„Floundering” Cyryla Polaczka w galerii Potencja
Motyw flądry miałem od dawna w głowie. Niedawno mi się śniła. Kilkunasto-milimetrową zdechłą flądrę, a konkretnie stornię znalazłem na plaży …
Cyryl Polaczek
Sea of dreams, fish out of water. Flądrokształtna wystawa? Charakteryzująca się spłaszczonym, asymetrycznym ciałem? Czy flądry chcą się upodobnić do obrazów? Dorosłe flądry przez większość czasu spoczywają na dnie morskim leżąc na boku ciała. W tej pozycji również się poruszają. Obrazy na odwrót, stawia się lub wiesza wertykalnie, choć zwykle tak jak u flądrowatych widać tylko jedną stronę. Być może to łączy oba tematy, choć przede wszystkim chodzi o zdolność flądry do dostosowania ubarwienia do otoczenia, umiejętność wtopienia się. Cyryl mówił, że między innymi ta cecha skłoniła go do namalowania serii obrazów o rybach. Ale w ogóle pierwszym impulsem, był sen o storni znalezionej na plaży (pewnie w Bałtyku).
Na wystawie oprócz obrazów będzie też kilka obiektów / rzeźb wykonanych przez Cyryla, różnymi niecodziennymi metodami, szklana ryba, modelinowy wąż, skarby z wraku z niesamowitego dna Bałtyku. Flounder – flądra, floundering – brnąć, brodzić, grzęznąć. Flądrowanie- ? – brak danych… -70 stopni w lewo! Kąt pomiędzy kierunkami obojga oczu fląder wynosi około 70°. Wpuściliśmy rybę do galerii i znalazła sobie miejsce gdzieś na podłodze, zmieniła kolor na różowy, aby wtopić się w otoczenie, a dzięki właściwościom własnej optyki jednym spojrzeniem zobaczyła wystawę. Nie musiała się przemieszczać. -każdy ma swoje zadania i w swoim czasie się o nich dowie.
Jeśli chodzi o zwierzęta to flądry nie przypłynęły na płótna Cyryla Polaczka jako pierwsze. Pamiętam jak koń usadowiony na drugim koniu galopem wbiegł na obraz, który Cyryl namalował w 2014 roku na swoim dyplomie. Obraz powstał zanim jeszcze pojawiła się kreskówka BoJack Horseman, którą Cyryl kiedyś mi polecił. Potem pojawiły się jeszcze węże, ptaki, zające, owady, psy. Cyryl często portretuje zwierzęta, z którymi w codziennym życiu ponoć się utożsamia. Na jednym obrazie odbite są nawet skrzydła gołębia który wpadł w nocy do jego pracowni i uderzył w mokry gęsto malowany obraz. Gdybyśmy żyli pod wodą, do pracowni wpłynęłaby pewnie ryba, która odbiłaby swoje płetwy, ale z wiadomych względów nie byłaby to flądra, być może ławica szprot, śledzi, albo jeden duży łosoś lub belona.
Tomasz Kręcicki
Nie podoba mi się, że Tomek nie zajął się znaczeniem słowa „Floundering” w kontekście malarstwa. Przecież Floundering znaczy brnąć, grzęznąć, brodzić. Są to typowe czynności Cyryla w trakcie malowania brnięcie aż w końcu grzęznięcie, potem często odwrót, powtarzanie tego samego obrazu , znowu brnięcie i tak do skutku czyli względnego zadowolenia.
Na potwierdzenie powyższych słów mogę powiedzieć, że używania słowa „męka” w kontekście malowania nauczyłam się właśnie od Cyryla. Rozumiecie? Flądering = brnęcie grzęźnięcie, męka malarska po prostu…
W kontekście tej wystawy ale też generalnie malarstwa Cyryla przychodzi mi jeszcze do głowy film „Arizona dream” Emira Kusturicy. Nie wiem o co dokładnie chodzi w tym filmie, ale jest bardzo ciekawy, zaskakujący, zabawny, symboliczny i jeszcze ta ryba, która co jakiś czas pływa w pejzażu amerykańskiej prowincji – wszystko trochę jak w obrazach Cyryla.
Cyryl jest wymagającym malarzem zwłaszcza wobec siebie, czasem chciałby iść na rower albo nad wodę, ale nie pójdzie, bo musi kończyć obraz, pójdzie dopiero jak skończy. Wydaje mi się, że w tej wystawie widać już tą tęsknotę za wakacjami, o czym świadczy ryba na suficie, okulary wydrążone w zachodzie słońca, ręka z paznokciami pomalowanymi w nadmorski pejzaż. Można by na koniec powiedzieć, Cyrylu zrobiłeś fajną wystawę, koniec flounderingowania, możesz jechać nad wodę.
Karolina Jabłońska
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Cyryl Polaczek
- Wystawa
- Floundering
- Miejsce
- Galeria Potencja, Kraków
- Czas trwania
- 21.06–17.07.2018
- Strona internetowa
- web.facebook.com/Potencja-194306360935799
- Indeks
- Cyryl Polaczek Galeria Potencja