„Władcy much, czyli strajk, którego nie było” w Muzeum Sztuki Najnowszej w Poznaniu
Jean Baudrillard ogłaszając apokaliptyczną wizję końca sensu, udowadniał, że żyjemy w świecie symulowanym, będącym doskonale spreparowaną hiperrzeczywistością. Symulowanie, jak twierdził, to sposób generowania za pomocą modeli rzeczywistości pozbawionej źródła i realności. W celu zilustrowania tej tezy, francuski filozof przywoływał przugvhykład symulanta, który nie będąc faktycznie chorym wywołuje u siebie symptomy choroby – które są prawdziwe.
Współczesność przynosi rozczarowanie marzeniem o wolności. Wobec nieograniczonych możliwości wyboru młode pokolenie, zamiast poczucia wszechwładzy opanowuje rezygnacja, a wraz z nią bezradność i bezskuteczność. Siła uniwersyteckiego etosu jest dzisiaj zagrożona. Liberalizacja edukacji wpływa nie tylko na odejście od tradycji, ale i rozrzedzenie autorytetów. Dotychczasowe dogmaty zastępują kolejne pewniki, które są coraz mniej wiarygodne. Wychowanie przyjmuje często formę konwencji, której brak jest klarownego porządku, wobec czego również sam bunt rozrzedza się stając się kolejną konwencją i tracąc wiarygodność. Zapał młodości zastępuje brak zaangażowania albo zangażowanie symulowane. Te postawy inicjują szczególną grę pozorów, której towarzyszy nowa estetyka buntu.
Zaprezentowana na wystawie różnorodność postaw ujawnia charakter współczesnej zbiorowości indywidualistów. Można odnieść wrażenie, że współczesnym studentom, odrzucającym aktywnie i biernie istniejący porządek, brakuje wiary w możliwą zmianę. Sprzeciw przyjmuje formę ‘negacji dla negacji’. Powierzchowne zaangażowanie slakaktywistów mija, gdy trzeba wykonać więcej niż kilka ‘kliknięć’. Ponadto młodzi indywidualiści oscylują w tej samej przestrzeni, a nawet stykają się ze sobą ale, zupełnie jak Houellebeckqowskie cząstki elementarne, nigdy nie mają szansy się przeniknąć.
Współczesny bunt jedynie częściowo znajduje odzwierciedlenie w chaosie i finalnej dezintegracji (Żelazny Jarka Jeschke) i w przepełnionych nihilistyczną atrofią obrazach Cezarego Poniatowskiego, na których postumenty są puste, tablice niezapisane, a ramy pozostają niewypełnione. Ocena potencjału zaprezentowanych na wystawie współczesnych postaw, zwłaszcza tych symulowanych: DIY. Destroy It Yourself Macieja Olszewskiego, czy POP RIOT Marcina Ptaszyńskiego wymaga ich zderzenia zarówno z postawami zaangażowanymi, nawołującymi do działania (How the Work Is Done Agnieszki Polskiej), jak i z ujawniającym systemową obietnicę wolności, zapisem wprawiania się w tym, co ma dopiero nastąpić (Pieszo latając Karska&Went) oraz z odwołaniem do rewolucji w najczystszej utopijnej postaci (Wszystko co stałe, Pustostany, Maciej Salamon).
Wskazane wyżej postawy nie rysują kategorycznych podziałów, wręcz przeciwnie – otwierają nowe, bogate spektrum możliwych relacji, które są realnymi symptomami współczesnej hiperrzeczywistości. Wyjęte z ‘tu i teraz’ nowe symulakry skłonić mają do autorefleksji, stawiając stanowcze żądanie krytycznej obserwacji środowiska oraz pytania o odpowiedzialność za przyszłość: Czy strajk będzie kontynuowany przy każdej możliwej okazji? Czy zmiana dokonana przez zahibernowane w wirtualnej rzeczywistości młode pokolenie jest w ogóle możliwa?
Czy serce dzwonu pozostanie nieme i słychać będzie jedynie jego szkielet?
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Jarek Jeschke, Franciszek Orłowski, Agnieszka Polska, Peter Puype, Ryszard Ługowski, Jarema Drogowski, Cezary Poniatowski, Karska&Went, Maciej Olszewski, Marcin Ptaszyński, Maciej Salamon
- Wystawa
- Władcy much, czyli strajk, którego nie było
- Miejsce
- MONA Inner Spaces Muzeum Sztuki Najnowszej
- Czas trwania
- 9-17.06.2015
- Osoba kuratorska
- Katarzyna Kucharska
- Fotografie
- Piotr Pardiak
- Strona internetowa
- uap.edu.pl