Do zobaczenia 27.10.2016 2 min

„Po ludziach, przed robotami: top 10 mało znanych historii” Rafała Dominika w Galerii Kasia Michalski

Redakcja

udostępnij — facebook twitter/x link

pobierz .pdf

Rafał Dominik, On by już z nią poświrował, ale ona jeszcze gada przez telefon a.k.a. Carrara Lovers, 2016, marmur karraryjski, 33,8 x 44,5 x 4 cm

Pierwsza wystawa indywidualna Rafała Dominika w Galerii Kasia Michalski stanowi rozwinięcie i pogłębienie jego dotychczasowych zainteresowań i poszukiwań twórczych. Zafascynowany kulturą popularną artysta przechwytuje elementy znane ze świata masowej konsumpcji i rekonstruuje je w przestrzeni galerii, nadając im rangę dzieła sztuki. Atrybuty współczesnego stylu życia, takie jak sportowe buty czy smartfony, stanowią temat i inspirację jego prac. Napięcie pomiędzy sztuką i konsumpcją stanowi kluczowy wątek w twórczości Dominika: postrzegając sztukę i plastykę jako ważny element życia społecznego, artysta dąży do wprowadzenia jej do szerszego obiegu. Prowadzone przez niego poszukiwania sztuki dostępnej i zrozumiałej dla „zwykłego człowieka” znajdują odbicie w materiałach, z którymi najchętniej pracuje: metalowe rurki, papiery i folie samoprzylepne czy różnorakie tworzywa sztuczne (pianka, styropian) pochodzą z popularnych sieciowych marketów.

Rafał Dominik, Z serii Porównania: Jak widzimy Świat vs. Jak Świat wygląda Naprawdę a.k.a. Obiektywność, 2016, video, 1920 x 1080 px, 00’28” (w pętli)

Rafał Dominik, Skutery na koncercie Disco Polo na parkingu przy centrum handlowym, 2016, akryl na płótnie, 80,8 x 100 cm

Rafał Dominik, Ruins, 2016, akryl na płótnie, 160 x 100 cm

Rafał Dominik, Moto Rider, 2015, wydruk lambda, 92 x 71 cm (w oprawie)

Prezentowane na wystawie najnowsze prace artysty przywołują tematykę związaną ze współczesnym rozwojem technologii, zestawiając je z motywami zaczerpniętymi z pradziejów cywilizacji. Wykorzystując współcześnie dostępne narzędzia i media (druk i wizualizacje 3D, nowoczesne oświetlenie LED, a także klasyczne malarstwo), Dominik fabrykuje alternatywne wersje historii. Poszczególne prace, prezentowane pod dziesięcioma hasłowymi „historiami”, niosą ze sobą silny ładunek narracyjny — niezależnie od tego, czy ich forma jest bardziej abstrakcyjna czy figuratywna, wirtualna czy materialna. Po ludziach, ale przed robotami, czyli top 10 mało znanych historii opowiada o nas samych: o naszej codzienności i tym, co doprowadziło do jej obecnego kształtu, o naszej alternatywnej przeszłości i możliwej do wyobrażenia przyszłości, jednak przede wszystkim – o zainteresowaniach i obsesjach samego artysty.