29 stycznia – 4 lutego
Bielsko-Biała
Podwójne otwarcie odbędzie się w Galerii Bielskiej BWA w najbliższy czwartek (1.02). Swoje prace z ostatnich lat zaprezentują Robert Bubel i Paulina Poczęta. Na wystawie Spokojne dni, spokojne noce Bubla znajdą się dwa cykle obrazów krakowskiego malarza, rozpięte między abstrakcją a figuracją i odnoszące się do wątków z osobistego życia artysty z jednej strony oraz charakterystycznego dla naszych czasów poczucia nieustannego zagrożenia z drugiej. W nowych rysunkach, obrazach, obiektach i kolażach Poczętej, zgromadzonych na Drobnych rankach, pięknych zmierzchach dominować będą z kolei motywy pamięci i samotności.
Bydgoszcz
Galeria Miejska bwa w Bydgoszczy przypomni w najbliższy piątek (2.02) prace autorstwa trójki artystów, Krzysztofa Gruse, Stanisława Stasiulewicza i ZbyZiela, działających wspólnie pod szyldem Szkoły Bydgoskiej. Wystawa Szkoła Bydgoska. Było nie było skupi się przede wszystkim na ich realizacjach z lat 90.: działaniach w przestrzeni miejskiej, klubach i galeriach. Uzupełnią ją materiały dotyczące dwóch późniejszych wydarzeń, czyli projektu Kasetka Szkoły Bydgoskiej oraz wystawy HALLO!, która odbyła się również w bwa w 2010 roku i prezentowała prace 186 artystów związanych z Bydgoszczą.
Gdańsk
W piątek (2.02) w Gdańskiej Galerii Miejskiej otworzy się solowa wystawa Olgi Lewickiej Chmuralność. Znajdą się na niej prace z tytułowego cyklu, wielkoformatowe obrazy utrzymane w intensywnych barwach, a także nawiązania do książki artystki, kontekstualizującej jej malarstwo. Chmury, do których nawiązuje tytuł, dla Lewickiej stają się metaforą niosącą treści feministyczne i społeczne, modelem postrzegania świata w stanie ciągłej przemiany.
Kraków
Galeria Henryk po dłuższym gnieżdżeniu się w niewielkim lokalu przy ulicy Wrzesińskiej zmienia swoją lokalizację i przenosi się do większego metrażu przy pobliskiej Krakowskiej. Pierwsza wystawa w nowym miejscu zapowiada się jak na Henryka dość nietypowo i wyjątkowo niekrakowsko. Widzę, że sobie nie radzicie będzie solowym pokazem Pawła Susida, o tytule zaczerpniętym z jednej z najnowszych prac malarza. Znajdą się na niej przede wszystkim nowe realizacje, powstałe w kilku ostatnich latach, uzupełnione o zestaw nieco starszych obrazów. Jedną z sal galerii zajmą wielkoformatowe obrazy-tapety, drugą – bardziej klasyczne płótna. Oprócz charakterystycznych dla Susida, odnoszących się do codzienności prac mocno zaznaczą się na niej wątki społeczno-polityczne, do których odnosi się także hasło z tytułowego obrazu. Wystawa otworzy się w piątek (2.02), a dzień wcześniej poprzedzi ją wykład artysty na krakowskiej ASP.
Łódź
Po serii wystaw związanych z ubiegłorocznym Rokiem Awangardy łódzkie Muzeum Sztuki wychodzi ponownie nieco dalej poza lokalne podwórko. Otwierana w piątek (2.02) wystawa Angeli Melitopoulos i Maurizio Lazzarato Asamblaże to audiowizualny projekt poświęcony postaci Félixa Guattariego, jego działalności psychiatrycznej, filozofii, estetyce i antropologii. Melitopoulos i Lazzarato interesować będą przede wszystkim ekozofia, rozważania nad podmiotem i animizmem Guattariego oraz praktyka psychiatryczna rozwijana w klinice La Borde, a także przenikanie myśli Guattariego na grunt brazylijski i japoński. Pierwsza część wystawy, zatytułowana Asamblaże, składać się będzie z materiałów dokumentalnych, druga, nazwana Życie cząstek, krążyć będzie wokół kultur animistycznych w Japonii, którymi interesował się Guattari i rozwijać jego myśl we współczesnym kontekście. Wystawie towarzyszyć będą również warsztaty przygotowane przez Bartosza Mroczkowskiego, seminarium Agnieszki Kotwasińskiej i wykład Joanny Bednarek.
Poznań
Zaczynem otwieranej dziś wieczorem (29.01) w poznańskim Arsenale wystawy Zaleszany Małgorzaty Dmitruk i Leona Tarasewicza było po prostu zaproszenie dwójki pochodzących z Podlasia artystów do dialogu w przestrzeni wystawy, bez narzuconego z góry tematu. Dmitruk i Tarasewicz zdecydowali się na opowieść o tragedii w tytułowych Zaleszanach, wydarzeniu do którego doszło w 1946 roku. Wtedy to Romuald Rajs „Bury” ze swoim oddziałem zamordował szesnaścioro mieszkańców pogranicznej wioski za rzekomą „współpracę z bolszewikami”. Artyści przypomną o tej mało znanej poza Podlasiem i pomijanej w polskich podręcznikach do historii tragedii tamtejszych Białorusinów. Wystawę uzupełni też projekcja filmu Agnieszki Arnold Bohater.
W piątek w galerii Rodríguez otworzy się z kolei solowa wystawa Agnieszki Grodzińskiej. Second Shower będzie wystawą mocno autotematyczną, koncentrującą się na samej idei wystawy, mechanizmami konstruowania wartości prac i rolą galerii w tym procesie. Artystka roztrząsać będzie kwestię znaczenia premierowego pokazu w budowaniu statusu i prestiżu, czy też możliwość wyznaczenia granicy między realną potrzebą a zbędnym naddatkiem.
Poznańska galeria FWD: obchodzi właśnie swoje drugie urodziny. Z tej okazji postanowiła się zmierzyć z wyzwaniem nurtującym wszystkich galerzystów z małych, niezależnych przestrzeni, czyli przyciągnięciem publiczności. Nie od dziś wiadomo, że wiele osób do galerii przychodzi głównie w celu zrobienia sobie efektownego selfika na insta, jeśli tylko prace temu sprzyjają. Na wystawie Frame Me zdecydowanie będą; jej podstawą będą aplikacje napisane przez poznańskiego artystę Romana Bromboszcza. Pozwolą one na strzelanie selfików w obramowaniach zaprojektowanych przez zaproszonych artystów, takich jak Rafał Dominik, Paweł Susid czy Jakub Woynarowski, na sobotnim (3.02) wernisażu dodatkowo w rytm muzyki przygotowanej przez Mikołaja Tkacza.
Tarnów
Po wystawie w Bielsku-Białej, gdzie zwyciężyła w poprzedniej odsłonie Bielskiej Jesieni, Martyna Czech zaprezentuje swoje obrazy w rodzinnym Tarnowie. Otwierana w piątek (2.02) ekspozycja w tarnowskim BWA to bezpośrednia kontynuacja bielskiego pokazu, kuratorowana ponownie przez Jakuba Banasiaka i w zgodzie z konwencjami rodem z kina gatunkowego zatytułowana po prostu Jad 2. Wystawie towarzyszyć będzie też premiera katalogu, wydanego wspólnie przez bielskie i tarnowskie BWA.
Warszawa
Pierwsza solowa wystawa Angeliki Markul w galerii Leto otworzy się w najbliższą sobotę (3.02). Tierra del Fuego odnosi się do terenów tytułowego archipelagu i narosłych wokół niego mitów. Najbardziej na południe wysuniętą część Ameryki Południowej charakteryzuje ekstremalny klimat, który w połączeniu z izolacją i geologicznym ukształtowaniem wysp kazał pierwszym przybyłym tam Europejczykom postrzegać mieszkańców archipelagu jako mitycznych olbrzymów. Fascynacja lokalnymi kulturami nie przeszkodziła jednak kolonistom niemal zupełnie ich w XIX wieku wytrzebić.
Tego samego dnia w Piktogramie otworzy się wystawa jednego z czołowych współczesnych litewskich artystów, Deimantasa Narkevičiusa. Na 20 July.2015 znajdzie się tytułowy film Narkevičiusa, podejmujący podstawowy dla artysty wątek sowieckiego dziedzictwa. Artysta udokumentował w jego ramach wydarzenia z 21 lipca 2015 roku, kiedy to, bez wyraźnego powodu, obalono jeden z radzieckich pomników w Wilnie, stanowiący jeden z jego znaków rozpoznawczych i stojący w stolicy Litwy od początku lat 50., który przetrwał również okres potransformacyjnego „czyszczenia” miasta z pozostałości poprzedniego reżimu. Narkevičius wraz z kilkuosobową ekipą śledził z kamerą przygotowania do obalenia pomnika, zorganizowane jako telewizyjny show.
Sobota w Warszawie zapowiada się zresztą na miniaturowy gallery weekend. Tego dnia odbędzie się też wernisaż wystawy Ja ulatuję, jak leżę w Fundacji Arton, swego rodzaju apendyksu do zachętowskiej retrospektywy Marii Anto. Ma ona stanowić próbę analizy metody pracy malarki, dokładnego przyjrzenia się jej bez ponownego zaszufladkowania w ramach określonych nurtów. Na wystawie znajdą się fotografie, nagrania i teksty z prywatnego archiwum artystki. Ekspozycja jest też pokłosiem warsztatów realizowanych od października zeszłego roku.
Ostatnim z wydarzeń wieczoru będzie wernisaż w Propagandzie, gdzie otworzy się solowa wystawa Grzegorza Waliczka. Czarne słońce skupiać się będzie na poszukiwaniach formalnych opartych na pewnym paradoksie, opisywanym przez galerzystów poprzez kategorię bourriaudowskiej exformy. Jej osią będą formy, które im bardziej stają się malarstwem, tym są od niego dalsze.