SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
NR 49/2023 Eseje 08.12.2023 8 min

Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady

Zuzanna Benesz-Goldfinger
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Podobnie jak Picasso i Goya, Izaak Celnikier przedstawiał dramat wojny przez skontrastowanie nierówności sił – uzbrojonych, butnych żołnierzy i niewinnych ofiar wśród ludności cywilnej. Fragment publikacji Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady pod redakcją Zuzanny Benesz-Goldfinger.
Izaak Celnikier, lata 40. XX w., fot. autor nieznany, zbiory prywatne rodziny artysty.

Korea, 1954

Na początku lat 50. jednym z aktualnych tematów podejmowanych przez wielu artystów była rozgrywająca się w latach 1950–1953 wojna w Korei. Choć rozpoczęła się od przekroczenia 38. równoleżnika i zdobycia Seulu przez wojska komunistycznej Korei Północnej, a więc od agresji wojsk Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej na Koreę Południową, w ZSRR i innych krajach bloku wschodniego wykładnia polityczna nakazywała potępiać siły Korei Południowej sprzymierzone ze Stanami Zjednoczonymi. W krajach bloku wschodniego wojna ta była rozpatrywana w kategoriach imperialistycznych dążeń Zachodu, potwierdzanych późniejszą faktyczną ekspansją wojsk amerykańskich na terytorium KRLD.

Śledząc kolejne realizacje tematu wojny koreańskiej, zaobserwować można ewolucję poglądów Celnikiera na temat tej wojny.

Celnikier po raz pierwszy od 1949 roku powrócił do tematyki wojny, chociaż już nie tej, którą sam przeżył. W utożsamieniu się z dramatem ofiar wojny koreańskiej pomogła mu z pewnością głoszona od 1948 roku w Polsce oficjalna narracja porównująca nazistowski system opresji i eksterminacji z systemem kolonialnym, a także przedstawianie obu jako emanacji imperializmu, o czym pisze Dorota Jarecka:

„Tak opisywane, nazistowska kolonizacja oraz imperializm Zachodu, uzasadniały się nawzajem w anachronicznej figurze wstecznego naznaczenia, ukazywane były jako niemalże tożsame, istniejące w tym samym czasie i w tym samym obszarze; faszyzm nabierał charakteru kolonialnego, a kolonializm faszystowskiego. Różnice były niekiedy podkreślane jedynie po to, by ukazać, jak są nieznaczne11 Dorota Jarecka, Surrealizm, realizm, marksizm. Sztuka i lewica komunistyczna w Polsce w latach 1944–1948, Warszawa 2021, s. 305. ↩︎.”

W sklepie

Aleksy Wójtowicz recenzuje książkę Doroty Jareckiej „Surrealizm, realizm, marksizm. Sztuka i lewica komunistyczna w Polsce w latach 1944–1948”. Czytaj więcej w SZUMIE 38/2022

Tematykę wojny w Korei podejmowało w tym czasie wielu artystów w Polsce, m.in. Tadeusz Kulisiewicz w rysunku Egzekucja patriotów koreańskich z około 1950 roku (Zbiory Sztuki Współczesnej Muzeum Zamoyskich w Kozłówce), Wojciech Fangor w obrazie olejnym Matka Koreanka z 1951 roku (Muzeum Narodowe w Warszawie), Irena Kuran-Bogucka w grafice Dzieci koreańskie z 1951 roku (Zbiory Sztuki Współczesnej Muzeum Zamoyskich w Kozłówce) i inni.

Od lewej: NN, Izaak Celnikier, NN na Wystawie Dzieł Żydowskich Artystów Plastyków Męczenników Niemieckiej Okupacji 1939–1945 w Żydowskim Instytucie Historycznym, kwiecień–maj 1948, autor fotografii nieznany, zdjęcie z albumu z drugiej połowy lat 40. XX w., zbiory prywatne rodziny artysty

Śledząc kolejne realizacje tematu wojny koreańskiej, zaobserwować można ewolucję poglądów Celnikiera na temat tej wojny. W roku 1954 zilustrował on socrealistyczny poemat Konrada Bielskiego 38 równoleżnik, którego tytuł odwoływał się do linii demarkacyjnej dzielącej Koreę Południową od Korei Północnej. Sześć rysunków Celnikiera ilustrowało narrację czasów stalinizmu:

„Trzydziesty ósmy równoleżnik rozcina na dwie części Koreę
Linią frontu, linią walki.
Po jednej stronie spisek bankierów i gangsterów,
Strategia ludobójców, przemoc i niewola,
Najemne żołdactwo i Li Syn-man”22 Konrad Bielski, 38 równoleżnik, Warszawa 1954, s. 14. ↩︎.

A także:
„Dziś wojsko dolarowe
Dalekiej Ameryki
Wtargnęło na naszą ziemię.
Schwycono nas za gardło,
By zgłuszyć wolną mowę,
By zgasić serc silniki.
Żarłoczne, wrogie ptactwo
Źle skrzydła rozpostarło”33 Ibidem, s. 11. ↩︎.

Izaak Celnikier, Hitlerowski Orzeł, ok. 1952-1957, papier, gwasz, zbiory Muzeum Żydowskiego Instytutu Historycznego, nr inw. MŻIH A-1575

Rysunki, które artysta wykonał do 38 równoleżnika, posłużyły mu do wypracowania szczegółów większej realizacji o tej samej tematyce – szkicu do obrazu olejnego Korea z 1954 roku, znajdującego się w zbiorach ŻIH (nr inw. MŻIH-A-1580-1-2). Ten dwustronny, wielkoformatowy rysunek węglem utrzymany jest w stylistyce socrealistycznej44 Reprodukcję szkicu umieścił Dawid Karpinowicz w swoim artukule o Celnikierze: Unzere kinstler bej der arbet. Bejm jungn plastiker Icchak Celniker, „Fołks Sztyme” 22 VI 1954, s. 5. ↩︎. Jak później relacjonował artysta, Korea: „przedstawia koreański sąd nad amerykańskimi ludobójcami”55 Ibidem, tłum. Magdalena Wójcik. ↩︎

Rysunki Izaaka Celnikiera, lata 50. XX w., fot. autor nieznany, zbiory prywatne rodziny artysty.
Szkic do obrazu Korea, 1954, węgiel na papierze, 243 x 330 cm, zbiory Muzeum Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma, nr inw. MŻIH A-1580
Ludmiła Stehnova na tle Szkicu do Korei Izaaka Celnikiera, lata 40. XX w., fot. autor nieznany, zbiory prywatne rodziny artysty.
Celnikier odwołuje się do obrazu 3 maja 1808 Francisca Goi, w którym niewinność ofiary madryckiego powstańca została podkreślona bielą koszuli. W taką samą białą szatę artysta ubierze zabitą kobietę w Korei.

Po lewej stronie szkicu odwrócony do widza tyłem żołnierz koreański mierzy karabinem w stronę grupy żołnierzy amerykańskich, którzy przed chwilą postrzelili leżącą na ziemi kobietę ubraną w białą sukienkę. Mają podniesione do góry ręce na znak poddania. Za grupą amerykańskich żołnierzy stoi jeszcze jeden koreański żołnierz. Z prawej strony kompozycji inny koreański żołnierz tuli do siebie dwoje dzieci. Trzecie dziecko z rozpaczą patrzy na ciało zmarłej. Postrzelona kobieta leżąca na ziemi jest prawdopodobnie ich matką. Celnikier wykonał ten wielkoformatowy szkic na podstawie archiwalnych zdjęć Centralnej Agencji Fotograficznej z okresu wojny w Korei. Na rewersie zdjęć znajdują się sugestywne podpisy w formie pieczęci: „W rocznicę napaści agresorów amerykańskich na Koreę. Na zdjęciu: barbarzyńcy amerykańscy wymordowali spokojnych mieszkańców prowincji Chwan-Che”66 Zdjęcia w zbiorach Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta w Gorzowie Wielkopolskim. ↩︎. Jeśli chodzi o inspiracje artystyczne, Celnikier z pewnością odwołuje się do obrazów swoich mistrzów: 3 maja 1808 Francisca Goi (Museo Nacional del Prado w Madrycie), w którym niewinność ofiary madryckiego powstańca została podkreślona bielą koszuli. W taką samą białą szatę ubierze Celnikier zabitą kobietę w Korei. Kolejną inspiracją był niewątpliwie obraz Pabla Picassa Masakra w Korei z 1951 roku, o wydźwięku antywojennym (Musée Picasso w Paryżu), gdzie szczególnie uderzający jest kontrast pomiędzy uzbrojonymi od stóp do głów żołnierzami a nagimi kobietami i dziećmi, w które wymierzone są lufy karabinów amerykańskich żołnierzy. Podobnie jak Picasso i Goya, Celnikier przedstawił dramat wojny przez skontrastowanie nierówności sił – uzbrojonych, butnych żołnierzy i niewinnych ofiar wśród ludności cywilnej.

Bez tytułu (szkic malarski do obrazu Korea), 1954, olej na tekturze, 20 x 27,5 cm, zbiory Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, nr inw. MJM.WM.199
Bez tytułu (szkic malarski do obrazu Korea), 1954, olej na tekturze, 20 x 27,5 cm, zbiory Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, nr inw. MJM.WM.200
Izaak Celnikier, „Korea”, 1954, olej na płótnie, 191 x 255 cm, zbiory Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, nr inw. MJM.WM.31
O ile w szkicu z łatwością odróżnić można było narodowość żołnierzy – „amerykańskich imperialistów” od „koreańskich bohaterów”, w ostatecznej realizacji nie jest to aż tak wyraźnie akcentowane, co prowadzi do uniwersalizacji tragedii wojny.

Kompozycja finalnego obrazu olejnego Celnikiera (w zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu) jest nieco inna77 Zob. też Wojciech Fangor, Matka Koreanka, 1951, olej na płótnie, Muzeum Narodowe w Warszawie. ↩︎. Dramatyzm przedstawienia podkreślony jest zaakcentowaniem ostrza bagnetu wymierzonego w amerykańskiego żołnierza. Realistycznie oddana w szkicu grupa amerykańskich żołnierzy zmienia się tutaj w schematycznie przedstawione postacie. Twarz Amerykanina jest zdeformowana, a jego postawa i mimika wyrażają poddanie, wycofanie się, a może nawet poczucie winy. Kompozycja z dziećmi także różni się od szkicu: już nie przytula ich żołnierz, ale kobieta patrząca prosto w oczy widzowi i wskazująca na martwe ciało „matki Koreanki”. Ostateczna wersja obrazu w większym stopniu oddaje dramat wojny w Korei – rozgrywające się w jej czasie zbrodnie wojenne i ponad milion ofiar wśród ludności cywilnej. W tej wersji Celnikier nie stawał również wyraźnie po którejś ze stron konfliktu: o ile w szkicu z łatwością odróżnić można było narodowość żołnierzy – „amerykańskich imperialistów” od „koreańskich bohaterów”, w ostatecznej realizacji nie jest to aż tak wyraźnie akcentowane, co prowadzi do uniwersalizacji tragedii wojny. Znajduje to także odzwierciedlenie w stylu – o ile szkic jest realizacją typowo socrealistyczną, o tyle obraz olejny ma już w sobie cechy deformacji i ekspresji – twarze nie są oddawane w szczegółach, ważniejsza staje się emocja, którą niosą.

1
Eseje 26.05.2023

Kontrfaktyczna historia powstania w getcie warszawskim. Socrealistyczne obrazy wobec fotografii nazistowskiej

Piotr Słodkowski

Na rewersie wielkoformatowego szkicu ze zbiorów ŻIH Celnikier namalował temperą szkic do fresku Październik. Pierwowzór szkicu wykonał najpewniej jeszcze w pracowni Emila Filli w Pradze, w 1950 roku, i był to szkic węglem. Najpewniej w czasie realizacji tej właśnie pracy uczył się obserwacji ciała w ruchu, o czym pisał w swojej autobiografii:

„Atelier Emila Filli pracowało wtedy nad modelem w dużym formacie, obserwując go w różnych postawach, a następnie odtwarzając rysunkiem z pamięci. Nakładanie form zbliżało nas do zasad kubizmu, metody wybitnie rewolucyjnej, narzucającej już na start interioryzację indywidualną i interpretację pewnego zbioru obserwacji ciała w ruchu. Zapamiętywanie ruchu pozwoliło mi później rozpoznawać, z jednego jedynego gestu, ideę od lat we mnie zakorzenioną”88 I. Celnikier, Moja lektura Rembrandta, tłum. Katarzyna Rodrigo-Pereira, maszynopis w zbiorach prywatnych rodziny artysty, s. 91. ↩︎.

Izaak Celnikier, Szkic do fresku „Październik”, tempera na papierze, 243 x 330 cm, zbiory Muzeum Żydowskiego Instytutu Historycznego, nr inw. MŻIH A-1580 (odwrocie szkicu do „Korei”)
widok wystawy „Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady”, w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, fot. Andrzej Stawiński, dzięki uprzejmości ŹIH
widok wystawy „Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady”, w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, fot. Andrzej Stawiński, dzięki uprzejmości ŹIH
widok wystawy „Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady”, w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, fot. Andrzej Stawiński, dzięki uprzejmości ŹIH
widok wystawy „Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady”, w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, fot. Andrzej Stawiński, dzięki uprzejmości ŹIH

Oprócz możliwości doskonalenia warsztatu malarskiego ta realizacja była Celnikierowi bliska tematycznie. Od wczesnych lat fascynował się poezją rewolucyjną i ruchami lewicowymi. Identyfikował się z nimi w opozycji do nazizmu i wojny. Prawdopodobnie też obserwacja z bliska poczynań Niemców sprawiła, że bliskie były mu idee pacyfistyczne (por. rysunek do opowiadania Di fir heldn / Czterej bohaterowie Awroma Rejzena. Czytał poezje Władimira Majakowskiego, autora poematu październikowego Dobrze! o wydźwięku antywojennym: „Kończcie wojnę! Dosyć! Wystarczy! Już nasze grzbiety nosiły nad siły. Gadali: «narodzie-swobodzie, naprzód, z posad ruszamy świat…» […] Co dają za to, że gnijesz w okopach trzy lata równo? – G…”99 Majakowski w przekładach Artura Sandauera, Warszawa 1977, s. 9. ↩︎. Szkic został również wykorzystany do zilustrowania fragmentu poematu rosyjskiego poety Aleksandra Twardowskiego Za dalą dal, opublikowanego na łamach „Przeglądu Kulturalnego”1010 Zob. „Przegląd Kulturalny” 1954, nr 36 (106), s. 3. ↩︎.

Niniejszy fragment pochodzi z publikacji Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady, towarzyszącej wystawie czasowej o tym samym tytule w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie. Publikacja została wydana nakładem Żydowskiego Instytutu Historycznego, pod redakcją Zuzanny Benesz-Goldfinger.

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Izaak Celnikier
Wystawa
Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady
Miejsce
Żydowski Instytut Historyczny
Czas trwania
10.11.2023-16.06.2024
Osoba kuratorska
Zuzanna Benesz-Goldfinger
Fotografie
Andrzej Stawiński
Wydawnictwo
ŻIH, Warszawa
Strona internetowa
www.jhi.pl/wystawy/niewielkie-resztki-z-solnej-izaak-celnikier-wobec-doswiadczenia-zaglady,391
Indeks
Izaak Celnikier Zuzanna Benesz-Goldfinger Żydowski Instytut Historyczny

Najczęściej czytane

1
News 29.04.2025

List otwarty środowiska filmu artystycznego do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanny Wróblewskiej

Redakcja
2
Krytyka 02.05.2025

Uważna rewolucja. Dekolonialne praktyki w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie

Portret Monika Stobiecka
3
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
4
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
5
Na Dobry Początek 28.04.2025

28 kwietnia – 4 maja

Redakcja
6
Do zobaczenia 06.05.2025

„Gore” Pauliny Żuk w Galerii Sztuki Wozownia

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Niewielkie resztki z Solnej. Izaak Celnikier wobec doświadczenia Zagłady — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności