SZUM
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
Do zobaczenia 13.06.2017 3 min

„Zwierzęta” Basi Bańdy i Ryszarda Grzyba w Wizytującej Galerii

Redakcja
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Basia Bańda, Przemiana, 100 x 120 cm, ekolina na płotnie, 2011

„Dlaczego zwierzęta?” – pyta retorycznie Ryszard Grzyb. I odpowiada pytaniem na pytanie: „Dlaczego nie?”.

Dlaczego nie malować zwierząt? Istnieją niezliczone powody je przedstawiać. Powody pierwotne i motywacje nowoczesne, alegoryczne i formalne, świadome i podświadome, emocjonalne i racjonalne, powody etyczne, a także, last but not least, czysto malarskie.

Niektóre z tych powodów ujawniają się na wspólnej wystawie Basi Bańdy i Ryszarda Grzyba.

Ryszard Grzyb był jednym z pierwszoplanowych bohaterów polskiego frontu neoekspresjonistycznego renesansu malarstwa, który w latach 80. ogarnął świat sztuki. Bywał wówczas w swoim obrazowaniu gwałtowny, a nawet brutalny. Dziś w jego malarstwie wściekłość zastąpiła afirmacja – dla samego malowania, dla przedmiotu malowania, dla koloru i dla życia. Dzikość jednak pozostała; wyrafinowanie wyklucza prymitywizm, ale już z pierwotnych energii, artysta czerpie pełnymi garściami podobnie jak czynili to moderniści, od ekspresjonistów po Dubuffeta.

Basia Bańda jest poniekąd rówieśniczką Nowej Ekspresji; urodziła się w tym samym czasie, w którym krystalizował się ten nurt, tak bliski Grzybowi. Debiut Bańdy przypadł na lata dwutysięczne; była to dekada młodych artystów, epoka szybkich karier. Basia Bańda została bohaterką jednej z takich success stories. Należy do generacji, której przypisano „zmęczenie rzeczywistością”. Tym terminem krytyk Jakub Banasiak, nazywał narastający pod koniec pierwszej dekady XXI wieku opór młodych artystów przed wymogiem nieustannej krytycznej czujności i obowiązkowej obecności w debacie publicznej. Niektórzy zaczęli domagać się prawa do introspekcji, a nawet fantazji. Basia Bańda jest artystka, które prawa te egzekwuje w wyjątkowo interesujący sposób.

Dwoje artystów dzieli dystans solidnego pokolenia; reprezentują odmienne filozofie malarskie. Jeżeli w kategoriach genderowych twórczość Bańdy można opisać jako ostentacyjnie kobiecą, to Ryszard Grzyb uosabiałby zasadę malarstwa męskiego. Jego malarstwo jest ekstrawertyczne; sztuką Bańdy rządzi zasada introwersji. Jej spotkanie z Grzybem można opisać w poetyce protokołu rozbieżności. Artyści zgadzają się jednak co do zwierząt. One wyznaczają zatem grunt na którym dochodzi do spotkania dwojga malarzy; to grunt bestiarium. Przy wszystkich różnicach, oboje są animalistami; wspólna wystawa układa się w rodzaj montażu dwóch osobistych bestiariuszy.

Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy
Basia Bańda, Ryszard Grzyb, Zwierzęta, widok wystawy

Spotkanie Bańdy i Grzyba pełne jest zatem zwierzęcości, a nawet potworności, a także groteski; stworzeń przerysowanych, hybrydalnych, wyolbrzymionych, totemicznych, emblematycznych. Groteska jest nieodzowna, to przez nią widzie najkrótsza droga do dotknięcia nagiego życia, w całej jego biologicznej witalności, monstrualności, pięknie i grozie. W całej tej historii nie chodzi bowiem o alegorie, symbole i nawet nie o znaczenia, choć ich możliwość, urealniona przez zwierzęce motywy, wisi cały czas w powietrzu i sprzyja odbiorowi obrazów, spowijając je w sieci skojarzeń. Ba, nie chodzi tu o zwierzęta. Te ostatnie reprezentują samą zasadę życia, które w pracach Basi Bańdy jest tajemnicze, niebezpieczne i fascynujące, a u Grzyba witalne i gwałtownie afirmowane. Prawdziwym bohaterem tej wystawy jest żywe malarstwo – obrazy ożywione przez przedstawione na nich zwierzęta.

Stach Szabłowski

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Basia Bańda, Ryszard Grzyb
Wystawa
Zwierzęta
Miejsce
Wizytująca Galeria, Warszawa
Czas trwania
18.05 - 14.06.2017
Strona internetowa
tugaleria.pl
Indeks
Basia Bańda Ryszard Grzyb Stach Szabłowski Wizytująca Galeria

Najczęściej czytane

1
News 29.04.2025

List otwarty środowiska filmu artystycznego do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanny Wróblewskiej

Redakcja
2
Krytyka 02.05.2025

Uważna rewolucja. Dekolonialne praktyki w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie

Portret Monika Stobiecka
3
Na Dobry Początek 05.05.2025

5–11 maja

Redakcja
4
News 04.05.2025

Zmarł Mirosław Filonik (1958–2025)

Redakcja
5
Patronite 02.05.2025

Spis treści #28

Portret Aleksy Wójtowicz
6
Krytyka 09.05.2025

Wejście na scenę (własnej) sztuki. „Performanse plastyczne Władysława Hasiora” Magdaleny Figzał-Janikowskiej

Portret Marcelina Obarska

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
„Zwierzęta” Basi Bańdy i Ryszarda Grzyba w Wizytującej Galerii — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności