„Pamiętaj o obietnicy lepszego jutra” Agaty Zbylut w BWA Jelenia Góra
„Nie jestem w stanie być tyloma osobami naraz – napisała nowojorska artystka Eva Hesse w dzienniku w 1964 r. – Nie jestem w stanie być dla każdego kimś innym (…). Kobietą, pięknością, artystką, żoną, gospodynią,… wszystkimi tymi osobami. Nie jestem w stanie nawet być sobą ani się dowiedzieć, kim jestem”.
„Nie jestem w stanie być dla każdego kimś innym”.
Wystawa z filmem
Projekt Agaty Zbylut rozgrywa się na kilku płaszczyznach wystawienniczej, filmowej oraz wirtualnej. Ta ostatnia, jej prywatne konto to przestrzeń INSTA to obraz sceniczny a właściwie „autorska inscenizacja”, ale i przestrzeń rzeczywista, zinterioryzowana, region hybrydczyny, moment startowy filmowych postaci. Coraz to nowe podobizny Zbylut i jednocześnie fikcyjne bohaterki, najlepiej pamiętają ją i znają, ale czy na pewno?
Wystawa stanowi prezentację prac W pięciu smakach (1999), Ponad miarę, ale w normie (2001), Martwa natura z zegarem (2005), Martwa natura z owocami (2005), Tak, czyli nie (2007), Najpiękniejszy dzień w życiu (2007), W sztuce marzenia się spełniają (2010), Most shocking is not how shocked you are now, but how unshocked you will be in the future (2017), Świetliki (2016), Pańcia (2018), The power of love (2019). Widz poruszający się po wystawie wkracza w obszar, gdzie w towarzystwie obiektów (tworzonych przez Zbylut od początków okresu jej twórczości), dociera do filmu prezentującego owe artefakty. Podczas wernisażu Zbylut w sukni ślubnej oprowadzała widzów po galerii. Panna młoda zaczynała od sali złotej a kończyła w sali kinowej, w której na swą pańcię czekała Misia – czarna hiperrealistyczna rzeźba suki.
Wnętrze galerii zaaranżowane zostało wprost na specjalną okazję, niecodzienne święto. Wykreowana została jakby sala złota lub może taneczna, w której na tle złotych ścian dominuje świetlista biała suknia z Ponad miarę ale w normie, przesycona licznymi falbanami, kokardami i o wiele za duża na samą artystkę. Wypełniona jest zdjęciami Tak czyli nie, wykonanymi na bazie oryginalnych fotografii ślubnych, portretami artystki, zbliżonymi w swoim układzie do ołtarzowego polipytku The power of love i cyklu Pańcia. Można się domyślać, że widz konfrontuje się z niespełnionym lub spełnionym marzeniem, darem, ślubną obietnicą wiecznego szczęścia, jednak te oczekiwane marzenia są jak pusta suknia, w której marzenia się spełniają ale tylko w sztuce. W wystawienniczej przestrzeni sal scena zaślubin nie zostaje więc odprawiona, ale Zbylut dokonuje osobistej manifestacji kobiecej wolności i miłości, w perfekcyjnej grze wizerunku.
Prace artystki stają się częścią celebracji życia, ale i przenoszą widza w rzeczywistość jej sztuki, która nadaje sens i kolejny wymiar filmu.
Portret. Ciało kobiety.
Kino autorskie
W tytułowym wideo, na którym kończy się wystawa, ciało Zbylut to przede wszystkim czujący portret w odsłonach trzech postaci. Ich ciała są opatrzone typowymi osobowościami, standardowymi a wręcz przerysowanymi ruchami. Ich gesty, sposób mówienia (naturalna baza rytmiczna, tempo, intonacja, frazowanie), ubiór, ale i odnalezienie się w przestrzeni, czyli wszystkie uwarunkowania psychologiczne, wizerunkowe – są przeniesione z instagramowego konta Zbylut. Twarz Zbylut poprzez wyraziste emocje, mimiczną ekspresję, celowo pozostaje identyfikowalna. Nie ma tu miejsca na obłudę i próby teatralizowania. Styl aktorski czerpie z tradycji anglo-amerykańskiej performatyki (gdzie performance używany jest jako określenie typowego przedstawienia teatralnego) jak i do wszelkiego typu cultural performances – widowisk kulturowych. Role odtwarzane przez Zbylut pomimo dość lekkiej subwersywnej a nawet parodiującej formy, stanowią nie przestrzeń bodied (cielesną) a embodied (wcieloną), czyli przeszytą społecznymi sprzecznościami. To walka o kobiecą tożsamość. Joan Riviere w tekście Womanliness as masquerade z 1929 r. pisze, że kobiecość jest świadomą maskaradą aktorską swoistym showing doing czyli pokazywaniem jej takiej jaka dzieje się na naszych oczach, tu i teraz, czyli na oczach innych. Zbylut nie realizuje projektu w celu stworzenia tzw. „maszyny do widzenia” (jaką pełnił kiedyś teatr), a raczej odnosi się do sposobu „widzenia kobiet”. Zbylut staje się skuteczną cyber aktorką/aktorianką w czasach wojny przeciwko wycyzelowanym wizerunkom, rodzącemu się braku zaufania do wizerunku, który widzimy w lustrze.
Tytuł filmu Pamiętaj o obietnicy lepszego jutra to słowa, którymi Zbylut kończy intymną i autoironiczną opowieść, self – video – story w narracji Belli, Joachima i Kuratorki. Portrety ich artystka wpisuje w klasyczne osobowości, „przymierza” je i jak kolejne kreacje „nakłada” na swoje wirtualne i realne ciało.
Stworzone filmowe postaci są pretekstem do pytań o aktualny dobrostan i stan faktyczny samego wizerunku. Wykreowane i inspirowane osobą samej Artystki, Bella czy Joachim, są efektem pewnego przekomarzania się artystki z osobistym zarówno wewnętrznym jak i zewnętrznym JA i to wprost na forum INSTA. Bella czy Joachim, oboje mimo charakterystycznych cech, intrygują i zaskakują followersów nowym obliczem samej autorki konta. On i Bella pierwsi pojawili się na INSTA artystki. Są zabawni, barwni i szczerzy, a wręcz wylewni, bezlitośnie drwiący i nieco przejaskrawieni, ale i obsesyjnie krytyczni wobec samej Agaty Zbylut. Artystka z przymrużeniem oka definiuje jak „być” na portalu społecznościowym, jak bardzo można być wiernym własnemu wizerunkowi i „zhejtować” siebie samą. Zbylut stawia pytanie o nowy portret i formę fotografii w kontekście nieustającej krytyki, stalkingu, agresji słownej i wizualnej, lawiny wyidealizowanych hipnotyzujących twarzy (które są częścią powszechnej krytyki społecznej), którym bezustannie ulegamy. Historia twarzy, sztuka twarzy (her/self portrait- story) Zbylut potrafi dotrzeć do widza nawet poprzez wizualną destrukcję (brzydotę), a jednocześnie kpinę i obśmianie własnego obrazu (aż po zdeformowanie go). Filmowe wcielenia Zbylut swobodnie mogłyby być częścią „pożywki medialnej” dla tych, którzy ciągle żądni są obiecanego im medialnego przerysowanego ideału selfie. Filmowi bohaterowie utrzymują widza w ciągłym napięciu aż po moment kulminacyjny, w którym następuje zabójczy hejt wobec dokonań twórczych i całej biografii artystki. Ten kulturowy wątek osadzony w powielającym się portrecie wirtualnym i zarazem realnym, to swoista szeroka diagnoza „sztuki życia”, analiza kulturowa (portretu), polityczna, socjologiczna i psychologiczna artystki.
Magda Swacha-Komborska
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Agata Zbylut
- Wystawa
- Pamiętaj o obietnicy lepszego jutra
- Miejsce
- BWA Jelenia Góra
- Czas trwania
- 4–27.03.2021
- Osoba kuratorska
- Madalena Swacha-Komborska
- Fotografie
- dzięki uprzejmości BWA Jelenia Góra
- Strona internetowa
- galeria-bwa.karkonosze.com