„Zygmunt Rytka | prace wybrane” w Galerii Sztuki Współczesnej ms44
„Sztuka jest najbardziej złożonym, ożywczym i cywilizującym działaniem człowieka. Dlatego jest jego biologiczną koniecznością. (…) Sztuka ma dwie twarze, biologiczną i społeczną, jedną skierowaną na pojedynczego człowieka, drugą na grupę”.[1]
László Moholy-Nagy
Zygmunt Rytka to artysta intermedialny o rodowodzie konceptualnym, autor fotografii, filmów, obiektów i instalacji. Jego twórczość, krytyczną wobec cywilizacji, będącą efektem współpracy z naturą, charakteryzuje wyjątkowa zdolność łączenia zdyscyplinowanej refleksji technicznej z językiem poetyckim.
Kamera, aparat fotograficzny, stanowiły dla Zygmunta Rytki „dodatki do ciała”, swoiste protezy, których działanie na aparat nerwowy „wiąże najsprawniej przestrzeń fizyczno-wizualną z przestrzenią intelektualną”[2]. Bowiem dopiero w połączeniu z twórcą instrumenty te tworzą „obwód zamknięty i stanowią doskonałą instalację neuronowo-optyczno-elektroniczną (NOE)”[3].
W słowniku artystycznym autora nie brak pojęć takich jak „zbiory”, „siatki napięć”, „zsyntetyzowany zapis” i „analiza terenu sztuki”. Jego realizacje zawierają tablicę pierwiastków, wzory, ciągi liczb, jakby w odpowiedzi na apel Władysława Strzemińskiego, związanego z Łodzią twórcy teorii unizmu, o stosowanie obliczeń matematycznych również w sztuce współczesnej.
Działalność artystyczną Zygmunta Rytki można scharakteryzować w odniesieniu do trzech zasadniczych obszarów: cywilizacji, natury oraz refleksji metaartystycznej. Pierwsza z nich, jako rzekome osiągnięcie współczesności, nie budzi zaufania twórcy, łączy się z niepokojem. Stąd takie ujęcia jak w pracy Fiat 126 p, realizacji o wymowie gorzko-żartobliwej, eksplorującej kategorię pożądania, luksusu, osadzonych w kontekście rzeczywistości PRL-u lat 70. Rytka znak równości stawia między cywilizacją i propagandą, manipulacją, do czego nawiązuje zarówno cykl Bluff, w którym artysta wykorzystując charakter medium wciela się w rolę superbohatera, jak również Fotowizja, będąca serią zdjęć ekranu telewizora i wyświetlanych na nim przekazów emitowanych przez socjalistyczną tubę propagandową.
Manipulacja, choć pozbawiona aspektu negatywnego, konstytuuje również cykl Some meetings, w którym artysta poprzez zestawienie zdjęć konkretnych osób ze świata sztuki i kultury, „spotyka” je ze sobą, prowokując wyobrażone debaty intelektualne, które w rzeczywistości nigdy się nie wydarzyły. Szczególne miejsce w dorobku artystycznym Rytki zajmuje także Kolekcja prywatna, seria emocjonalnie zabarwionych fotografii, będących subiektywnym zapisem życia towarzyskiego środowiska artystycznego.
„Sztuka wywodząca się z infrastruktury przyrody miałaby zdolność wyemancypowania swoich obserwatorów z ucisku politycznego, przesądów religijnych, kulturowych oszustw i degeneracji współczesnego życia”[4], pisał niemiecki biolog i filozof Ernst Haeckel. Niemal wiek później, w innych okolicznościach geopolitycznych, Rytka deklarował: „W stanie wojennym przeżyłem szok i wróciłem do «epoki kamienia»”[5]. Bowiem to Natura, pisana przez artystę z dużej litery, jest stałym punktem odniesienia, trwałością, nie tyle biologiczną materią, ile organicznym porządkiem, którego dotknięcie umożliwia osiągnięcie katharsis.
W kolejnych cyklach autor współpracuje z naturą, igra z nią, siłuje się (Kontakt), uzależnia od niej swoje działanie (Obiekty chwilowe), staje się jej częścią (Obiekt nietrwały, Moje miejsce, Leżąc), opisuje i nadaje cechy osobiste (Ciągłość nieskończoności), a nawet poddaje magii ekranu tworząc konstrukcje w przyrodzie niemożliwe (Obrazy uzupełniające). Wszystkim tym zabiegom przyświeca szacunek i pokora wobec niej oraz świadomość nikłości i bezradności własnych działań będących jedynie chwilowym „przesunięciem nieco geometrii świata”.[6]
Twórcza eksploracja obszaru natury to również, kluczowa dla postawy artystycznej autora, refleksja nad czasem, zarówno jako nad teorią i wielkością fizyczną, jak i w kontekście życia ludzkiego. W cyklu Ciągłość nieskończoności numerowanie kamieni i wyznaczanie na nich linii – osi, jest kolejną interwencją artysty w naturę i próbą wyrysowania nieskończoności, nieustannym, niemożliwym do sfinalizowania procesem opisywania świata. Wszak „odcinek 1 metra czy też odcinek 10 metrów zawierają w sobie taką samą ilość punktów. Taką samą bo nieskończoną. Termin «ciągłość nieskończoności» ma tylko sens artystyczny”[7].
Twórczość Zygmunta Rytki, podobnie jak język, którym o niej opowiada, noszą znamiona medytacji, kontemplacji, poddanych, jak wszystko, upływowi czasu. Dotyczy to również niniejszej „ekspozycji [która] (…) istnieje w czasie trwania wystawy i jej główną wartością jest to, że zaistnieje tylko przez chwilę (w skali życia ludzkiego) i tylko w tym miejscu”[8].
Joanna Szczepanik
[1] László Moholy-Nagy, cyt. za: P. Kurc-Maj, Wcielone widzenie, [w:] Superorganizm. Awangarda i doświadczenie przyrody, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 2017, s. 70.
[2] Z. Rytka, Energia przekazu. Mikołajczyk. Robakowski. Rytka, kat. wystawy, Fundacja In Situ, 2005, s. 141.
[3] Tamże.
[4] F. Brauer, Naturyzacja ewolucji: Kolonie zwierzęce, drzewa życia i modernizm międzygatunkowy, [w:] Superorganizm. Awangarda i doświadczenie przyrody, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 2017, s. 162.
[5] A. Mazur, Z Zygmuntem Rytką rozmowa o Małej Galerii i nie tylko…Wynik doboru naturalnego, Fototapeta, Marzec 2001, http://fototapeta.art.pl/2003/zrt.php, dostęp: 20.06.2019.
[6] A. M. Leśniewska, Pomiędzy… Z Zygmuntem Rytką rozmawia Anna Maria Leśniewiska, Podkowa Leśna 16 stycznia 2000 roku, [w:] kat. wystawy, Muzeum Sztuki, Łódź 2000, s. 17.
[7] Z. Rytka, Ciągłość nieskończoności, kat. wyst., Muzeum Sztuki, Łódź 2000, s. 18. Z. Rytka, Energia przekazu. Mikołajczyk. Robakowski. Rytka, kat. wystawy, Fundacja In Situ, 2005, s. 152.
[8] Z. Rytka, Energia przekazu. Mikołajczyk. Robakowski. Rytka, kat. wystawy, Fundacja In Situ, 2005, s. 152.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Zygmunt Rytka
- Wystawa
- Zygmunt Rytka | prace wybrane
- Miejsce
- Galeria Sztuki Współczesnej ms44
- Czas trwania
- 29.06–30.07.2019
- Osoba kuratorska
- Andrzej Ciesielski, Jerzy Grzegorski, Andrzej Pawełczyk
- Strona internetowa
- facebook.com/pg/miejscesztuki44