„Seriously salty. Nowe materializacje” Izabeli Chamczyk w Galerii Entropia
Wystawa malarki i performerki znanej kontrowersyjnych działań i prowokacyjnych akcji prezentuje najnowsze prace powstałe w ścisłym związku i współdziałaniu z aktywnością samej materii w zjawiskowy sposób objawiającej zachodzące w niej procesy. Autorka programowo przekraczając dwubiegunowość pojęć destrukcji i kreacji, ukazuje ich tożsamość uobecniającą się zarówno w pięknie abstrakcyjnych form malarskich jak i konkretnych gadżetów czy artefaktów naszej cywilizacji pochłanianych i ponownie przyswajanych przez żywioł natury.
Planowana na marzec b.r., tuż przed otwarciem wystawa ta została „zahibernowana” przez żywioł koronawirusa na ładnych kilka miesięcy. W międzyczasie artystka rozwinęła performatywne projekty online zainicjowane jej udziałem w cyklu Galerii Entropia #entropiawdomu. Wystawą Seriously salty. Nowe materializacje artystka wraca do przestrzeni galeryjnej.
Pierwszy człon tytułu wystawy doskonale oddaje wizualne rezultaty procesu twórczego z użyciem ulubionej przez Izę Chamczyk substancji. Na ekspozycję składają się „mocno posolone” obiekty i obrazy ze zjawiskowymi efektami krystalizacji soli oraz wideo ukazujące morze niestrudzenie bijące falami o nabrzeże.
Seriously salty można odczytać trochę inaczej, mniej bezpośrednio. W potocznym języku angielskim to wyrażenie oznacza „bardzo wulgarne”, a w slangu mniej więcej „poważnie wkurzone”… Wszystkie te „słone” konotacje zogniskowały się w performansie Izy Chamczyk podczas otwarcia wystawy. Ugrzeczniona i zastygła niczym słup soli panienka stojąca przy wielkim papierowym worze soli z lat 80. cyklicznie przeistaczała się w miotającą przekleństwami furię rozbijającą obcasami grudy zbrylonej soli wydobywanej z kilogramowych worków rozszarpywanych przez nią zębami.
Sól wszechobecna na tej wystawie jest widomym śladem aktywności i zdolności performatywnych samej materii wprzęgniętych w proces twórczy przez artystkę, podobnie jak jej własne kobiece ciało. Jej postawa artystyczna wydaje się zatem bliska koncepcjom tzw. nowych materializmów z lat 90. XX wieku. Proces jest wpisany we wszystkie działania Izy Chamczyk. Jak to określa, uprawia malarstwo performatywne, które permanentnie się zmienia w czasie i przestrzeni. Krystalizacja soli jest jednym z takich procesów, który w zależności od materiału podłoża i „podobrazia” prowadzi do odmiennych pod względem wizualnym efektów. Każdy proces można rozważać w aspekcie destrukcji i kreacji, a w artystycznym programie Chamczyk te aspekty są utożsamione.
„Destruction is creation” – to na tej wystawie zarówno tytuł jednego z obrazów stworzonego z użyciem farby, rdzy, krystalizacji soli i żywicy epoksydowej na płótnie, jak i tytuł cyklu zasolonych obiektów. Są wśród nich elementy garderoby, jak płaszcz i majtki, przedmioty codziennego użytku, jak krzesło i toster oraz urządzenia elektroniczne bądź ich elementy, jak laptopy, telefony stacjonarne, automatyczne sekretarki, magnetowidy, stacje dysków, nagrywarki, komputery, odtwarzacze DVD, słuchawki…
Iza poddała swoim działaniom sporą ilość niesprawnego, zezłomowanego sprzętu komputerowego pochodzącego z zakładu serwisowego. W pewnym sensie, poprzez zasolenie, poddała go dalszej destrukcji… Ale jednocześnie wykreowała piękno – fascynujące wizualnie obiekty.
Oczywiście obiekty te budzą także refleksje natury ekologicznej. Stanowią jakby wizualizację przypieczętowanego losu naszej technicznej cywilizacji po stosunkowo krótkim okresie „personalnej” komputeryzacji. Jeśliby jednak poprzestać na tej niewesołej wizji i ograniczyć się do samych „eko-refleksji”, piękno spadłoby do poziomu produktu ubocznego destrukcji, albo w ogóle zniknęłoby z pola widzenia. I wtedy zostalibyśmy z niczym na rumowisku cywilizacji…
Na wszelki wypadek na wystawie w Galerii Entropia jest jeszcze obraz Izy pt. PIĘKNO – inkrustacja miedzią, krystalizacja soli, śniedź na płótnie, 120x170cm.
Jean-Francois Lyotard konstruując swoją kuratorską wizję wystawy Les Immatériaux w Centrum Pompidou w roku 1985 zauważył, że wobec braku perspektywy emancypacji jedyną linią intelektualnego oporu może być jedynie coś, co jest ściśle związane z działalnością artystyczną czy filozoficzno-artystyczną. Swoją drogą ta głośna i jak dotychczas najdroższa wystawa Centrum Pompidou, zbudowana w oparciu o najnowocześniejsze technologie, ukazywała je jako rzeczy potęgujące poczucie niepewności co do ostateczności rozwoju cywilizacyjnego i tożsamości jednostki ludzkiej w stanie nieprawdopodobnej „niematerialności”. W kontrapunkcie może też ona stanowić bardzo interesujące odniesienie do nieporównywalnie skromniejszej wystawy w Galerii Entropia ukazującej te najnowsze technologie w stanie materialnego rozkładu.
Alicja Jodko
Izabela Chamczyk – malarka, absolwentka wrocławskiej ASP (2009), dyplom z wyróżnieniem, stypendystka czasopisma Artluk /stypendium dla młodego artysty/ i MKiDN. Autorka wielu wystaw, akcji, działań, filmów. Jedna z najbardziej aktywnych artystek młodej generacji. Pracuje w wielu mediach nieustannie przekraczając i redefiniując ich granice. Interesuje ją sztuka procesualna, odbywająca się w czasie i przestrzeni (np. publicznej). Tworzy filmy o specyficznej poetyce z pogranicza video artu i dokumentu.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Izabela Chamczyk
- Wystawa
- Seriously salty. Nowe materializacje
- Miejsce
- Galeria Entropia, Wrocław
- Czas trwania
- 8.10–5.11.2020
- Osoba kuratorska
- Alicja i Mariusz Jodko
- Fotografie
- dzięki uprzejmości Galerii Entropia
- Strona internetowa
- entropia.art.pl