzi? Czy o coś innego poza czystą błyskotliwością? Kilka komentarzy jest wyjątkowo trafnych, dlatego warto zobaczyć wystawę, a może nawet lepiej odwiedzić stronę WWW Gorilli, gdyż ekspozycja jest typowym przykładem usilnego wciśnięcia rzeczy naturalnie występujących w innym środowisku w galeryjny kontekst. Dosyć groteskowa konstrukcja z kartonowych pudeł obklejonych plakatami raczej zaburza odbiór niż coś do niego dodaje. Zastanawiałem się, jaki jest powód robienia tego typu rzeczy. Okazało się, że odpowiedzi udzielił jeden z członków kolektywu w wywiadzie przeprowadzonym przez Alka Hudzika dla „Notesu Na 6 Tygodni”. Pytanie o to, dlaczego obecnie Gorilla wystawia w galeriach skwitował: „Kryzys, co tu dużo mówić”. i wyjaśnił: „W 2009 roku musieliśmy zwinąć manatki, bo zwyczajnie zabrakło na nas pieniędzy. To zbiegło się w czasie z propozycją wystawy w galerii. Wydało nam się to sensowne, pod warunkiem że przy okazji będziemy prowadzić warsztaty. Robiliśmy je już kilka razy. Polegają na namówieniu uczestników do pracy naszą metodą, czyli przygotowania szybkich prac w maksymalnie kilka godzin. Pracowaliśmy tak w Utrechcie ze studentami, teraz próbujemy to zrobić z mniej określonym uczestnikiem (…)”.
Zrozumiała jest chęć popularyzacji ciekawego zjawiska, jakim na pewno jest Gorilla. Zapewne z tego powodu została zorganizowana wystawa w Leto. Bardzo trafnym pomysłem są warsztaty i wykład towarzyszący prezentacji. Czy jednak komentarze graficzne zamknięte w galerii nie lepiej sprawdziłyby się na ulicy, np. wywieszone zamiast żółtych plakatów reklamowych, które zapraszają do galerii?
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Gorilla
- Wystawa
- Gorilla Goes Bananas! – Holenderscy graficy zmieniają bieg wydarzeń
- Miejsce
- Galeria Leto, Warszawa
- Czas trwania
- 24.05-15.06.2013
- Osoba kuratorska
- Anthropologists in Art: Nahuel Blaton & Sebastian Rypson
- Fotografie
- Kuba Maria Mazurkiewicz
- Strona internetowa
- www.thedailygorilla.nl/