„Shifters / Zmiennokształtne” Marty Bogdańskiej w Instytucie Fotografii Fort
Archiwum to nie tylko fizyczna przestrzeń, w której zbiera się i przechowuje materialne ślady wydarzeń, to także techniki archiwalne, tworzące funkcjonujące wersje pamięci. Sam termin „archiwum” pochodzi od greckiego słowa archeion, oznaczającego siedzibę władzy. Panujący nad archiwum decydują, jaką formę przyjmuje pamięć i czyja historia jest opowiadana. Archiwum ma moc interpretacji. Fotografie i materiały zebrane przez Martę Bogdańską w projekcie ZMIENNOKSZTAŁTNE są śladami istnienia innego archiwum, innej historii. Czy pytania: na co, na kogo patrzymy?, nie powinniśmy spróbować zastąpić pytaniem: co lub kto patrzy na nas? Stawiając się w miejscu zwierzęcia, spoglądamy na to, na co patrzyło zwierzę, ale czy widzimy to samo? Pytanie o status zwierzęcia jest być może jednym z najistotniejszych, które musimy sobie zadać. Francuski historyk Éric Baratay w Zwierzęcym punkcie widzenia podjął śmiałą próbę wyjścia poza wizję świata, w którego centrum znajduje się człowiek. Jego książka – będąca inspiracją Marty Bogdańskiej – skłania do zmiany sposobu czytania historycznych źródeł, do wydobywania z nich tego, co niedopowiedziane lub pomijane, do wczucia się w sytuację zwierzęcia. Chodzi o to, by „odwrócić pisanie, aby nie mówić o woźnicy, który powozi, wbijającym pikę pikadorze, leczącym weterynarzu, karmiącym panu ani o narzuconej pracy, zadanych razach, dostarczanym pożywieniu, udzielanej opiece, ale o koniu, który ciągnie, przeszytym byku, operowanej krowie, jedzącym psie…”.
ZMIENNOKSZTAŁTNE to próba opowiedzenia historii o nieantropocentrycznej konstrukcji, umieszczenia emocjonalnego i intelektualnego punktu widzenia po stronie postaci innych niż ludzkie. Przez stulecia zwierzęta były więzione w przedstawieniach ludzkiego autorstwa; przedstawieniach, które usprawiedliwiały używanie i wykorzystywanie zwierząt przez ludzi.
Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niech się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi, i wszystkie ryby morskie zostały bowiem oddane wam we władanie. (Rdz 9, 2)
Co robi nasza historia ze zwierzęciem? Udomawia, ujeżdża, szkoli, tresuje, czyni posłusznym, dyscyplinuje, oswaja, formuje, żeby było pożyteczne, wydajne, dopasowane, łatwe w obsłudze, wytrzymałe i sprawdzające się w każdych warunkach. Kształtuje. Zmiennokształtność jest siłą zarówno destrukcyjną, jak i twórczą – w zależności od tego, jak ją wykorzystamy. O dokonanej przemianie zaświadcza wszczepiony obcy element, coś dodanego, co nie pochodzi z natury, lecz kultury. Paradoksalnie to, co naturalne, jest w hybrydycznym bycie postrzegane jako obce, a dodane jako swoje.
Naśladuję, więc jestem?
Poddawanie żywych istot procesowi transformacji to demonstracja władzy, wykorzystującej umiejętności i technologie w celu osiągnięcia konkretnej korzyści. Zwierzęta zostają wciągnięte w wydarzenia zwane historycznymi. Proces przekształcania polega na maskowaniu, wyposażaniu w rekwizyty, deformacji ciała, ale także na wpisaniu w pole nowych znaczeń. Zwierzęta przeobrażają się w śmiercionośną broń, siłę roboczą, mięso armatnie, barykadę, chwilową rozrywkę, w tajnego agenta wyposażonego w szpiegowską aparaturę, we współsprawców rzezi, w źródło ciepła i pożywienia. Patrząc na fotografie, spróbujmy nie szukać alegorii, symbolu, lecz zobaczyć czujące, doświadczające, działające istoty, które znalazły się w sytuacjach dla siebie niezrozumiałych i na które nie wyrażały zgody.
Tożsamość podmiotu ludzkiego konstruowana jest w dużej mierze na zasadzie opozycji, które pozwalają nakreślić granicę oddzielającą swoje od obcego, znane od nieznanego, bezpieczne od niebezpiecznego, lepsze od gorszego. Tradycja przeciwstawiająca sobie człowieka i zwierzę to ta sama, która przeciwstawia sobie mężczyznę i kobietę, białego i niebiałego, oświeconego i barbarzyńcę, normatywnego i nienormatywnego, tożsamego i obcego. Zwierzę jest obcym, a obcy staje się też zwierzęciem. Słowa „zwierzę” używa się jako negatywnego epitetu nadawanego innemu, co pozwala na umniejszenie jego statusu, jego poniżenia, pogardzanie nim, odbieranie mu praw. Kiedy granica staje się przepaścią? Jacques Derrida określa jedną z krawędzi tej przepaści jako „krawędź antropocentrycznej subiektywności”1. Poza ową krawędzią znalazła się heterogeniczna wielość bytów, którym odmawiamy prawa komunikacji, współudziału w historii. Nawet gdy niemożliwe jest uzyskanie prawdziwego dostępu do perspektywy zwierzęcia, to w archiwum innym niż oficjalne możemy odkryć pozostawione przez zwierzęta ślady, częściowo już zatarte, tropy.
1 Jacques Derrida, Zwierzę, którym więc jestem (dalej idąc śladem), tłum. robocze Michał Koza.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Marta Bogdańska
- Wystawa
- Shifters / Zmiennokształtne
- Miejsce
- Instytut Fotografii Fort, Warszawa
- Czas trwania
- 20.01–27.03.2022
- Osoba kuratorska
- Anna Bas, Karolina Wróblewska-Leśniak
- Fotografie
- Julia Pietrzak
- Strona internetowa
- fiff.org.pl/2022/marta-bogdanska-shifters-zmiennoksztaltne.html?source=13