SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
W magazynie 14.10.2022 3 min

„Fala” Anety Grzeszykowskiej w Rastrze

Portret Stach Szabłowski
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Grzeszykowska (…) z biegiem czasu jest coraz ciekawsza. Jak bowiem można znudzić się artystką, która zajmuje się kwestiami istnienia, przemijania, napięciem między fizycznością bytu a jego obrazem i jego (samo)świadomością – i raz za razem, projekt za projektem, wystawa za wystawą, szarpie za struny tych pojęć tak, że przez ciało przechodzą ciarki, które szybko docierają do umysłu, by wywołać w nim egzystencjalny dreszcz?
Widok wystawy „Fala” Anety Grzeszykowskiej, dzięki uprzejmości galerii Raster w Warszawie

Falę Anety Grzeszykowskiej oglądałem, kiedy w prasie trwał serial-tasiemiec na temat przeprowadzki Roberta Lewandowskiego z Monachium do Barcelony. Grzeszykowska i Lewandowski mylą mi się? No skądże! A jednak, bez wątpienia z powodu medialnej nadobecności tego drugiego, nie mogłem powstrzymać się od zestawiania w myślach tych dwu postaci. Oboje, artystka i piłkarz, grają na najwyższym poziomie, dla którego właściwą areną powinna być – i jest – arena międzynarodowa. Oboje, choć każde na swój sposób, mnóstwo uwagi poświęcają fizyczności i ciału, jednocześnie przekraczając codzienność cielesności. Pozycja obojga jest niepodważalna, a oni sami znani z perfekcjonizmu i nieludzkiej wręcz precyzji. I oboje są zachwycająco albo, jak kto woli, przerażająco niezawodni. W wypadku Lewandowskiego oznacza to, że strzela bramkę praktycznie zawsze, kiedy wychodzi na boisko. A w wypadku Grzeszykowskiej?

Widok wystawy „Fala” Anety Grzeszykowskiej, dzięki uprzejmości galerii Raster w Warszawie
Widok wystawy „Fala” Anety Grzeszykowskiej, dzięki uprzejmości galerii Raster w Warszawie

Tu analogia między piłkarzem i artystką się wyczerpuje. Pewnie w ogóle nie należało jej budować, jest niestosowna, bo piłka nożna to przecież dyscyplina populistyczna i do tego doszczętnie skorumpowana, a sztuka, wiadomo, jest zupełnie inna. Poza tym drogi autorki Fali i świeżo upieczonego napastnika Barcelony rozchodzą się definitywnie w chwili, w której trzeba przyznać, że Robert Lewandowski, przy całej swej doskonałości, a może właśnie za jej sprawą, jest jednak nudny. Grzeszykowska przeciwnie – z biegiem czasu jest coraz ciekawsza. Jak bowiem można znudzić się artystką, która zajmuje się kwestiami istnienia, przemijania, napięciem między fizycznością bytu a jego obrazem i jego (samo)świadomością – i raz za razem, projekt za projektem, wystawa za wystawą, szarpie za struny tych pojęć tak, że przez ciało przechodzą ciarki, które szybko docierają do umysłu, by wywołać w nim egzystencjalny dreszcz?

1
Krytyka 31.05.2019

Matka umiera wiele razy. Aneta Grzeszykowska w Rastrze

Monika Powalisz

Grzeszykowska jest skupiona na sobie, przy czym uwaga, którą sobie poświęca, nie ma charakteru narcystycznego. Przeciwnie, artystka potrafi być dla siebie bezwzględna – i jest to ten rodzaj bezwzględności, z jakim uczona mogłaby traktować przedmiot badań; prawda jest najważniejsza, choćby była niepokojąca, niesamowita, okrutna, choćby dotarcie do niej wymagało przeprowadzania wiwisekcji.

„Fala” Anety Grzeszykowskiej, dzięki uprzejmości galerii Raster w Warszawie

Jako miary egzystencjalnego doświadczenia Grzeszykowska używa własnego życia, ciała, skóry. Fala nie jest wyjątkiem ani pod tym, ani pod innymi względami. Artystka używa na tej wystawie dwóch mediów, które w ostatnich latach wykorzystuje najczęściej; jedno to, rzecz jasna, fotografia, drugim jest skóroplastyka. Na pierwszy rzut oka Fala przypomina zatem ostatnie wystawy, które Grzeszykowską pokazywała w reprezentującej ją galerii Raster. Artystka nie tyle się jednak powtarza, ile kontynuuje pewną opowieść, która osnuta jest na motywach autobiograficznych i rozwija się z biegiem życia bohaterki – a zarazem z jego biegiem „zwija się”. Skoro bowiem artystyczna narracja Grzeszykowskiej jest tak ściśle spleciona z jej istnieniem w czasie i przestrzeni, wiadomo ku jakiemu finałowi zmierza ta historia. Zresztą świadomość tego faktu jest jednym z przewodnich motywów twórczości artystki. Zanim jednak dotrzemy do finału, wydarzy się wiele, a dokładniej mówiąc: wydarzy się całe życie – i o tym również traktuje sztuka Grzeszykowskiej. Można o tej narracji pomyśleć jak o serialu, którego kolejnymi sezonami są wystawy i projekty. Wprawdzie tę historię da się oglądać od środka, nie znając wcześniejszych sezonów, i narracja wciąż będzie miała sens, niemniej znajomość poprzednich odcinków wzbogaca fabułę o dodatkowe wymiary. Jest tak szczególnie w wypadku Fali, która odwołuje się do samego początku opowieści.

A co było na początku?

[…]

Pełna wersja tekstu jest dostępna w 38. numerze SZUMU.

Stach Szabłowski – krytyk sztuki, kurator i publicysta. Autor koncepcji kuratorskich kilkudziesięciu wystaw i projektów artystycznych. Publikuje w prasie głównego nurtu, w wydawnictwach branżowych i katalogach wystaw. Współpracuje m.in. z magazynem SZUM, Przekrojem, dwutygodnik.com. i miesięcznikiem Zwierciadło.

Więcej

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Aneta Grzeszykowska
Wystawa
Fala
Miejsce
galeria Raster
Czas trwania
14 maja 2022 – 2 lipca 2022
Fotografie
dzięki uprzejmości galerii Raster
Strona internetowa
rastergallery.com/wystawy/aneta-grzeszykowska-fala/
Indeks
Aneta Grzeszykowska Galeria Raster Stach Szabłowski

Najczęściej czytane

1
News 29.04.2025

List otwarty środowiska filmu artystycznego do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanny Wróblewskiej

Redakcja
2
Krytyka 02.05.2025

Uważna rewolucja. Dekolonialne praktyki w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie

Portret Monika Stobiecka
3
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
4
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
5
Na Dobry Początek 28.04.2025

28 kwietnia – 4 maja

Redakcja
6
Do zobaczenia 06.05.2025

„Gore” Pauliny Żuk w Galerii Sztuki Wozownia

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
„Fala” Anety Grzeszykowskiej w Rastrze — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności