6-12 lipca
Bydgoszcz
W ten czwartek (9.07) w Bydgoszczy wystartuje siódma edycja festiwalu Oko Nigdy Nie Śpi, którego hasłem przewodnim będzie w tym roku Uczta. Na danie główne w jej ramach zapowiada się kuratorowana przez Andę Rottenberg wystawa Roberta Kuśmirowskiego w bydgoskim BWA. W otwierającym festiwal Four-Bidden Museum Kuśmirowski zamrażać będzie czas, miejsca i przedmioty w muzealnej ramie. Na tym jednak nie koniec – większość festiwalowych wydarzeń odbędzie się nie w samej Bydgoszczy, a w Zespole Pałacowo- Parkowym w Ostromecku, gdzie znajdzie się m.in. kulinarna instalacja Anny Królikiewicz, z Ostromecka z kolei widzowie będą mogli udać się również na wycieczkę do Chełmna, z nadwiślańskim przystankiem u Elżbiety Jabłońskiej.
Gdańsk
Dwie nowe wystawy w ramach swoich długofalowych projektów szykuje na ten tydzień gdańska Kolonia Artystów. W środę (8.07) w ramach cyklu Wieszajmy artystów każdego dnia, rozpocznie się prezentacja najnowszych prac Macieja Salamona, artysty, a przy okazji wokalisty i gitarzysty Nagrobków. Dwa dni później (10.07) otworzy się z kolei wystawa Krzysztofa Syrucia, malarza, autora licznych murali i architekta, realizowana w ramach projektu Open.
Dorobek koreańskiego performera i fotografa Kyungwoo Chuna rodzima publiczność mogła poznać dziesięć lat temu za sprawą wystawy zorganizowanej przez CSW Łaźnia w Gdańsku. Teraz artysta powraca do tej samej instytucji z nowymi realizacjami. W piątek (10.07) rozpocznie się wystawa Kyungwoo Chun zatytułowana Vice Versa, na której znajdzie się m.in. zrealizowana w Gdańsku specjalnie na tę okazję praca Wspomnienia/Reminiscene, w której artysta zaprosił do podzielenia się swoimi osobistymi wspomnieniami trójmiejskich seniorów.
Gorzów Wielkopolski
W ramach ucieczki od mrocznej codzienności roku 2020, malarz Tomasz Kulka proponuje ucieczkę w równie mroczny świat wyimaginowanej sekty, której historię opowiadać będzie na otwieranej w piątek (10.07) wystawie Triumf i upadek domu pana mego w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim. Przy użyciu charakterystycznych dla siebie detalicznych miniatur artysta przedstawiać będzie skomplikowany system wierzeń i rytuałów fikcyjnego kultu działającego w pierwszej połowie XX wieku, proponując refleksję nad tym co estetyka okultyzmu, magii i zabobonu zaoferować może współczesnej sztuce.
Katowice
W języku japońskim słowo „komorebi” oznacza światło słoneczne przesączające się przez liście drzew. Temu malowniczemu określeniu swój tytuł zawdzięcza nowa wystawa w BWA Katowice, kuratorowana przez Anetę Zasuchę i otwierana w najbliższą sobotę (11.07). Komorebi to projekt skierowany przede wszystkim do dzieci, wyrastający z miłości do przyrody i mający młodych widzów ową miłością zarażać. A jako że w czterech ścianach galerii może to być cokolwiek utrudnione, wystawie z udziałem m.in. Diany Lelonek, Krzysztofa Maniaka czy Urszuli Zajączkowskiej towarzyszyć będą również akcje, warsztaty i spotkania na łonie przyrody. Na zachwycie zresztą nie koniec, jako że celem wystawy będzie także edukowanie najmłodszych na temat ekologii i katastrofy klimatycznej.
Kraków
Na temat życia i twórczości Józefa Czapskiego napisano już tysiące stron, jednak w dorobku artysty nadal znajdują się epizody owiane tajemnicą. Jednym z nich jest jego wystawa w Rio de Janeiro w połowie lat 50., na której ślad natrafił podczas zeszłorocznej podróży po Ameryce Południowej Grzegorz Kozera. Równe 65 lat po ekspozycji Czapskiego w La petite Galerie artysta zaprezentuje swoje memento dla tamtego wydarzenia w postaci serii kolaży. Otwierana w sobotę (11.07), zorganizowana przez Kozerę we współpracy z Pamelą Bożek La petite exposition to podwójny „powrót do domu” – odbędzie się w rodzinnym mieście Czapskiego, w istniejącej od lat 50. kawiarni RIO, w nawiązaniu do praktyki artysty, który z upodobaniem rysował barach i bistro.
Poznań
W czwartek (9.07) w poznańskim oddziale Galerii MAK otworzy się solowa wystawa dawnego współtwórcy Koła Klipsa, Mariusza Kruka. Na Symbiozie przeciwieństw zobaczymy prace skupiające się na wyłuskiwaniu drobnych i często niedostrzegalnych zjawisk i zdarzeń z codzienności. W malarskich obiektach, kolażach i asamblażach Kruka skupienie na detalu łączy się z zamiłowaniem do nadawania ponownego życia i znaczenia przedmiotom niepotrzebnym i zniszczonym, a obserwacje socjologiczne z osobliwą prywatną mistyką, otwierającą wiele interpretacyjnych ścieżek.
Słupsk
Były już wystawy jako film czy spektakl, tymczasem w najbliższy czwartek (9.07) Marta Kudelska zaserwuje nam w Słupsku i Ustce wystawę jako seans spirytystyczny. A jeśli ciemność to nie tylko czerń, to czym innym może jeszcze być? w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej nie ma być jednak prostą i nostalgiczną opowieścią o duchach, a punktem wyjścia do dyskusji nad granicami wyobraźni i postrzegania przeszłości. W pracach zaproszonych artystek i artystów, m.in. Martyny Borowieckiej, Mileny Soporowskiej, Łukasza Stokłosy czy Leny Achtelik powracać będą działania lunatyczne i nieświadome, aktywujące ciemną i niekontrolowaną stronę wyobraźni.
Warszawa
Otwierana w piątek (10.07) w Galerii Promocyjnej wystawa Promocja będzie z jednej strony próbą lekkiego odświeżenia formuły galerii w Staromiejskim Domu Kultury, a jednocześnie na swój sposób powrotem do jej korzeni. Pomysłodawcy galerii, Jackowi Werbanowskiemu, zależało przede wszystkim na promocji najmłodszych artystów, co znajduje do dziś kontynuację w programie galerii, prezentującej przede wszystkim indywidualne pokazy młodych artystów i artystek. Kuratorowana przez Marcelego Adamczyka Promocja, na której zobaczymy prace różnorodnego i związanego z wieloma ośrodkami grona twórców, m.in. Karoliny Jarzębak, Wiktorii Walendzik czy Aleksandry Liput, obierać będzie jednak szerszą perspektywę. Tytułowe hasło stanowić będzie pretekst do refleksji nad tym, jak radzi sobie w polu sztuki najmłodsze pokolenie, zarówno w kontekście kapitału symbolicznego, jak sytuacji pracowniczej.
Świat sztuki młodym artystom oferuje zaś niezmiennie przede wszystkim udział w rozlicznych konkursach. W tym roku do zestawu konkursów artystycznych dołącza zupełnie nowy, poważny gracz – Allegro Prize, organizowany przez wiadomy serwis aukcyjny oraz magazyn „Contemporary Lynx”. Nagroda główna wynosi 35 tys. złotych, a regulamin jest maksymalnie inkluzywny – zgłosić mogą się wszyscy czynni artyści, niezależnie od narodowości, wieku, wykształcenia czy używanych mediów, brak także opłaty wpisowej. Piętą achillesową konkursów najczęściej bywają ich jurorzy, w tym przypadku skład wygląda jednak imponująco; zgłoszenia oceniać będą Anda Rottenberg, Jakub Julian Ziółkowski, Łukasz Ronduda, Werner Jerke, Brodka i reprezentujący organizatorów Jacek Weichert oraz naczelne „Lynxa”, czyli Dobromiła Błaszczyk i Sylwia Krasoń. Swoje portfolia nadsyłać można do 10 listopada.
Wleń, Paczków
Nie tylko kandydaci na prezydenta prowadzą w ostatnim czasie intensywny program objazdu małych miasteczek i wsi. Do końca tego tygodnia trwa kolejna edycja organizowanego od kilku lat przez wrocławskie TIFF Center projektu TIFF Academy // Super Van. Podczas objazdu po małych dolnośląskich miejscowościach w każdej z nich prezentowana jest wystawa wraz z trzydniowymi warsztatami organizowanymi przy udziale lokalnych animatorów. Tegoroczna odsłona koncentruje się na dorobku czwórki fotografów, dwojga klasyków, czyli Zofii Rydet i Witolda Romera, oraz dwójki artystów współczesnych, Anny Orłowskiej i Michała Łuczaka. Dziś (6.07) trwa ostatni dzień programu we Wleniu, a od piątku do niedzieli (10-12.07) van zawita do ostatniej miejscowości na tegorocznej trasie, czyli Paczkowa.
Wrocław
We Wrocławiu rozkręca się nadal Sympozjum Wrocław 70/20, w którym uczestniczą nie tylko największe miejskie muzea i galerie, ale także niezależne, oddolne inicjatywy. Jedną z nich jest nomadyczny Złoty Kiosk, w którym już dziś (6.07) nowy projekt zaprezentuje Jolanta Nowaczyk. Artystka zajmująca się przede wszystkim mechanizmami rządzącymi artworldem, jego komercyjną stroną i ciemną materią pola sztuki w pracy Sink or Swim podejmie próbę rekonstrukcji wydarzenia, które nigdy nie miało miejsca. Nowaczyk odnosić się będzie do Kompozycji przestrzennej – dynamicznej, zaprojektowanej na sympozjum Wrocław ’70, która jednak pozostała przykładem konceptualnej „sztuki niemożliwej” i po której pozostały jedynie lakoniczne szkice, fotografie makiet i opisy.
Jutro (7.07) nową wystawę zaprezentuje z kolei wrocławskie Muzeum Architektury. Choć Ogród naturalny Marleny Promnej będzie wystawą malarską, nie przypadkiem obrazy artystki zaprezentuje właśnie instytucja zajmująca się architekturą. Malarskie kompozycje Promnej odnoszą się bowiem do tytułowych ogrodów naturalnych, odwołując się tak do młodzieńczej fascynacji krajobrazem, jak i konkretnych koncepcji urbanistycznych. Malarka przywoływać będzie przy tej okazji idee holenderskiego plantatora i projektanta Pieta Oudolfa, którego ogrody naturalne sytuują się w opozycji do ogrodów francuskich i angielskich, opierając się na równowartości estetycznej roślin, uwzględnieniu ich swobody i zmienności tworzących się niezależnie od ludzkich ingerencji ekosystemów.