SaurusChristGloryHole. Rozmowa z Brudem
Dzisiaj Piotr Sikora z „Szumu” spotka się z istotą znaną pod imieniem Brud. Obecni są następujący członkowie: Popobobo Oddodood, chytry cwaniak Chaknchoor „Chicken-Choker” Chiknachor, założycielka Emilia Zalewska, która natychmiast wyszła, pisarz Etienne Cherdlu, wścibski Toligniew Krsnamacar oraz unoszący się w eterze Dożywotni Dyktator (BDFL) Aditya Mandayam, nalegający, aby nazywać go „Oddity Medium”, bo „autokorektor tak kazał”. Zaczynajmy!
Piotr Sikora (PS): Witaj Brud, jestem tu, aby zadać sześć pytań, dokładnie tyle, ile palców na mojej przerośniętej sześciopalczastej dłoni (proszę nie mylić mnie z trzecią żoną Mao Tse Tunga, numerologia nie leżała w mojej intencji). Jest to krótka ankieta, na którą zabronione jest odpowiadać „tak/nie”. Ponieważ jesteś bardzo sprawny w tworzeniu zawiłych tekstów towarzyszących działalności artystycznej liczę na to, że i tym razem efekt nie obejdzie się bez mojego skonfundowania. W przeciągu sześciu pytań zmienię swoją tożsamość z krytycznego entuzjasty sztuki, poprzez faszystkę z problemami zdrowotnymi, aż do siedmiolatka-mądrali bez rozwiniętego poczucia humoru. Celem wywiadu jest lepsze przeniknięcie waszej praktyki artystycznej, co przypomina mi, że generalnie zadawanie pytań i słuchanie odpowiedzi rzadko kiedy kończy się zrozumieniem. Dziękuję za tę próbę i wysiłek.
Popobobo Oddodood (PO): Sześć Palców!
Etienne Cherdlu (EC): Dodecadatyl!
Świat ma kształt Polski. Świat ma kształt kotleta schabowego.
Chaknachoor „Chicken-Choker” Chiknachor (C “C-C” C): Ale nie jesteś Neandertalczykiem? Czytaliśmy kiedyś książkę o historii naturalnej, w której pada informacja jakoby nasi protoplaści mieli sześć palców – możliwe, że nawet więcej. Z czasem ubywa nam cyfr.
Oddity Medium (OM): A może jesteś podróżnikiem w czasie. Odwiedzającym nas z przyszłości.
PS: Blisko, ale to nie to. Jestem, który jestem, przychodzę z przyszłości jak Morlokowie, przychodzę z nicości. À propos, część twojego ciała jest ulokowane w Warszawie, w Polsce, czyli nigdzie, nie mogę się powstrzymać, żeby nie zapytać: jak to jest mieszkać w tym kraju?
PO: Póki co rewelacja.
C „C-C” C: Doszliśmy do istotnego wniosku, że Ziemia nie jest okrągła; nie jest też płaska.
EC: Poza tym jak dotąd Ziemia zniknęła dwukrotnie.
OM: Tak naprawdę świat to kawałek mięcha.
PS: Daleko mi do mięsożerców, ale zaintrygowało mnie to porównanie. Powiedz coś więcej.
PO: Z Księgi Brudu wiemy, że Jezus Chrystus to „Biały Sześcian”.
OM: A Platon i okultyzm uczą nas, że Ziemia to Sześcian.
EC: Ujmując to inaczej – symbol „Sześcianu” jest przypisywany elementowi „Ziemi”.
Camera obscura jest białym sześcianem z wyciętą w nim glory hole. A więc to jest dziurka dla Jezusa. Po której stronie dziurki on siedzi, to już zależy od twojej wyobraźni.
PO: To oznacza, że Jezus Chrystus jest Ziemią
Toligniew Krsnamacar (TK): Od naszych własnych wieszczy wiemy, że Polska jest Chrystusem Narodów.
PO: To znaczy, Polska jest Ziemią.
OM: Quod Erat Demonstrandum.
EC: To prowadzi nas ku nowej kosmologii: świat ma kształt Polski.
OM: Świat ma kształt kotleta schabowego.
TK: Kształt w ciągłym ruchu. Kształt, który jak dotąd zniknął dwukrotnie.
PS: Masz gadane jak heretycki kapłan. A tak właściwie to jakie są połączenia pomiędzy Brudem a religią i dlaczego Brud tak bardzo inspiruje się przestarzałymi strategiami spod znaku krzyża? Nie fajniej jest jarać się na spekulatywne futu-technologiczne teorie, gdzie akcja ma miejsce w niedalekiej przyszłości i jest odgrywana przez bohaterów o sztucznej inteligencji? Jaka jest natura relacji Chrystusa i aparatu sugerowana w twoich tekstach i pracach?
OM: Camera obscura, czyli po łacinie „ciemna komnata”, jest białym sześcianem z wyciętą w nim glory hole. Wiesz co to jest glory hole, prawda? A więc to jest dziurka dla Jezusa. Po której stronie dziurki on siedzi, to już zależy od twojej wyobraźni.
PS (faszystka z problemami zdrowotnymi): Mamy takie polskie powiedzenia, że „od smrodu jeszcze nikt nie umarł”, ale możesz umrzeć z brudu! Nie myślałeś nad zmianą nazwy na coś mniej inwazyjnego i choć trochę przyjemniejszego? Czystość nie przedstawia dla ciebie wartości?
EC: Ciągle staramy się dojść do tego, po której stronie dziurki jesteśmy.
OM: Jedna jest ciemna, druga ciemniejsza.
PS (faszystka z problemami zdrowotnymi): Nie myślisz, że twoja sztuka to strata czasu? Jak dużo czasu marnujesz nie robiąc nic? Co to właściwie dla ciebie znaczy: praca?
EC: Wędrujemy poszukując szczęśliwego trafu; radosnych zbiegów okoliczności, przyjemnych korelacji.
TK: To najczęściej ma miejsce na pchlich targach, w sklepach z używanymi ciuchami, w „Dark Web”, w dark roomach (tych fotograficznych), w białych sześcianach, na strychach, na allegro, w camera obscura (tych do ruchania), w kinie, w herbaciarniach, nurkując w śmieciach i w naszych głowach.
OM: Przyszłość przyniesie nam szczęśliwe zbiegi okoliczności na zamówienie. Szczęście na kliknięcie. Wtedy nasze dzieło się dopełni i Brud przestanie istnieć.
W tym momencie wywiadu zjawia się Yayati Papita „Ta Palpitująca Thalapati”. Były współpracownik, a dzisiaj zagorzały krytyk Brudu. Jest to dusza porywcza i nieobliczalna, co siłą dostaje się do ciała Piotra Sikory posiadłszy jego myśli i słowa. W rezultacie Brud krzepnie w kształt amoficznego bloba, w szlamopodobny muł czkający odpowiedziami.
Piotr Sikora (Yayati Papita, „That Palpitating Thalapati”): Co to za paplanina o istnieniu? Co to za mroczny nastrój?
Brud Brud (BB): Wydaje nam się, że to z powodu tych wszystkich dzieci.
PS (YP, „TPT”): Co takiego?
BB: Jesteśmy otoczeni przez męskiej płci płody. Znajomi tu i za granicą, wszyscy są w ciąży.
PS (YP,„TPT”): I?
BB: Podobno tak się dzieje podczas wojny.
PS (YP,„TPT”): Myślisz, że jest blisko?
BB: Koniec jest blisko. The end is near. The end is nigh.
PS (YP,„TPT”): The end is near? The end is nigh?
BB: The End is an Ear. The End is an Eye.
Poirytowany Yayati Papita czuje, że ta rozmowa zmierza donikąd. Opuszcza ciało Piotrka tak nagle, jak w nie wstąpił. Pozostawia za sobą ciszę przerywaną odgłosem dzwonków wietrznych. Brud powoli krystalizuje się z powrotem w cztery oddzielne postaci, przy czym żadna z nich ani nie wygląda, ani nie brzmi jak przedtem. Zniechęceni niepowodzeniem w rozpoznaniu, kto jest kim w tej kontynualnej przestrzeni, wracamy do rozmowy.
PS: Łah, co to było?
BB: Stary znajomy wpadł się przywitać. Posłużyłeś jako medium.
PS: Jasne.
BB: Nasz wywiad przerodził się w spirytualistyczny seans.
PS (siedmiolatek mądrala bez poczucia humoru): No nie wiem. Nie wydaje mi się. Tak czy inaczej… Jak to było, kiedy po raz pierwszy zrobiłeś swoje dzieło? Podobało ci się, czy dopiero poszedłeś spać, a potem wstałeś i zaczęło ci się podobać? A może w ogóle ci się nie podobało i nie podoba ci się aż do dzisiaj?
BB: Może to było pierwsze mrugnięcie.
Pierwszy obraz powstał kiedy mrugnęliśmy.
Aparat jest optyczno-mechaniczną jaszczurką. Brud gnieździ się w środku.
A potem kichnęliśmy.
I mamy migawkę.
Wtedy zrozumieliśmy, że od początku aparat był w naszym środku.
Że Brud zawiera w sobie Saurusa Opto-Meckanikusa
Od tego momentu była to już zawsze miłość połączona z nienawiścią.
PS: Poczekaj, Saurus?
BB: Saur, jak w sauria – kladzie jaszczurek.
PS: Co?
BB: Tak klasyfikuje się jaszczurki. Tak samo jest z wężami i ptakami czy żółwiami.
PS: Czy Brud to optyczno-mechaniczna jaszczurka?
BB: Aparat jest optyczno-mechaniczną jaszczurką. Brud gnieździ się w środku.
PS: Chcesz powiedzieć, że Brud żyje w środku aparatu?
BB: Tak. W środku aparatu. I mamy też aparat w środku.
PS (siedmiolatek mądrala bez poczucia humoru): Aha, mhm, niech będzie, jaka jest twoja ulubiona kreskówka? Moja to South Park, bardzo tam przeklinają i śmieją się ze sławnych ludzi. Lubię jak ludzie przeklinają. Ty też?
BB: O tak. South Park. Hypnagogia. Bolek i Lolek. Właściwie wszystko co kwalifikuje się jako „Prisoner’s Cinema”.
Today Piotr Sikora of „Szum” sits down with the entity known as Brud. Present are members Popobobo Oddodood, artful dodger Chaknachoor “Chicken-Choker” Chiknachor, founder Emilia Zalewska, who leaves summarily, writer Etienne Cherdlu, busybody Toligniew Krsnamacar, and over the aether, Benevolent Dictator for Life Aditya Mandayam, who insists on being called “Oddity Medium”, because “spellcheck said so”. Let it begin!
Piotr Sikora (PS): Welcome Brud, I’m about to ask you six questions same as six fingers on my overgrown hand (don’t confuse me with the third wife of Mao Tse Tung, numerology was not my intention). It’s a quick survey however you are not allowed to answer yes/no. Since you are very well skilled in writing rather confusing text accompanying your activities I hope you’d be able to confuse me this time. Within my six questions I will change my identity from being critical art enthusiast through fascist woman with health issues into seven years old geek with no sense of humour developed yet. My goal will be to understand better your art practice, which as I assume is highly unlikely, by asking questions and listening to the answers. Thank you for your effort.
Popobobo Oddodood (PO): Six fingers!
Etienne Cherdlu (EC): A dodecadactyl.
The world is shaped like Poland. The world is shaped like a kotlet schabowy.
Chaknachoor “Chicken-Choker” Chiknachor (C “C-C” C): You aren’t a Neanderthal, are you? We once read a book on natural history which said that our ancestors had six fingers – perhaps even more. We slowly lose digits over time.
Oddity Medium (OM): Or perhaps you are a time traveler, visiting us in your future.
PS: Close, yet not close enough. I am who I am, coming from the future like Morlocks, coming from nowhere. Speaking of nowhere. Part of your body is set in Warsaw, Poland, that is to say nowhere, I have to ask this question: how is it to live in this country?
PO: It has been a revelation.
C “C-C” C: We’ve come to understand that the world isn’t round; neither is it flat.
EC: Also, the world didn’t exist twice before.
OM: The world, in fact, is a piece of meat.
PS: I’m not a meat eater, I doesn’t makes me hungry, but it makes me curious, tell me more.
PO: From the Book of Brud we know that Jesus Christ is the White Cube.
OM: And from Plato, and the Occult, we know that the Earth is a Cube.
EC: To put it another way – the symbol “Cube” is assigned to the element “Earth”.
PO: It follows that Jesus Christ is the Earth.
Toligniew Krsnamacar (TK): From our own Messianics we know that Poland is the Christ of Nations.
The camera obscura, Latin for „dark room”, is simply a white cube with a glory hole cut into it. A glory hole for Jesus Christ. Which side of the hole Jesus is on, is up to your imagination.
PO: Therefore Poland is the Earth.
OM: Quod Erat Demonstrandum.
EC: This points to a new cosmology: the world is shaped like Poland.
TK: A Pole-sized Hole.
EC: A Pole-Hole. Wholly Pole.
OM: The world is shaped like a kotlet schabowy.
TK: A shape in flux. A shape that disappeared twice before.
PS: You are truly preaching likewise heretic spiritual leader! By the way, what are the connections between Brud and religion, and why Brud seems to be so inspired by religious and obsolete strategies meanwhile being stimulated by speculative futu technological approach where action is set in near future and played by AI subjects? What is the nature of affiliation between Jesus and photo camera you suggest in your text and practice?
OM: The camera obscura, Latin for “dark room”, is simply a white cube with a glory hole cut into it. You know what a glory hole is, right? Well. A glory hole for Jesus Christ. Which side of the hole Jesus is on, is up to your imagination.
PS (fascist woman with health issues): We have this saying in Polish that you can’t die because of the stink, but you can because of dirt, “brud”! Weren’t you considering changing your name for something less invasive and at least a little bit nicer? Doesn’t clean represent value for you?
EC: We’re still figuring out which side of the hole we are on.
OM: One is dark, and the other is darker.
PS (fascist woman with health issues): Don’t you consider your art a waste of time? How much time do you spend procrastinating, not working at all? What does it mean for you to work actually?
EC: We are out seeking serendipity; the joyous happenstance, a pleasing syzygy.
TK: This, we have found, happens mostly in and around flea markets, second hand clothing shops, the dark web, dark rooms (the photographic kind), white cubes, attics, allegro, camera obscuras (the fucking kind), in the kino, tea shops, while dumpster diving, and in our heads.
We’re surrounded by baby boys. Many of our friends are pregnant, both here and abroad. They say this happens during times of war.
OM: The future will bring us serendipity-on-demand. Luck-on-tap. Our work will then be done, and Brud will cease to be.
At this point in the interview Yayati Papita, “That Palpitating Thalapati”, makes an appearance. A former collaborator and now strident critic of Brud, he is an irascible and unpredictable spirit who forcibly makes his way into Piotr Sikora’s body, taking over his thoughts and words.
In response Brud coagulates into an amorphous blob, a slime-like ooze belching out replies.
PS (Yayati Papita, “That Palpitating Thalapati”): What’s all this talk of ceasing to be? What is with the doom and gloom?
Brud Brud (BB): We think it’s got to do with all these baby boys.
PS (YP, “TPT”): What?
BB: We’re surrounded by baby boys. Many of our friends are pregnant, both here and abroad.
PS (YP, “TPT”): And?
BB: They say this happens during times of war.
PS (YP, “TPT”): Do you think war is near?
BB: The end is near. The end is nigh.
PS (YP, “TPT”): The end is near? The end is nigh?
BB: The End is an Ear. The End is an Eye.
Exasperated, Yayati Papita senses futility. He departs Piotrek’s body with a whoosh. This is followed by silence, and the tinkle of wind-chimes. Brud is slowly crystallizing into four distinct forms, but none of them look like or sound like their previous selves. Unable to distinguish one from another, in the spirit of continuity, we soldier on.
PS: Whew, what was that all about?
BB: An old friend dropped by. You were channeling.
PS: Right.
BB: The interview turned into a seance.
PS (seven years old geek with no sense of humour developed yet): Uhm. I’m not really convinced about that. Anyway… What it was like when you made an artwork for the first time? Did you like it, or you had to go to sleep and wake up, and then you started to like it? Or you didn’t like it and you don’t until now?
BB: When we blinked, perhaps.
The first picture we made was when we blinked.
And then we sneezed.
Now we had a sound to emulate, a shutter.
We then realized that we were walking around with a camera inside us all along.
That Brud contained within our Self Saurus Opto-Meckanikus.
It’s been a love-hate relationship ever since.
PS: Saurus?
BB: Saur, as in sauria, the clade of lizards.
PS:What?
BB: It is how lizards are classified, zoologically. And snakes, and birds, and turtles.
PS: Is Brud an opto-mechanical lizard?
BB: The camera is an opto-mechanical lizard. Brud nests inside it.
PS: Brud lives in a camera?
BB: Yes. Inside the camera. And we carry one inside us.
PS (seven years old geek with no sense of humour developed yet): Mhm, right, what’s your favorite cartoon? Mine is South Park, they say a lot of bad words and laugh at famous people. I like when people swear a lot. Do you?
BB: Oh yes, South Park. Hypnagogia. Bolek i Lolek. Any form of Prisoner’s Cinema, really.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Brud
- Wystawa
- Brud: Thingamajig
- Miejsce
- FUTURA
- Czas trwania
- 03.03. - 16.04.2017
- Strona internetowa
- futuraproject.cz
- Indeks
- Brud FUTURA Piotr Sikora