„Fitoremediacja” Mateusza Kowalczyka w Pawilonie Sztuki Ergo Hestia
Kontynuując założenia Projektu OKNO, w ramach którego finaliści 19. edycji Artystycznej Podróży Hestii stworzyli swoje realizacje w witrynach lokali usługowych w miastach całej Polski, wystawy site-specific zagoszczą także w oknie warszawskiego Pawilonu Sztuki. Doświadczenia wyniesione z projektu udowodniły, jak ważne dla publiczności są działania wychodzące poza ramy (niekiedy zbyt hermetycznych i elitarnych) instytucji na rzecz ogólnodostępności sztuki. Dzięki możliwości oglądania wystaw z zewnątrz, kontakt ze sztuką będzie możliwy także niezależnie od sytuacji epidemiologicznej.
W 2021 roku zapraszamy więc do współpracy finalistki i finalistów konkursu APH, którzy na realizację swoich działań do dyspozycji dostaną nie tylko wnętrze, ale przede wszystkim witryny naszej galerii.
Fitoremediacja (gr. phyto – roślina, łac. remedium – środek zaradczy) – technologia wykorzystująca rośliny wyższe w procesie oczyszczania środowiska (gleby, wód gruntowych i powierzchniowych, osadów ściekowych oraz powietrza).
Poprzez działania z użyciem konopi przemysłowych projekt Mateusza Kowalczyka skupia się na odczarowaniu negatywnego dyskursu społecznego, jaki narósł wokół tej rośliny, ale także na podkreśleniu dysonansu pomiędzy prawem w rozumieniu administracyjnym a „prawami natury”.
Historia wykorzystania konopi przez człowieka zaczęła się co najmniej 10 tysięcy lat temu; używane były w starożytnych imperiach od Rzymu przez Egipt, kraje arabskie i Indie aż po Chiny. Na obecnych ziemiach polskich historia tej rośliny sięga czasów prasłowiańskich. Z ich nasion Słowianie wyciskali olej, natomiast z łodyg pozyskiwali włókna na tkaniny i sznury – takie ich zastosowanie przetrwało aż do początków XX wieku. Konopie wykorzystywano do rozmaitych obrzędów kultowych, a także w medycynie – również nowożytnej. Miała także zastosowanie kulinarne: używano jej do przyrządzania chociażby tzw. „siemieniotki”, czyli świątecznej zupy z siemienia konopnego. Konopia polska była na tyle popularna, wszechobecna i wielofunkcyjna, że określano ją wręcz mianem „królowej roślin”.
Tytułowa fitoremediacja to nazwa biologicznego procesu, który umożliwiają niektóre gatunki roślin – w tym również konopie – a który ma zbawienny wpływ na zasiedlany przez nie ekosystem. Jednak po rozłożeniu tego pojęcia na czynniki pierwsze i nieco bardziej metaforycznym potraktowaniu, moglibyśmy przyłożyć je do szerzej rozumianego wpływu organizmów roślinnych na ich otoczenie. W dobie antropocenu i towarzyszących mu postępujących zmian klimatycznych, warto z uważnością przyglądać się relacjom na linii człowiek-zwierzę-roślina, także w siedliskach miejskich. Roślinność może nie tylko oczyszczać glebę i powietrze, ale także być źródłem licznych korzyści dla gatunku ludzkiego. Współcześnie uważa się, że pokarm przyszłości będzie w coraz większym stopniu pochodzenia roślinnego; renesans przeżywa także medycyna naturalna bazująca na wykorzystaniu leczniczych właściwości ziół. Same konopie wykazują szereg dobroczynnych działań dla ludzkiego organizmu: zawarty w nich olej CBD łagodzi ból, uspokaja, ułatwia zasypianie, a nawet z powodzeniem wspomaga leczenie depresji czy padaczki. „Roślinne remedia” mogą oddziaływać więc nie tylko na ziemię, wodę i powietrze. W symbiozie z nimi może żyć także homo sapiens.
Dziś jednak w świetle polskiego prawa hodowla konopi przemysłowych (które, w przeciwieństwie do konopi indyjskich, zawierają jedynie śladowe ilości psychoaktywnej substancji THC) jest nielegalna – poza wyjątkami wymagającymi wielu urzędowych pozwoleń. Jej nasiona jednak łatwo przenoszone są przez chętnie pożywiające się nimi ptaki czy wiatr, co sprawia, że roślina ma zdolność do wysiewania się w sposób praktycznie niemożliwy do pełnego kontrolowania przez człowieka.
„(…) czasem niektóre z tych zielonych niepoprawnych uciekną z więzienia. Przecież potrafią latać, więc lecą albo rodzą słodkie owoce, by w czeluściach ptasich jelit przetransportować się daleko i niemal za darmo. Trafią na pola, dotąd dla nich dziwne, dzikie, na niespotykane łąki i bezdroża o innym kolorze światła, o innym składzie gatunkowym. Nagle znajdą się gdzieś indziej.
Urszula Zajączkowska, Patyki, badyle
Na wystawie zaprezentowane zostaną wideorejestracje performatywnych działań Mateusza Kowalczyka: dokumentacja urzędowych starań artysty o uzyskanie pozwolenia na uprawę konopi przemysłowych oraz cztery nagrania z działań performatywnych, podczas których artysta w stroju uszytym z jutowych worków i konopi pojawia się w różnych miejscach w Warszawie wykonując gesty czerpiące z choreografii rytuału – wytrząsanie i wysiewanie nasion sypiących się z organicznego kostiumu. Strój z konopi również pojawi się na wystawie. Kolejnym elementem projektu będzie zasadzenie w donicach roślin używanych jako zioła lecznicze, wykazujące pozytywny wpływ na ludzkie zdrowie. W skład wystawy wejdą też budki dla ptaków wykonane przy użyciu szczap konopnych.
„Podczas pierwszego dnia, kiedy zamknięto Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, w Internecie ukazał się dokument, pozwalający na złożenie wniosku o uprawę konopi przemysłowych dla osób prywatnych, nieposiadających działalności gospodarczych, niebędących rolnikami. Pismo wydał Kombinat Konopny, który jako stowarzyszenie, od 15 lat walczy o dostępność tej rośliny. Przez ostatnie miesiące ubiegałem się bezskutecznie o pozwolenie dzwoniąc do urzędów w Warszawie. Część rozmów, które wtedy odbyłem stała się motywem do stworzenia pracy wideo – dokumentacji konopi, które trzeci rok z rzędu wysiały się w tym roku (przyniesione prawdopodobnie przez ptactwo) na jednym z warszawskich ogródków działkowych na Bielanach, prywatnie należącym do mojej rodziny. Niechciany kłopot – sprawa, w której nadal poszukuje rozwiązania, toczy się dalej swoim życiem, przesyłana dalej przez same urzędy, o czym byłem informowany lakonicznie drogą mailową. W związku z ciągnącym się miesiącami problemem, zająłem się poszukiwaniem alternatywnej formy wyrazu – stąd pomysł na działania performatywne w przestrzeni publicznej. Rezultatem tego są dwie kolejne części dyplomu: kostium oraz cztery osobne rejestracje performansu dokamerowego. Zaprojektowany przeze mnie i uszyty strój powstał na bazie kombinezonu przeznaczonego do użytku w czasie zagrożenia epidemiologicznego. Uszyty został z worków jutowych oraz naturalnych bawełnianych nici – w ten sposób, ograniczyłem przy tej pracy użycie materiałów sztucznych do zera. We współpracy z rolnikiem posiadającym pole uprawne konopi, zakupiłem odpowiednią ilość suszu konopnego, którą naszyłem w całości na kombinezon. W przygotowanym stroju wykonałem performance w czterech lokalizacjach w Warszawie: na łące przy Bunkrze Anielewicza, przed wejściem głównym Pałacu Kultury i Nauki, przy Zamku Ujazdowskim oraz na Kopcu Moczydłowskim.
Symboliczny gest medytacyjnego i powolnie wykonywanych okrążeń, a przede wszystkim otrząsania się z suszu konopnego, odnosi się do wysiewania ruchem ciała nasion. Proces odbywał się w miejscach szczególnych zarówno pod kątem społecznym, jak i historycznym, odnoszącym się do przeszłości – tego, co leży pod naszymi stopami w Warszawie, jak i odniesień do współczesnego respektowania wolności społeczeństwa. Wybrane do nagrań cztery lokalizacje symbolizują kierunki świata – otwartość na to co przynosi każdy z kierunków, jak również chęć wysiewania bez granic”.
Mateusz Kowalczyk
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Mateusz Kowalczyk
- Wystawa
- Fitoremediacja
- Miejsce
- Pawilon Sztuki Ergo Hestia, Warszawa
- Czas trwania
- 12.03–7.05.2021
- Fotografie
- Piotr Litwic; dzięki uprzejmości Fundacji APH
- Strona internetowa
- artystycznapodrozhestii.pl