SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
Do zobaczenia 09.11.2018 3 min

„Czasem jestem dziwna jak to miasto” Magdaleny Sawickiej i Bolesława Chromrego w Galerii Szarej

Redakcja
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy

Czym różnią się teksty polskich piosenek od odezw o zatrutej wodzie rozklejonych po słupach? Gdzie zaczyna się szaleństwo, a kończy kreacja? Czy sztuka ze śmieci to sztuka czy śmieci? Na te i inne pytania odpowiedzi poszukuje dwoje bliskich sobie artystów – Magdalena Sawicka i Bolesław Chromry. Twórcy dzielą się efektami poszukiwań eksploatując przestrzenie Galerii Szarej w Katowicach i swoich głów.

Bartosz Zaskórski „Nie jest wesoło”

Ostatnio dostałem na ulicy ulotkę, którą rozdawał wesoły, zwyczajnie wyglądający mężczyzna. Ulotka ta informowała mnie, że wkrótce nastąpi zagłada świata, którą poprzedzi wizyta UFO. Kosmici zostaną obwołani przez Watykan nowym mesjaszem. Z kolei mój kolega z pracy pożyczył mi pewien magazyn, z którego dowiedziałem się, że obcych można odegnać modlitwą. Zbieg okoliczności sprawił, że zrozumiałem, że w sytuacji, w której głowa kościoła zamiast modlić się o odegnanie kosmicznych najeźdźców nakazuje podporządkować się im, można mówić o charakterystycznym dla czasów ostatecznych ultymatywnym załamaniu się tego, co sensowne. To, co sensowne zostaje zastąpione przez to, co niedorzeczne, a to, co niedorzeczne jest straszne, ponieważ nie mieści się w wyobrażeniu codzienności, nie przypomina nic, co znane. Problem w tym, że to, co straszne i niedorzeczne towarzyszy nam na każdym kroku, jednak w natłoku codziennych spraw takich jak picie kawy czy sprawdzanie nowych polubień, łatwo te sprawy przeoczyć.

Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry, „Czasem jestem dziwna jak to miasto”, widok wystawy
W sklepie

Wystawę Potencji „Seans” w Galerii Szarej recenzuje Piotr Policht

Magdalena Sawicka z Bolesławem Chromrym są tropicielami tego, co straszne w tym, co zwyczajne. Ta apokaliptyczna tendencja ujawnia się na rozmaite sposoby w polskiej sztuce. Nie jest to jednak zwyczajna moda, ale duch czasów, telepatyczny komunikat, który otrzymują wszyscy ludzie kultury w ostatnim czasie (a może dniach ostatnich?) wprost ze znajdującego się na dnie oceanu cyklopowego miasta, o budowlach niemożliwej geometrii, których skala przekracza zdolności poznawcze człowieka. Człowieka, który lubi czuć się bezpieczny i spokojny, tym bardziej w świecie, w którym za każdym oknem rozwieszane są plakaty przestrzegające przed zbliżającą się zagładą, a cała planeta to stos w formie kuli zbudowany z różnego rodzaju trupów. Te wizje prześladujące wrażliwców jak Chromry czy Sawicka, choć rodem z opowiadań H.P. Lovecrafta, można przedstawiać z pominięciem obrazów znanych z popkulturowych przedstawień apokalipsy, takich jak: upadające, dystopijne miasta zaludnione przez szkielety w zbrojach, dwugłowe krowy, wybuchające bobasy, demoniczne byty pukające do okien tych, co przeżyli oraz zgrzybiały, na wpół umarły dziad przeżuwający karaluchy. Tymczasem, jak dowodzą artyści, żeby zobrazować grozę świata wystarczą karmniki prześladujące mieszkańców osiedli oraz przerażające ptactwo, które woli umrzeć śmiercią głodową niż z nich jeść, stosy potłuczonych talerzy oraz hasła, które są śmieszne i straszne, a co najważniejsze, zwracają uwagę na to, że pora zejść do schronu. Zespół z Poznania Nagły Atak Spawacza, co symptomatyczne, już w latach 90. w wyniku otrzymania przekazu z mrocznych miejsc przestrzegał ludność: „Nie wychodź z domu/Nie wychodź na powierzchnię/Bo na pewno stracisz/Człowieczeństwa resztę”, jednak Sawicka z Chromrym widzą w pojęciu człowieczeństwa jedną z funkcji zaawansowanego, apokaliptycznego horroru, który obecny jest w codziennych gestach takich jak kupowanie kawy za 19 złotych netto, robieniu wystaw, transgresywnych filmach na DVD dołączonych do „Pani Domu”, uczęszczaniu na ASP lub do podstawówki. Na przykład ta ostatnia rzecz prześladuje mnie w snach od dawna i to wcale nie są miłe sny. Zawsze można reagować nerwowym chichotem, chociaż kiedy zgłasza się nieprzygotowanie na WF-ie, a mimo to trzeba grać w siatkówkę, to trudno zachować pogodę ducha. Nie jest wesoło.

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Magdalena Sawicka, Bolesław Chromry
Wystawa
Czasem jestem dziwna jak to miasto
Miejsce
Galeria Szara, Katowice
Czas trwania
3-24.11.2018
Strona internetowa
galeriaszara.pl
Indeks
Bolesław Chromry Galeria Szara Magdalena Sawicka

Najczęściej czytane

1
News 29.04.2025

List otwarty środowiska filmu artystycznego do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanny Wróblewskiej

Redakcja
2
Krytyka 02.05.2025

Uważna rewolucja. Dekolonialne praktyki w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie

Portret Monika Stobiecka
3
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
4
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
5
Na Dobry Początek 28.04.2025

28 kwietnia – 4 maja

Redakcja
6
Do zobaczenia 06.05.2025

„Gore” Pauliny Żuk w Galerii Sztuki Wozownia

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
„Czasem jestem dziwna jak to miasto” Magdaleny Sawickiej i Bolesława Chromrego w Galerii Szarej — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności