14–20 maja
Bielsko-Biała
Gdy w Sopocie trwa retrospektywa Edwarda Dwurnika, córka malarza nie pozostaje w tyle i w piątek (18.05) otworzy swoją solową wystawę w Galerii Bielskiej BWA. Spotkaj artystkę będzie prezentacją prac z ostatnich kilku lat, a jej motywem przewodnim będzie postać samej artystki, z upodobaniem przedstawiającej samą siebie w różnych wcieleniach, z królową Elżbietą I na czele. Oprócz tych bogatych w symbolikę rojalistycznych fantazji na wystawie znajdą się też autoportrety Poli Dwurnik w luźniejszej konwencji, szkice na papierze z cyklu Instagram Self-Portrait Series czy przedstawienia w roli berlińskiego potwora
Gdańsk
Jadwiga Sawicka ponownie wystąpi w roli kuratorki, tym razem w Gdańsku, gdzie wespół z Martą Wróblewską szykuje kolejną wystawę opartą na klasycznej powieści – po Perecu przyszła pora na Güntera Grassa i jego Blaszany bębenek. W poświeconym pisarzowi oddziale Gdańskiej Galerii Miejskiej w piątek (18.05) otworzy się wystawa Krzyczałem, a kiedy krzyczałem, pękały rzeczy cenne. Jej motywem przewodnim będą akty protestu, nawiązujące do umiejętności bohatera Blaszanego bębenka, rozbijającego w drobny mak szkło swoim za pomocą krzyku. Metaforykę powieści, odnoszącą się do realiów politycznych oraz roli artysty, Sawicka przeniesie na grunt wystawienniczy prezentując prace m.in. Artura Żmijewskiego, Zorki Wollny i Huberta Czerepoka.
W Gdańsku trwa również nabór na współorganizowany przez Instytut Kultury Miejskiej i GGM festiwal sztuki w przestrzeni publicznej Narracje. Jak co roku odbędzie się on późną jesienią, w listopadzie, a swoje propozycje prac można zgłaszać do 30 czerwca. Tłem dla tegorocznej odsłony będzie Oliwa, willowa dzielnica z malowniczym parkiem. W tymże parku Rainer Maria Rilke napisał zakończenie wiersza, z którego pochodzi tytuł najnowszej edycji Narracji – Słońca w ciszy były jak wielki śpiew w zenicie. Tym razem festiwal przygotuje nie zewnętrzny kurator, a dyrektor GGM Piotr Stasiowski.
Katowice
W swojej zeszłorocznej wystawie w krakowskiej Widnej Dominika Kowynia sięgała do własnej przeszłości i libijskiego dzieciństwa, tym razem wybiegnie daleko w przyszłość. Otwierane we wtorek (15.05) w katowickiej galerii Szarej Oczy suszy wychodzą między innymi od obaw artystki o losy życia na naszej planecie w odległej przyszłości. Kowynia w swoich obrazach dotykać będzie relacji międzyludzkich i międzygatunkowych, choć jak się zaklina, stara się w nich za wszelką cenę unikać egzaltacji. W katowickiej wystawie powracać bedą również stałe literackie inspiracje malarki, chętnie sięgajacej po utwory Margaret Atwood, Virginii Woolf czy Doris Lessing.
W piątek (18.05) z kolei w Katowicach otworzy się malarska wystawa utrzymana w zupełnie innym tonie. W Małej Przestrzeni BWA Katowice solową ekspozycję Nikt nie śni w ten sposób zaprezentuje związana z Krakowem i tamtejszą galerią Henryk Katarzyna Szymkiewicz. Znajdą się na niej charakterystyczne dla tej artystki obrazy-obiekty, łączące się w swego rodzaju tymczasowy organizm. W ich strukturze odbija się też poniekąd historia rozwoju malarstwa w XX wieku, wychodzącego z płaszczyzny obrazu, rozlewającego się na przestrzeń i roztapiającego w rzeczywistości.
Kraków
Piotr Szpilski kontynuuje tournee ze swoją kolekcją dzieł sztuki, która zyskała nawet własną nazwę godną marki modowej – Line 88. Tym razem zawita do Krakowa, a konkretnie Henryka, gdzie już dziś wieczorem (14.05) otworzy się wystawa Jeśli jedni drugich kąsacie i pożeracie. Kuratorował ją będzie jednak nie sam kolekcjoner, a galerzysta Aleksander Celusta, który wybrał z ze zbioru Szpilskiego kilka prac, od klasyków jak Erna Rosenstein i Jerzy Nowosielski po Rafała Dominika. Ich prezentacja splatać się będzie z pozostałościami dopiero co zamkniętej wystawy młodej malarki Pauliny Stasik.
Mało jest w naszym kraju środowisk artystycznych o tak wyraźnie sprecyzowanych gustach muzycznych jak wśród artystów ze Śląska, gdzie niepodzielnie rządzi metal. Dwaj spośród jego namiętnych słuchaczy – Marek Rachwalik i Maciej Cholewa – dadzą wyraz swojej wieloletniej namiętności na otwieranej w piątek (18.05) w Widnej wystawie o zaczerpniętym z tytułu piosenki Kata tytule Łza dla cieniów minionych. Obok śląskich metalowców wezmą w niej udział również Irmina Rusicka i Kasper Lecnim, a sama ekspozycja przyglądać się będzie zaskakującej pojemności i ambiwalentności metalowej kultury, mieszczącej w sobie oszałamiającą ilość skrajnych postaw, od nurtów queerowych i socjalistycznych po wprost faszyzujące.
Tego samego dnia (18.05) w Krakowie otworzy się nowa galeria – Nośna. Jej działalność zainauguruje pierwsza w Polsce wystawa kanadyjskiej artystki Laurence Philomène no girls / no boys / no nothin’, której bohaterami są osoby niebinarne, sprzeciwiające się podziałowi na dwie przeciwstawne płcie. Philomène przedstawia je w serii nasyconych kolorystycznie kampowo-onirycznych portretów. Wystawa organizowana jest w ramach Festiwalu Queerowy Maj.
Lublin
Labirynt ostatnimi czasy coraz silniej rozkręca działalność w swojej filii przy centrum handlowym Plaza. W najbliższy piątek (18.05) otworzy się w niej kolejna wystawa, kuratorowana przez Drorit Gur Arie, dyrektorkę Petach Tikva Museum of Art, zatytułowana Make up. Punktem wyjścia będzie w niej metaforycznie traktowany makijaż, ukrywanie niedoskonałości, tworzenie sztucznej powłoki kamuflującej mankamenty urody. Zagadnienie to przeniesione zostanie w wystawie na sferę społeczno-polityczną i zobrazowane poprzez prace grona izraelskich artystów.
Łódź
W zeszłym roku Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi zaprezentowało monograficzną wystawę Magdaleny Abakanowicz zatytułowaną Metamorfizm, którą można było oglądać do początku kwietnia tego roku. Ci, którzy nie zdążyli się na nią wybrać, będą mieli okazję sobie to zrekompensować – w najbliższy czwartek (17.05) otworzy się w tej samej instytucji jej druga odsłona, zatytułowana po prostu Metamorfizm II. Znajdzie się na niej wiele prac nigdy wcześniej nie pokazywanych w Polsce, pochodzących z kolekcji szwajcarskiej fundacji Toms Pauli, organizującej poświęcone medium tkaniny Biennale w Lozannie.
Poznań
Obrazy nowe i najnowsze Tamary Berdowskiej zaprezentuje już jutro (15.05) galeria Piekary. Berdowska to malarka uprawiająca abstrakcję geometryczną o silnym op-artowym zabarwieniu. Na poznańskiej wystawie znajdą się obrazy z dwóch cykli z ostatnich lat – Depresyjne i Bezsenność. Artystka skupia się w nich na eksperymentach z percepcją wzrokową i wywoływaniu złudzeń, cechuje je także podążanie w kierunku monochromatyzmu.
Radom
Podczas gdy w Łodzi prezentowana będzie klasyka polskiej rzeźby, w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu otworzy się w piątek (18.05) wystawa jednego z klasyków rodzimego malarstwa, Wojciecha Fangora. Optyczne wibracje będą monograficzną prezentacją dorobku malarza, zgodnie z tytułem skupioną przede wszystkim na najbardziej charakterystycznych dla Fangora płótnach z pogranicza minimalizmu i op-artu. Obejmie ona jednak nie tylko najbardziej znane prace, ale dzieła powstałe od początków kariery malarza w latach 50. po płótna z wczesnych lat 90.
Warszawa
W tym roku Wydział Wzornictwa stołecznej ASP obchodzi z pompą czterdziestolecie swojego istnienia. Z tej okazji organizowane są między innymi trzy wystawy. Pierwsza z nich otworzyła się w zeszłym tygodniu najbliżej uczelni, czyli w Salonie Akademii, a w tym miesiącu zobaczymy jeszcze dwa kolejne. Pierwsza z nich otworzy się juz dziś (14.05) w Kordegardzie. Kuratorowane przez Aleksandrę Kędziorek Miejsce artysty skupi się na malarzach i rzeźbiarzach, którzy jako pedagodzy związali się z rzeczonym wydziałem. Przyglądać się będzie tytułowemu miejscu artysty na warszawskiej uczelni i szerzej, w systemie edukacji artystycznej jako takiej oraz znaczeniu sztuk wizualnych w nauczaniu projektowania.
Temat nowej wystawy Maurycego Gomulickiego nie zaskoczy raczej nikogo – będą nim kobiety. Zaskakujące jest za to medium – jutro (15.05) w Kwiaciarni Grafiki Gomulicki po raz pierwszy zaprezentuje bowiem swoje serigrafie. Jak sam przyznaje, od dziecka lubił szkicować ubrane i rozebrane dziewczyny. Wielu artystów podobnych upodobań już za dzieciaka się wyzbyło, Gomulicki wręcz przeciwnie, starannie tę pasję pielęgnuje. Na Nimfach w Kwiaciarni zobaczymy więc serię jedenastu serigrafii przedstawiających dziewczyny z różnorakimi atrybutami, nawiązujących do nowożytnych przedstawień alegorycznych i utrzymanych w charakterystycznej dla artysty fluorescencyjnej kolorystyce.
Krzysztof Piętka to artysta, którego życie i sztuka krąży bezustannie wokół problematyki terenów zalewowych. Nic więc dziwnego, że przy okazji nadchodzącej warszawskiej wystawy, otwieranej w czwartek (17.05), postanowił on się nie ograniczać się do białego kubika i urządzić dwuczęściową prezentację – zatytułowaną nomen omen Flood – w galerii Monopol oraz w okolicach Mostu Poniatowskiego. Przy tej okazji Piętka, znany głównie jako malarz, będzie kontynuował poszukiwania jeszcze z czasu studiów, gdy tworzył wokół Wisły prace o land-artowym charakterze. W samej galerii nie zabraknie jednak również obrazów, formalnie zdyscyplinowanych, choć malowanych kompulsywnie, praktycznie codziennie.
Wystawa Józefa Robakowskiego w Fundacji Profile, na której klasyk neoawangardy wchodzi z dialog z Witkacym, została przedłużona jeszcze do soboty (19.05). Warto wybrać się na nią szczególnie w czwartek (17.05), kiedy odbędzie się spotkanie z artystą. Oprócz Robakowskiego wezmą w nim udział współscenarzysta prezentowanego w Profilach filmu Witkacy z początku lat 80., Ewa Tatar, Krzysztof Pijarski oraz galerzystka Bożena Czubak. Przy tej okazji odbędzie się też premiera katalogu wystawy.
Niedawno na Ochocie otworzył się Karrot – kawiarnia, galeria i sala koncertowa jednocześnie. Na inaugurację swoje prace zaprezentowali rozliczni artyści związani z dzielnicą, a po tej sąsiedzkiej introdukcji czas na pierwszą wystawę z prawdziwego zdarzenia. W czwartek (17.05) otworzy się Tadeusz Rolke. Studio Rolke, prezentacja klasyka polskiej fotografii kuratorowana przez jednego z najciekawszych fotografów młodszego pokolenia, Witka Orskiego. Opiera się ona na sesjach kobiet, które Rolke wykonywał, ale także problematyzował, wychodząc poza klasyczne męskie spojrzenie na modelkę, przyglądając się interakcji dwóch ciał, w której pośredniczy aparat fotograficzny.
Niewiele jest miejsc równie dobrych do przyglądania się budowaniu narodowych mitów jak Macedonia. W centrum jej stolicy, pełnej gipsowych atrap antycznych budowli, stoi monumentalny pomnik teoretycznie anonimowego wojownika na koniu, który w rzeczywistości przywołuje postać Aleksandra Macedońskiego, co wyjątkowo nie podoba się Grekom. Greccy nacjonaliści nawet z nazwą ich sąsiada mają zresztą problem. Do Macedonii właśnie udał się fotograf Michał Siarek, by przyjrzeć się tworzeniu narodowego mitu w rozdartymi etnicznie i kulturowo bałkańskim państwie, spektaklowi realizowanemu przez poprzednie władze kraju. Efekty tej wyprawy zaprezentuje on na otwieranej w piątek (18.05) wystawie Alexander w Instytucie Fotografii Fort. Przy tej okazji odbędzie się też premiera książki Alexander: Forging Utopia, stworzonej w ramach tego samego projektu.
Fundacja Arton po prezentacji znalezisk z archiwum Marii Anto proponuje tym razem nowe spojrzenie na panoramę artystyczną lat 70. i 80., ze szczególnym uwzględnieniem obszarów zainteresowań galerii – fotografii, wideo i sztuki konceptualnej. Otwierane w sobotę (19.05) 1/11 – Mikrohistorie to przygotowana przez zespół kuratorów wystawa prezentująca prace takich artystów jak Teresa Gierzyńska, Paweł Kwiek czy Barbara Kozłowska, w większości pochodzące z wczesnego etapu ich karier, nieraz powstałe jeszcze na akademii czy w filmówce. Z tego względu ekspozycja będzie nie tylko okazją do prześledzenia kształtowania się w latach 70. i 80. różnych ośrodków i środowisk, ale i refleksji nad rozwojem karier i zainteresowań poszczególnych twórców.
Piękne mamy lato tej wiosny, co powiecie zatem na małą arti-agroturystykę? Dobrą okazją może być sobotni (19.05) wernisaż wystawy Pawła Śliwińskiego Bardo, organizowanej przez Polana Institute, jednak nie w lokalu galerii w centrum Warszawy, a w oddalonej od niej o kilkadziesiąt kilometrów od miasta stodole w miejscowości Petrykozy. Warto odbyć tę nie lada wyprawę (o 14.00 do Petrykoz wyruszy autobus spod Zachęty), jako że Śliwiński zaprezentuje obrazy ukrywane przez lata w magazynowych czeluściach. Przy okazji będzie można także pogawędzić z artystą w relaksujących okolicznościach przyrody przy ognisku.
Również w sobotę (19.05) otworzy się w galerii Leto solowa wystawa Wojciecha Ireneusza Sobczyka Rozmiłowania I. Ostatni raz jego spektakularne prace, zawieszone między sztucznymi tworami a organicznymi strukturami, mieliśmy okazję oglądać w animowanej przez Paulinę Ołowską Kadenówce. Na co dzień bowiem artysta pogrąża się w ich tworzeniu w swojej pracowni, przypominającej raczej warsztat alchemika niż rzeźbiarza. I choć humanistyczne zainteresowania Sobczyka, fundamentalne pytania o naturę człowieka, dobra, zła czy piękna brzmią mocno staroświecko, wystawa w Leto udowadniać ma, że wybiegają one jednocześnie w przeszłość i przyszłość. Jedynka w tytule jest zaś nieprzypadkowa – w przyszłym miesiącu druga odsłona wystawy zaprezentowana zostanie w krakowskim Henryku.
Tarnów
Wydobywanie na światło dzienne monumentalnego Notatnika Fotograficznego Władysława Hasiora trwa w najlepsze. Fotografie prezentowane obecnie w ramach seryjnego wydawnictwa „Not. Fot.”, współwydawanego przez Raster, tym razem znajdą się na kuratorowanej przez Łukasza Gorczycę i Joannę Trznadel wystawie w BWA Tarnów, w towarzystwie zdjęć Zofii Rydet. Otwierane w czwartek (17.05) Malowane domy skupiać się będą na łączących ich oboje poszukiwaniach autentyczności z dala od centrów dużych miast. Wystawa akcentować będzie także podobieństwa fotograficznej strategii ich obojga, zarazem dokumentalnej i metaforycznej. Równolegle w tarnowskim BWA otworzy się też druga wystawa, solowy pokaz Sławy Harasymowicz zatytułowany Jest już dzień jasny. Krążyć on będzie wokół raportu z walk w okolicach Tarnowa we wrześniu 1939 roku oraz „podręcznika pracy dowódcy” sporządzonych przez dziadka artystki, którego ta nigdy nie miała okazji poznać.
Wrocław
W Miejscu przy Miejscu niewidziany od kilku lat Piotr Bekas zaprezentuje w czwartek (17.05) swój nowy projekt fotograficzny, Bezwład. Jego tematem jest władza i bezradność w obliczu narzuconego porządku. Fotograf przeczesuje w nim miasto w poszukiwaniu załamań struktur wykreowanych przez władzę.
Alexa Urso, artystę pochodzącego z Włoch i mieszkajacego w Warszawie rodzima publiczność może kojarzyć z projektów w stołecznych galeriach czy zeszłorocznego „najmniejszego biennale świata” na bezludnej karaibskiej wyspie Ilet La Biche. W sobotę (19.05) Urso otworzy swoją pierwszą wystawę we Wrocławiu, zatytułowaną Welcome to the Jungle, w galerii Entropia. Jej tematem będzie funkcjonowanie współczesnego systemu sztuki, zobrazowane za pomocą dioramy i wielkoformatowego kolażu z licznymi nawiązaniami do postaci klasyków ubiegłego stulecia.
Sezon wystaw dyplomowych powoli nabiera rozpędu. W czwartek (17.05) w Centrum Sztuki WRO otworzy się wystawa konkursowa czwartej edycji Konkursu Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów. Weźmie w niej udział dziewięcioro artystów z ośmiu uczelni artystycznych. W czwartek i piątek towarzyszyć jej będzie również organizowana przez wrocławską akademię konferencja naukowa zatytułowana Układy Dynamiczne.
Podwójne otwarcie odbędzie się w piątek (19.05) w BWA Wrocław. W galerii Awangarda otworzy się przesunięta z zeszłego tygodnia retrospektywa artysty i sportowca, jednego z pionierów fitnessu w sztuce, Tomasza Opani. Kuratorowany przez Annę Markowską Salon wzornictwa składać się będzie w dużej mierze z prac-prototypów urządzeń do ćwiczeń, łączących w charakterystyczny dla Opani sposób tradycję sztuki krytycznej z ironią i żartem. Równolegle w galerii Dizajn zaprezentowana zostanie Kopublikacja. Wcześniej projekt o tym tytule składał się z cykli warsztatów dla projektantów i ilustratorów, tym razem Kopublikacja to również wystawa prezentująca proces pracy nad książką.