25 listopada – 1 grudnia
Gorzów Wielkopolski
Profesor w Instytucje Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego Radosław Czarkowski otworzy w piątek (29.11) indywidualną wystawę w gorzowskim Miejskim Ośrodku Sztuki. Covery etc., w zgodzie z koncepcją dzieła otwartego Umberto Eco, to cykl prac w pełni oddany widzom negocjującym ich znaczenia. Opierając się na odbiorze widzów, Czarkowski poszukuje nowych prawd o zjawiskach, które wydają mu się być dobrze znane.
Kraków
Muzeum Fotografii w Krakowie rusza w tym tygodniu z nowym cyklem spotkań pod tytułem Foto Update, poświęconym najświeższym zjawiskom w polu fotografii. Otworzy go we wtorek (26.11) Adam Mazur, który właśnie wydał swoją najnowszą książkę Okaleczony świat. Historie fotografii Europy Środkowej 1838-2018 i w krakowskim muzeum opowie o pracy nad nią.
W obliczu katastrofy klimatycznej i dyskusji o antropocenie Sara Piotrowska i Maciej Szczęśniak postanowili zadać kluczowe pytanie – czy homo sapiens jest w ogóle wart ocalenia? Tak ustawiona perspektywa łączyć będzie prace na wystawie Humanista nie wita dnia uśmiechem, otwieranej w czwartek (28.11) w Piotrowska/Szczęśniak Atelier w Krakowie. Oprócz zawiadującej przestrzenią dwójki artystów zobaczymy na niej m.in. Mateusza Kowalczyka, Emilię Kinę i Filipa Rybkowskiego.
W Krakowie jest co prawda coraz mniej galerii, za to nigdy zapewne nie zabraknie pod Wawelem malarek i malarzy. Ci urodzeni na przełomie lat 80. i 90. tworzą całkiem spore grono, którego kilkoro najciekawszych przedstawicieli – m.in. zwycięzcę ostatniej Bielskiej Jesieni Karola Palczaka, Karolinę Jabłońską i Konrada Żukowskiego – zobaczymy na otwieranej w piątek (29.11) wystawie Booooooom w Galerii Śladowski. Kuratorowana przez Mariusza Horanina ekspozycja prezentować będzie prace z kolekcji krakowskiej Fundacji Dell’Arte.
Lublin
Mirosław Bałka należy do stałych bywalców lubelskiego Labiryntu, statystycznie najczęściej w przestrzeni galerii Labirynt 2. Tam też, przed trzydziestoma laty, zrealizował swoją pierwszą wystawę. Realizacja site-specific pod tytułem Rzeka powstała w 1989 roku, kiedy równolegle z przełomem politycznym dokonywał się zwrot w artystycznym języku Bałki. Na otwieranej w czwartek (28.11) wystawie 30/5780, ponownie w przestrzeni Labiryntu 2, artysta nawiąże więc dialog z przeszłością zarówno samego miejsca, jak i własnej kariery.
Poznań
Obejmujące się pary zwrócone w jedną stronę, rusztowania i sterty desek z pozoru nie mają wiele wspólnego, jednak nie dla Dawida Misiornego. Nową wystawę poznańskiego fotografa pod tytułem How to make long story short zobaczymy w czwartek (28.11) w galerii 9/10. Znajdą się na niej fotografie ułożone w typologiczne zestawy o charakterze trialektycznych spekulacji, w których między dwie siły zawsze wdziera się trzecia, zewnętrzna, czy to promień światła między murem a rusztowaniem, czy trzciny między mężczyzną i kobietą.
Jeśli zdążyliście się już stęsknić za latem i morzem, naprzeciw tym oczekiwaniom wyjdzie Bartosz Zimniak w otwieranej w sobotę (30.11) wystawie PLaża w galerii FWD:. Gdański artysta niczym twórczynie opery prezentowanej w litewskim pawilonie na tegoroczym weneckim biennale przeniesie do miejskiego lokalu kawałek plaży, tyle tylko, że tym razem będzie to plaża niewątpliwie polska. Nie zabraknie na niej parawanów i disco polo, a nawet Matki Boskiej Ostrobramskiej, Chopina, Matejki i Joanny Krupy, za pośrednictwem których artysta snuł będzie refleksję nad współczesną polską tożsamością i patriotyzmem.
Szczecin
Jednym z rezydentów w nadwiślańskim domu Elżbiety Jabłońskiej w ramach programu W788 był Mikołaj Szpaczyński. Efekty tego pobytu zobaczymy na otwieranej w czwartek (28.11), kuratorowanej przez Emilię Orzechowską wystawie Bez ustanku w szczecińskim TRAFO. Szpaczyński to kojelny po Krzysztofie Maniaku artysta, którego sztuka wydarza się podczas pieszych wędrówek. Artysta traktuje chodzenie jako rytuał, który pozwala na dotarcie do naturalnej perspektywy własnego ciała i dostrojenie się do ziemi.
Warszawa
Od dziś (25.11) w Spectra Art Space zobaczyć można w ramach skierowanego do młodych artystek i artystów projektu SOON_ premierową instalację Aleksandry Liput. W Astral Insects Catchers artystka zadaje pytanie o to, jak mogą wyglądać współczesne talizmany, wychodząc z jednej strony od najnowszych technologii, z drugiej nawiązując do występującej w kulturze rdzennych Amerykanów łapaczy snów, które dziś stały się popularnymi „etno” gadżetami, które można kupić na AliExpress czy wykonać samodzielnie w oparciu o jeden z tutoriali na YouTubie.
Dwa wydarzenia szykuje na ten tydzień Fundacja Galerii Foksal. W środę (27.11) czeka nas powrót do źródeł – FGF zaprezentuje prace Edwarda Krasińskiego z jego pierwszej wystawy w krakowskiej galerii Krzysztofory z 1965 roku. Pokaz archiwalny równoważyć będzie świeżynka od Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa – film Pedały, przyjaciele i wiersz do maszerującego nacjonalisty, który swoją premierę miał niedawno na solowej wystawie artysty w Kunsthalle Basel. W FGF zobaczyć go będzie można od czwartku do soboty (28-30.11).
W ramach trzeciej odsłony cyklu Studium, poświęconego kolekcji Galerii Studio, odbędzie się tym razem nie wystawa, a seminarium o dość nietypowym temacie. Tematem środowego (27.11) spotkania pod hasłem Studium. Diagnostyka obrazowa będzie zastosowanie specjalistycznej aparatury medycznej do badań nad sztuką. W tym polu okazuje się ona niezwykle przydatna w prowadzeniu tzw. badań nieniszczących nad dziełami sztuki, pozwalających w nieinwazyjny sposób zajrzeć do wnętrza prac o skomplikowanej strukturze. Przy okazji kolejnej edycji Studium badaniom takim poddane zostały dwie prace ze zbiorów galerii – Matka Józefa Szajny oraz relief Jadwigi Maziarskiej z końca lat 60.
Dzień później czeka nas ostatni w tym roku – a mamy nadzieję, że nie ostatni w ogóle – wernisaż w ramach Project Roomu Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Na finiszu tegorocznej odsłony obserwować możemy mały zwrot kinematograficzny – po kręconym w zamku serialu Horacego Muszyńskiego zobaczymy tym razem film przygotowany przez Różę Dudę i Michała Soję. Akcja Nie obejmuj płonących posągów osadzona jest na haitańskiej wyspie Gonâve w pierwszej połowie XX wieku. Jej bohaterem jest Faustin Wirkus, amerykański górnik polskiego pochodzenia, który w tajemniczych okolicznościach zostaje królem wyspy. W hipnotycznej animacji Dudy i Soi bohater u kresu swojego życia próbuje zrzucić z siebie klątwę zachodniej cywilizacji wierząc, że jest romantycznym buntownikiem.
Zimowy highlight Muzeum Sztuki Nowoczesnej, czyli monograficzna wystawa Miriam Cahn Ja, istota ludzka, otworzy się w najbliższy piątek (29.11). Kuratorowana przez Martę Dziewańską ekspozycja szwajcarskiej artystki poniekąd kontynuować będzie wątki z dwóch poprzednich MSN-owskich wystaw – antyfaszystowskiego Nigdy więcej i skupionego na feministycznym malarstwie Farba znaczy krew. Punktem wyjścia w malarskich, rysunkowych, performatywnych czy filmowych pracach artystki jest zawsze ciało, zarówno jako narzędzie pracy, jak i obiekt reprezentacji wizualnej. Za jego pośrednictwem Cahn na gruncie malarstwa mierzy się z problemami współczesności, wyrażając przede wszystkim sprzeciw wobec wszelkich rodzajów przemocy.
W piątek (29.11) oprócz wernisażu w MSN czeka nas także mały weekend galeryjny, jako że tego dnia nowe wystawy zaprezentuje równolegle pięć stołecznych galerii. Polana Institute proponuje zwrócenie uwagi na to, jak wszędobylska w dzisiejszych pokazach sztuki jest „tendencja wnętrzarska”. Galerzystki z Polany same nieraz urządzały wystawy czy to w biurach, czy to w urządzonych na bogato salonach, na Polana Interiors – z pomocą takich artystek i artystów jak Dominika Olszowy, Bartosz Zaskórski i Stach Szumski – spróbują natomiast zdiagnozować przyczyny tego, że tak chętnie pokazujemy rzeźby inspirowane meblami, zaglądamy do domów artystów i jeździmy na targi, na których sztuka programowo zderzana jest z posh dizajnem.
Galeria Monopol tymczasem zaprezentuje solową wystawę Basi Bańdy Morze i góry. Zobaczymy na niej nowe, powstałe w ostatnich latach prace, odnoszące się do relacji artystki z naturą, a przy okazji stanowiące punkt wyjścia do refleksji o ludzkich emocjach, nastrojach i wątpliwościach. Wyznaczają one przy tym wyraźny zwrot formalny w twórczości Bańdy, bo choć nadal artystka posługuje się delikatnymi akwarelowymi plamami i wieloma odcieniami różu, odchodzi przy tym od figuracji ku rozwiązaniom rodem z ekspresjonizmu abstrakcyjnego i modernistycznej abstrakcji biomorficznej.
Piętro wyżej, w BWA Warszawa, otworzy się z kolei wspólna wystawa Małgorzaty Szymankiewicz i Mártona Nemesa, dwojga artystów, którzy poznali się w internecie. Falling Out of Rhythm to efekt współpracy wyrastającej ze wzajemnej fascynacji pracami znanymi artystom początkowo tylko z cyfrowych reprodukcji. Wspólnie Szymankiewicz i Nemes, specjalizujący się w przestrzennych realizacjach dekonstruujących malarstwo, stworzyli wielką malarską instalację, która przed wystawą w BWA swoją premierę miała we wrześniu w galerii Erika Deak w Budapeszcie.
Justyna Mielnikiewicz od lat konsekwentnie dokumentuje życie codzienne w państwach postsowieckich. Od pięciu lat fotografka koncentruje się na Ukrainie, czego dotychczasowym podsumowaniem stał się wydany właśnie photobook Ukraine Runs Through It. Mielnikiewicz fotografuje i rozmawia zarówno z mieszkańcami Donbasu i największych miast, jak i zwykłych wsi i miasteczek, pozostających poza ogniskami konfliktu i medialną uwagą. Wybór fotografii z projektu zaprezentowany zostanie w piątek na kuratorowanej przez Joannę Kinowską wystawie W Ukrainie w Instytucie Fotografii Fort.
Solową wystawę Alex Urban zaprezentuje z kolei w piątek galeria Leto. Na Oplocie co ciekawe nie zobaczymy malarstwa, a akwaforty i rzeźbę z brązu. Jak zwykle w przypadku artystki, punktem wyjścia do wystawy stała się banalna sytuacja z życia codziennego – podpatrzona na wrocławskim przystanku autobusowym scenka z dziewczyną z całych sił obejmującą chłopaka i obśmiewaną dyskretnie przez dwie koleżanki słowami „ale oplot”.
Niemal równie intensywna kumulacja czeka nas w sobotę (30.11). Po długo wyczekiwanym powrocie do Krakowa, gdzie wyreżyserował spektakl na podstawie książki Dług. Pierwsze pięć tysięcy lat antropologa Davida Graebera, Jan Klata zawita do stołecznego Nowego Teatru z adaptacją zupełnie innego tekstu. W sobotę odbędzie się premiera osnutej na motywach opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza Matki Joanny od Aniołów.
Tego samego dnia czeka nas wernisaż tegorocznej odsłony Coming Outów. Jedenasta odsłona wystawy najlepszych dyplomów warszawskiej ASP odbędzie się w przestrzeni Wola Retro i zobaczymy na niej 33 prace ze wszystkich dziewięciu wydziałów akademii. Wśród tegorocznych finalistek konkursowej wystawy znalazły się m.in. Agata Słowak, Oliwia Thomas i Renata Motyka.
Finalistka ostatniej edycji innego konkursu, Artystycznej Podróży Hestii, Anna Shimomura otworzy w tym samym czasie solową wystawę w Pawilonie Sztuki Ergo Hestii. Zafascynowana historią stojącego naprzeciwko brutalistycznego bloku z lat 80. projektu Piotra Semberta i Janusza Nowaka, w Infiltracji artystka penetrować będzie jego przestrzeń. Przyjrzy się przy tym pokładom legend, mitów i teorii spiskowych, którymi obrósł tzw. „szpiegowiec”, niegdyś pełniący m.in. funkcję hotelu dla obywateli ZSRR wyruszających w podróże na zachód.
W dyskusję o katastrofie klimatycznej postanowiła włączyć się galeria Propaganda, gdzie od soboty (30.12) odbywać się będzie Pierwszy Płaskowyż Klimatyczny Sztuki Współczesnej – seria paneli dyskusyjnych, warsztatów i projekcji filmowych. Ich celem będzie przemyślenie roli świata sztuki w obliczu katastrofy klimatycznej. W programie nie zabraknie zarówno wstawek performatywnych, jak i prób znalezienia odpowiedzi na przyziemne pytania, które mogą nurtować galerzystów, takie jak – czy istnieje przyjazny środowisku zamiennik folii bąbelkowej?
Na zakończenie sobotniego wieczoru warto wybrać się do Śmierci Człowieka na wystawę Densities. Znajdą się na niej prace dwójki artystów – Mateusza Wójcika i Michała Matejki. Rzeźbiarskie prace Wójcika i fotografie Matejki łączy skupienie na samej materii prac i jej estetyce, z jednej strony w postaci marmuru, żeliwa, elastanu, z drugiej papieru i atramentu.
Wrocław
Indywidualna wystawa Mariusza Warasa otworzy się w piątek (29.11) w galerii Studio BWA Wrocław. Na Mobilkach artysta znany przede wszystkim jako streetartowiec zaprezentuje serię przeskalowanych zabawek, które mogą zostać uruchomione ręką odbiorcy. Podobnie jak w przypadku murali Warasa, są one reakcją na konkretne wydarzenia medialno-polityczne ostatnich lat i bazują na realnych obrazach i sytuacjach.
Dzień później (30.11) zobaczymy we Wrocławiu kolejną, czwartą odsłonę Złotego Kiosku. Tym razem zagości w nim Honorata Martin z Bratem – fragmentem jej doktoratu, po raz pierwszy prezentowanym szerokiej publiczności. W ramach projektu artystka, przygląda się dwóm obliczom współczesnego przemieszczania się po świecie – z jednej strony z wyboru, w pogoni za lepszym życiem, z drugiej – z konieczności, by życie uratować.