SZUM
SZUM
REKLAMA
SZUM Wspieraj nas!
  • Działy
    • News
    • Krytyka
    • Rozmowy
    • Do zobaczenia
    • Na dobry początek
    • Eseje
    • Kwartalnik
    • Patronite
  • Archiwum
  • Podcast
  • Redakcja
  • Sklep
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!
NR 36/2025 Do zobaczenia 11.09.2025 6 min

„Trwając bez powrotu” Jessiki Ostrowicz

Redakcja
udostępnij — facebook   twitter/x   link
pobierz .pdf
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Archive of Exhales”, fajki gliniane, wydruk atramentowy na kalce, wymiary zmienne, 2022, fot. Alicja Kielan

Tego, co raz się rozpadło, nie uda się już poskładać w całość. Nigdy nie wrócimy do domu, który musieliśmy opuścić. Możemy oglądać się za siebie próbując odtworzyć przeszłość, jednak czas zdążył już uformować wszystkie rzeczy od nowa. Nigdy nie znajdziemy się dwa razy w tym samym momencie.

Jessica Ostrowicz, 2025

Stan w życiu człowieka, kiedy coś ulega rozbiciu, destrukcji lub daje się tylko w niewielkim stopniu naprawić, to jeden z motywów przewodnich brytyjskiej artystki Jessiki Ostrowicz (ur. 1990). W swoich pracach z papieru, instalacjach, rzeźbach czy filmach bada możliwości rekonstrukcji i zadośćuczynienia. Porusza kwestię poczucia przynależności i tego, czym jest „dom” dla ludzi, którzy go utracili.

Jessica Ostrowicz dorastała ze świadomością, że część jej rodziny musiała ratować się ucieczką przed pogromami w Europie, a wielu jej krewnych straciło życie w Szoa. Jej babka uciekła z Litwy do Anglii. I dopiero po śmierci dziadka artystka dowiedziała się o jego żydowskim pochodzeniu, o którym on sam nigdy nie mówił za życia. Tadeusz Kazimierz Ostrowicz (1931-1991) urodził się w Polsce, jego rodzina przeszła na katolicyzm, aby w ten sposób uniknąć antysemickich ataków i prześladowań. W 1939 roku zaginął jego ojciec i dopiero po latach okazało się, że jak tysiące innych jeńców wojennych zginął w masowych mordach dokonanych w Katyniu przez NKWD. Mimo młodego wieku Tadeusz działał jako posłaniec w polskim podziemiu. Nigdy nie przestał szukać swojego ojca. Już jako czternastolatek wielokrotnie próbował uciec z Polski. Udało się dopiero za czwartym razem. Uciekł do Francji. Po zakończeniu II wojny światowej, w wieku 16 lat przeniósł się do Anglii. Swoje żydowskie pochodzenie ukrywał równie skrzętnie co gruby plik banknotów za tylną ścianką komody czy skrzynię z zapasami w dużej, zamykanej zawsze na klucz sypialni – był to wyraz nieustannego skrytego lęku przed czymś strasznym, co mogło się powtórzyć w każdym momencie. Jako przedstawicielka trzeciego pokolenia ocalonych Jessica Ostrowicz bada wątki wspomnień i życia po Szoa. Właśnie owo mierzenie się z historią swojej rodziny i ponadpokoleniowymi traumami stanowi centralne wątki jej artystycznej twórczości.

Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, Prace z cyklu „Pareidolia (Home)”, skorupki jajek, tusz i klej na papierze bawełnianym, 20×30 cm każdy, od roku 2022, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Eggshells”, skorupki jajek, wymiary zmienne, 2021-2024, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, fot. Alicja Kielan

Praca Wailing Wall z 2020 roku przedstawia tysiące ptaków wyciętych w białym pergaminie. Z daleka widać ptaki, jednak dopiero kiedy podejdziemy bliżej dostrzeżemy nacięcia, w które niczym w szczeliny w jerozolimskiej Ścianie Płaczu, można włożyć karteczki z modlitwą. Cleave to wyraz niezgłębionej żałoby. Tu technologia odgrywa rolę swego rodzaju protezy – podpory w radzeniu sobie z nieprzeniknioną stratą. Cztery postaci ze stali, wzrostem przypominające członków rodziny artystki, w zdekonstruowanych, wypełnionych kamieniami ubraniach, osuwających się powoli w dół pod wpływem własnego ciężaru, zaczynają lamentować w momencie, gdy tylko w sali rozlegną się głosy rozmowy. Słyszymy wówczas zintegrowane z konstrukcją fajki wodne wykonane z kości i żywicy, które zabierają głos w imieniu tych, których bólu nigdy już nie uda się zgłębić. Jessica Ostrowicz powraca w tych pracach do doświadczeń z własnej biografii i łączy je ze wspomnieniami członków swojej rodziny. W dzieciństwie czytała książkę o rozpaczającym chłopcu, który nie ustawał w poszukiwaniu drogi do swojego zmarłego ojca. Tę historię ożywia rzeźba jej autorstwa o nazwie Get to Heaven. Znajduje w niej wyraz tamto dziecinne wyobrażenie – oto koszula i znajdujące się na niej ziarna łzawicy ogrodowej, zwanej łzami Hioba, przywabią ptaki, które pochwycą je w dzioby i w ten sposób uniosą dziecko do nieba, aby mogło tam ponownie spotkać się z ojcem.

Owo stado ulatujących w górę, odrywających się z papieru ptaków ujęła artystka za pomocą pary wodnej na powierzchni wrażliwej na temperaturę w kolejnej pracy Flock.

Podobnie jak ptaki, które stanowią ważny motyw w całej jej twórczości, Jessica Ostrowicz równie niezmordowanie zbiera fragmenty swojego otoczenia. W aktach tak naturalnych jak gest dziecka spontanicznie podnoszącego z ziemi jakiś kamyk, artystka gromadzi przedmioty, wydające się na pierwszy rzut oka bezwartościowe albo zepsute. Z tych wciąż powiększających się organicznie archiwów czerpie wiele jej kolejnych prac. Instalacja Archive of Exhales składa się z tysięcy glinianych fajek i ich fragmentów, uzbieranych przez lata nad Tamizą. W uzupełniającej ją instalacji dźwiękowej artystka dopełnia cykl oddychania człowieka, którego ostatnim kontaktem z fajką jest wciągnięcie dymu a następnie wypuszczenie go poprzez akt wydechu przez każdą pojedynczą fajkę.

Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Get to Heaven”, bawełna, nasiona łzawicy ogrodowej, nić, 55×105 cm, 2024, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Cleave”, kości, stal, woda, tkanina, płytki Arduino, silniki, żywica, nić, kamienie, wymiary zmienne, 2018, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Cleave”, kości, stal, woda, tkanina, płytki Arduino, silniki, żywica, nić, kamienie, wymiary zmienne, 2018, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Wailing Wall”, papier do pieczenia, silikon, wymiary zmienne, 2016–2020, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Prison Cairn (HMP Bullingdon)”, papier, wymiary zmienne, 2025, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Cleave”, kości, stal, woda, tkanina, płytki Arduino, silniki, żywica, nić, kamienie, wymiary zmienne, 2018, fot. Alicja Kielan

Jessica Ostrowicz wiąże się ze swoimi pracami na wzór żydowskiego rytuału, w którym kładąc kamyk na grobie wyraża się nie tylko swój żal, ale także pozostawia na nim jakąś cząstkę siebie. Osobistym gestem oraz interakcją, próbując dokonywać starannych napraw często właśnie przy pomocy znalezionych małych kamyczków, artystka składa intymną obietnicę przechowania w pamięci tego, co minione. Tak jak w pracy Grandma’s Plates, w której uzupełnia nimi rozbite rodzinne talerze znalezione w ważnych dla jej biografii miejscach. Choć bezpowrotnie utraciły one już swoją pierwotną funkcję, to poprzez staranną próbę ich naprawy obrazują zarówno nieprzenikniony fakt utraty jak i akt powstawania nowego przedmiotu z własną historią i znaczeniem. Tak samo dzieje się z opuszczonym ptasim gniazdem, które Ostrowicz znalazła po śmierci dziadka w jego szopie. Ptaki budując swój własny dom znosiły do niego nie tylko źdźbła czy gałązki, ale także elementy domostwa i obejścia należącego do dziadków artystki, a ona niczym ptaki utykające w gnieździe fragmenty otoczenia, wplata w sieć własne subtelne ślady łatając w ten sposób opuszczone gniazda. Zbiera nawet znalezione przypadkiem na spacerze ptasie jaja, a w skorupkach odnajduje nowy ład. W ten sposób jako efekt zbierania przypadkowych przedmiotów, powstaje w 2021 roku kontynuowana do dzisiaj seria o nazwie Pareidolia (Home): Ostrowicz pozwala rozrastać się na papierze wzorom przypominającym subtelne przenikanie się barw na skorupkach jaj i przywodzącym na myśl korzenie lub żyły, które symbolizują utratę oraz odbudowę domu. Z cichą nutą optymizmu tworzy w ten sposób coś zachowującego pamięć o stratach, a zarazem ośmielającego się być czymś nowym i kompletnym.

Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, „Grandma’s Plates”, porcelana, kamienie, kolorowy silikon, ok. 25×25 cm każdy, 2019-2020, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, praca z cyklu „Nests”, 2021-2024, fot. Alicja Kielan
Widok wystawy Jessiki Ostrowicz „Trwając bez powrotu”, OP ENHEIM, Praca z cyklu „Waiting Writings”, papier, magnesy, wymiary zmienne, 2024, fot. Alicja Kielan

Od 2023 roku Jessica Ostrowicz pracuje też jako edukatorka w męskim więzieniu, gdzie wraz z osadzonymi zgłębia ambiwalentną i wielowymiarową rolę „domu” w życiu dorosłego człowieka. To kolejny temat stanowiący od wielu lat motyw przewodni jej twórczości. Łączy w nim refleksję nad własnym pochodzeniem oraz historie więźniów, z którymi prowadzi zajęcia. Współpraca z nimi owocuje wspólną opowieścią pod tytułem Waiting Writings. Frazy inspirowane rozmowami i obserwacją zostają napisane techniką płynnego papieru, opracowaną przez samą artystkę. Z kolei rzeźba Prison Nest to uwiecznienie samodzielnej pracy jej uczniów, którzy używając setek papierowych skrawków więziennych dokumentów stworzyli wielowymiarowe rzeźby dające możliwość – jako dekoracja – przemiany celi w dom. Jednak strażnicy więzienni systematycznie niszczą potem owe tworzone spontanicznie artefakty. Tylko artystka może wynieść do świata za murami jedno z tych rekonstruktywnych dzieł, które wcześniej podczas zajęć przeszło przez ręce wielu jej uczniów.

Idea domu postrzeganego przez pryzmat upiększenia i namiastki przytulności w celi więziennej to obiekt nie tylko jej twórczości, ale również pracy doktorskiej. Dzięki temu ma możliwość, by obserwować ulotny moment, w którym dane miejsce przemienia się w dom. Ta niestrudzona potrzeba poszukiwania towarzyszy jej przez cały czas przenikając wszystkie jej artystyczne działania.

Philine Pahnke

Sfinansowano przez Unię Europejską NextGenerationEU

Przypisy

Stopka

Osoby artystyczne
Jessica Ostrowicz
Wystawa
Trwając bez powrotu
Miejsce
OP ENHEIM
Czas trwania
16.07–28.09.2025
Osoba kuratorska
Philine Pahnke
Fotografie
Alicja Kielan
Strona internetowa
openheim.org/pl/wystawy/aktualne/trwajac-bez-powrotu-jessica-ostrowicz/
Indeks
Galeria OP ENHEIM Jessica Ostrowicz Philine Pahnke

Najczęściej czytane

1
Na Dobry Początek 22.09.2025

22–28 września

Redakcja
2
Eseje 03.10.2025

Seksi krew ♥ Gdzie jest polska sztuka menstruacyjna?

Portret Zofia Reznik
3
Krytyka 26.09.2025

Gorączka i melancholia. „Lato, które zmieniło wszystko. Festiwal 1955” w Muzeum Warszawy

Portret Piotr Słodkowski
4
Na Dobry Początek 29.09.2025

29 września – 5 października

Redakcja
5
Do zobaczenia 23.09.2025

„Pieśń przyszłości” Katarzyny Wyszkowskiej w UFO Art Gallery

Redakcja
6
Do zobaczenia 26.09.2025

„Ucieczki” Małgorzaty Potockiej w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku

Redakcja

Newsletter Szumu
co piątek w Twojej skrzynce!

REKLAMA
Piszemy o sztuce z całej Polski. Komentujemy najważniejsze wydarzenia, dowartościowujemy marginesy, dajemy głos osobom twórczym i specjalistom. Pomóż nam w robieniu SZUMU.
Wspieraj nas!
„Trwając bez powrotu” Jessiki Ostrowicz — SZUM
REKLAMA
Logo: SZUM

Magazyn SZUM

Fundacja Kultura Miejsca
Wydział Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 39
00-347 Warszawa

redakcja@magazynszum.pl

ISSN 2956-817X

Media społecznościowe

  • facebook
  • instagram
  • spotify
  • apple podcasts
  • podcast RSS

Wspieraj nas!

Polityka prywatności

Kontakt

Przeszukaj SZUM

‹ › ×

    ‹ › ×
      Nasz serwis korzysta z cookies w celu analizy odwiedzin.
      Zapoznaj się z naszą polityką prywatności