„Źródlane bębny śpiewają szczelinę” Bianki Rolando w Galerii Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu

Źródlane bębny śpiewają szczelinę
Bianka Rolando
Konstrukcja pierwszych bębnów związana była z wykopaną dziurą w ziemi, która mogła przypominać kształt grobu. Rezonans dźwięku polegał na łączności ze światem podziemnym. Aktywność każdego uderzenia była dźwiękiem dla głębokości, czyli odbiciem w możliwej relacji ze zmarłymi i naturą. Na wykopanym dole układano korę lub deskę lub odwróconą czaszę naczynia i tupano w nią rytmicznie. Istniały też bębny szczelinowe przypominające łodzie wydłubane z jednego pnia drzewa, one też dla echa/rezonansu były układane nad rowami11 Zob. https://pismofolkowe.pl/artykul/jak-to-z-bebnem-bylo-2386 ↩︎. Historia bębnów jest bardzo bogata i pełna kontekstów z różnych kultur. Niniejsza opowieść nie będzie miała jednak charakteru artykułu naukowego, będzie jedynie nieco przybliżać autorską intencję powstania wystawy. To najbardziej pierwotne doświadczenie membrany, w którą kołacze się, puka się czy bębni jest dla mnie najbardziej interesujące. Jest w nim pewna relacja możliwa/niemożliwa. Membrana jest/była rodzajem tamy, ściany, która oddzielała świat podziemny i świat żywych. Tama ta jednak powodowała możliwe spiętrzenie rytmu i jego siły w odczuwaniu własnego ciała i w relacji/ w łączności ze wszystkimi istotami żywymi (ich rytmami) i umarłymi. Bęben pierwotnie był silnie związany ze strefą wierzeń, możliwych przywołań, komunikacji, która opierała się na rozpoznaniu bardziej głębinowym niż słowa, czyli rozpoznaniu, dostrojeniu się do jego rytmiczności, intensywności i odpowiedzi dla wspólnoty słyszących.
Dlaczego zatem wywołuję „źródlane bębny” w tytule wystawy? Metafora ta jednocześnie wskazuje na moje zainteresowanie co do najbardziej pierwotnych intuicji związanych z tymi instrumentami oraz z określeniami w języku polskim takimi jak: „źródła biją” albo „źródła tętnią” w ziemi, we wnętrzu skały, gdzie istnieje możliwe otwarcie jej głębokości poza pozór powierzchni, czy też powierzchownej recepcji rzeczywistości. Wodny nurt/rytm jest dla mnie ważny i w kontekście inspirującego moją twórczość nasłuchu przyrody jak i naśladowania jej pulsów. Energia źródeł, potem potoków jest powstrzymywana przez często naturalne tamy: kamienie, padłe drzewa, również przez roślinność nadbrzeżną, część z tych tam z czasem ulega przemianie i wędrują kształty wraz nurtem.












W malarstwie najprostszą membraną jest płótno, które naciągnięte na blejtram staje się potencjalnie również płaszczyzną dźwiękową. Najczęściej malowanie odwołuje się jednak tylko do jej wizualnej możliwości recepcji obrazu. W prezentowanych na wystawie obrazach uwzględniałam opcję odwołania się do komunikacji przed-językowej. Kaligraficzność linii, możliwych znaków, śladów po rytmiczności uderzeń, kołatań to moja obietnica owej „szczeliny” w obrazie. Jest to ciągła próba przedostania się przez coś co oddziela do tego co łączy wspólnotę doświadczenia, głębszego niż tylko wyjaśnienie czy wiedza. Ta rytmiczność pojawiających się gestów malarskich jest próbą przypomnienia sobie bardziej źródlanego rytmu, który jest częściowo ukryty i tajemny, a częściowo uświadomiony, nazwany w procesie.
Obrazy są dla mnie wierszami ale bez użycia bezpośredniości słów. Opis językowy świata i relacji często domyka możliwości znaczeń w bardzo konkretnych formach (w sumie algorytmicznych kliszach), stąd moje poszukiwanie metafor, które się im wymykają. Bardziej interesuje mnie łączność, łączliwość w rozumieniu Leśmianowskiej „łąki”22 Leśmian Bolesław „Łąka”, Poezje zebrane tom 1, str.153, PIW, Warszawa, 2017. ↩︎ jako ruchu w relacji, a nie „rozłąki” czyli krystalizacji lub zatrzymanie w ścisłej formie (taki bezruch, preparowanie eksponatów jest de facto śmiercią). Bolesław Leśmian w swojej poezji „łącznością” określał możliwość wspólnoty ze światem natury (nawet tej ukrytej), czy ze światem zmarłych (zaświatami) i takie rozumienie połączenia w strukturze głębszej, intuicyjnej, ciemnej jest mi również bliskie zarówno w poezji jak i w twórczości wizualnej. Obrazy stają się dla mnie próbą zapisu rytmu, który próbuję sobie jakby na nowo przypominać. Pojawiające się kształty przywołuję częściowo jakbym chciała je częściowo złowić do widzialności i możliwego określenia, ale też w tej samej chwili uwolnić. Są wywoływane ze snów, z intuicji, że jest możliwa jeszcze wspólnota, dla której membrana obrazu jest nie tyle tamą czy kurtyną oznaczającą zamknięcie, ile katalizatorem życia, spiętrzaniem go w możliwości przypomnienia sobie innych możliwości komunikacji. Rytmy w moim doświadczeniu schody, schodzenie, odszukiwanie tego co jest na dnie i co może współtworzyć, a więc jak może uzupełniać dźwięk, który sama z siebie staram się wydobyć. Istnieje możliwość szczeliny, kołatanie może spowodować uchylenie drzwi, energia źródła znajdzie możliwość otwarcia kamienia czy ciężkiej skały bardziej precyzyjnie niż rzeźbiarz. Powracając do poetyckiej inspiracji Leśmianem przywołam fragment jego wiersza o kołataniu w zamknięte drzwi, gdzie bracia słyszeli głos siostry:
„Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony” 33 Leśmian Bolesław „Dziewczyna”, Poezje zebrane tom 2, str. 43, PIW, Warszawa, 2017. ↩︎
Ten utwór poetycki jest historią potencjałów bębna, bijąc w drzwi zamknięte szukali możliwości wyjścia poza siebie, jednocześnie będąc wspólnotą wytwarzali rytm który był dla nich dziewczyną i możliwością jej przywołania przez podobieństwo odbicia.












Na wystawie oprócz obrazów pojawiają się obiekty uszkodzone, a więc bezużyteczne w dawnych swoich funkcjach i dzięki temu stają się przestrzenią, gdzie w sposób bezpośredni mogę zapisać/schronić wiersz lub jego fragment. Słowa są abstrakcyjne, a fizyczność tych przedmiotów uwolnionych od służenia czemukolwiek powoduje, że właśnie na nich mogę sprawdzać możliwości metafor poetyckich. To nie znaczy, że słowa są w tych formach zamknięte, albo że te obiekty je zamykają, ale tym bardziej uwalniają je do otwarcia na nowo. Pojawia się praca o tytule „Wiersz” i jest to fragment rury kanalizacyjnej uchodzącej do oceanu, a znalazłam ją pracując w pracowni na Governors Island. Ułamek był żeliwny i zastanawiałam się długo jak możliwe było pęknięcie jego w taki sposób, jaka siła mogła spowodować taki kształt. Średnica rury była jednak na tyle szeroka, że przykładając ten fragment do czoła można było dopasować jej proporcję niczym diadem. Przewrotnie wiersz i rysunek szkicujący tzw. ozdobę diademu zostały wpisane do środka. W ten sposób korona czytana jest od środka, nie jest to więc obiekt oznaczający władzę czy określający hierarchię tylko zapowiedź możliwości wspólnoty opartej na byciu w jednym. Hydrauliczny kontekst pracy dopełnia moja już wieloletnia inspiracja twórczością poetycko/rzeźbiarską Elsy von Freytag-Loringhoven44 Elsa von Freytag-Loringhoven (1874- 1927) niemiecka dadaistyczna artystka i poetka tworząca w Nowym Yorku. Jej poezje zostały wydane pośmiertnie przez MIT Press w tomie pt. Body Sweats: The Uncensored Writings of Elsa von Freytag-Loringhoven. ↩︎, która w zawiłościach połączeń kanalizacyjnych widziała możliwość ujścia i wyjścia ku wolności, a jej wiersze są skonstruowane tak, że często opierają się na rytmie i sile dźwiękowej słów zapisywanych jak uderzenia, które mogą uzupełniać i udrażniać możliwości wyjść poza ich zamknięte formami znaczenia.
Na wystawie znajdują swoje miejsce także uszkodzone spadochrony, a czasze ich dawniej mogły być możliwością ruchu dzięki porywom wiatru, teraz stają się wierszami, aby ponownie miały możliwość ruchu i dalszej wędrówki.
„Źródlane bębny śpiewają szczelinę”, to dla mnie próba, przez obrazy/ obiekty/wiersze, odnalezienia łączności rozumianej jako przypomnienie sobie podobieństwa i przez to „wyjścia ku”, wywołania wspólnoty duchowej dla możliwości uzupełnienia jej ponownego otwarcia.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Bianka Rolando
- Wystawa
- Źródlane bębny śpiewają szczelinę
- Miejsce
- Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu
- Czas trwania
- 6 - 28.02.2025
- Fotografie
- Jakub Seydak, Bianca Rolando
- Strona internetowa
- tarasin.pl/zrodlane-bebny-spiewaja-szczeline-wystawa-bianki-rolando/