„Nakładanie” Erny Rosenstein w Królikarni
Nakładanie to istota procesu twórczego Erny Rosenstein, zarazem tytuł kolażu z 1965 roku, znajdującego się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Składa się on z elementów znalezionych (wydartego kawałka papieru ściernego) oraz narysowanych i namalowanych przez artystkę: wyciętych fragmentów własnego, surrealistycznego rysunku i ociekającego abstrakcyjnymi formami gwaszu. Te kilka warstw doskonale pokazuje, w jaki sposób pracowała Rosenstein. Płynnie przechodziła od rysunku do podpisu, od rysunku do malarstwa, od malarstwa do obiektu. Często łączyła różne techniki, nakładając kolejne warstwy, poddając je działaniu czasu, doklejając i domalowując kolejne elementy, naznaczając je swoją sygnaturą, wbudowaną w kompozycję, jak i poetyckimi tytułami. Także asamblaże i objets trouvées noszą ślady pędzla lub piórka artystki. Były podmalowywane, obklejane, dekonstruowane i rekonstruowane w nowych układach — niczym palimpsesty, traktowane jako podłoże do snucia dalszych opowieści. Jej gest raz przypomina montaż filmowy i wywoływanie starego negatywu, innym razem prowadzi do spiętrzenia drapieżnych, trójwymiarowych obrazów i obiektów, lub rozdrapanych, cielesnych i krwawych kresek rysunków.
Nakładanie ma formę retrospektywy. Jest trzecią z kolei, najobszerniejszą odsłoną cyklu wystaw poświęconych artystce, przygotowanych przez Dorotę Jarecką i Barbarę Piwowarską w ciągu ostatnich trzech lat. Pierwsza była prezentacja w Fundacji Galerii Foksal i Instytucie Awangardy/Studio Henryka Stażewskiego i Edwarda Krasińskiego w Warszawie w 2011 (Erna Rosenstein. Mogę powtarzać tylko nieświadomie). Druga odbyła się w 2013 w setną rocznicę urodzin artystki w Galerii Art Stations w Poznaniu (Erna Rosenstein. Organizm). Wystawa w Królikarni odbywa się w roku, w którym minie dziesiąta rocznica jej śmierci. Zostaną na niej zgromadzone prace Rosenstein od lat 40. do końca lat 90.: kilkadziesiąt obrazów olejnych, ponad 100 rysunków, asamblaże, biżuteria z łyżek i spinaczy, obiekty z telefonów, dzwonków do drzwi i bombonierek, „zlepy” ze sztucznego szkła, książki ilustrowane, stolik, oraz szafa-obiekt z mieszkania artystki.
Erna Rosenstein urodziła się w 1913 roku we Lwowie, zmarła w 2004 roku w Warszawie. Jej życie było związane z dziejami polskiej awangardy. Wczesna lata spędziła we Lwowie i w Krakowie, w dostatniej i bezpiecznej rodzinie.
Od młodości angażowała się po stronie lewicy, biorąc udział w nielegalnym ruchu komunistycznym. W latach 30. studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Wiener Frauen Akademie. W 1938 roku odwiedziła Paryż, zwiedzając Międzynarodową Wystawę Surrealizmu zorganizowaną przez André Bretona i Paula Eluarda, prezentującą m.in. prace Marcela Duchampa, Salvadora Dali i Max Ernsta. W 1939 roku, po wybuchu wojny, Rosenstein wraz z rodziną znalazła się we Lwowie. Spędziła tam prawie dwa lata pod okupacją sowiecką, następnie po wkroczeniu Niemców, w 1941 roku, trafiła do getta, skąd jednak udało jej się uciec. Wojnę przeżyła ukrywając się pod przybranymi nazwiskami. Potem przez całe życie zmagała się z trudną pamięcią Zagłady. W 1942 roku była świadkiem śmierci swoich rodziców. To naznaczyło jej twórczość – w rysunkach, obrazach, asamblażach wciąż powracała do tamtego wydarzenia. W 1948 roku wzięła udział w słynnej I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie, a w 1955 roku w Wystawie Dziewięciu w Krakowie, uważanej za jeden z pierwszych przejawów odwilży artystycznej w Polsce. W 1958 roku miała swoją pierwszą wystawę indywidualną w Galerii Krzywe Koło w Warszawie. W tym samym czasie współtworzyła wraz z Tadeuszem Kantorem, Jadwigą Maziarską, Jonaszem Sternem. W Warszawie była związana ze środowiskiem Mirona Białoszewskiego, przyjaźniła się z Henrykiem Stażewskim, Marią Ewą Łunkiewicz-Rogoyską „Mewą” i Edwardem Krasińskim. Od lat 60. brała udział w plenerach w Osiekach. Była żoną krytyka literackiego i pisarza Artura Sandauera. Rozgłos przyniosła jej wystawa indywidualna w warszawskiej Zachęcie w 1967 roku, w aranżacji Tadeusza Kantora. Wtedy po raz pierwszy została pokazana szafa-obiekt Rosenstein, a Kantor zaprojektował instalację z pudeł obitych płótnem, nawiązującą do monitorów telewizyjnych. Swobodna rekonstrukcja tej niezwykłej maszyny służącej do prezentacji miniaturowych prac artystki, odtworzona przez Dorotę Jarecką i Barbarę Piwowarską, wykonana na wystawę Organizm w Poznaniu w 2013, pojawi się także w Królikarni, wraz z szafą-obiektem artystki przywiezioną z dawnej pracowni na warszawskim Mokotowie.
Narracja Nakładania jest rozszerzona o filmy: Dzisiejsze czasy (Modern Times) Charlie Chaplina (1936), Meshes of the Afternoon Mai Deren (1943), The Lunch in Fur Ursuli Mayer (2008), Somnambulicy Mieczysława Waśkowskiego i Antoniego Nurzyńskiego (1957). Utwory filmowe włączone w wystawę korespondują z uruchamianymi przez nią wątkami surrealizmu, abiektu (abject), Zagłady, informelu i obiektu-fetysza. Pojawi się na niej także film Anny Molskiej z 2011, poświęcony mniej znanym, niedostępnym szkicownikom artystki w formie notesów, zeszytów i książek, znajdujących się w rodzinnym archiwum. Podobnie jak inni artyści polskiej awangardy, od Franciszki i Stefana Themersonów po Andrzeja Pawłowskiego, Erna Rosenstein zafascynowana była obrazem filmowym i sama tworzyła wizyjne scenariusze filmowe. „Ekran do wyświetlania myśli istnieje od dawna — i jest nim właśnie malarstwo” mówiła Rosenstein. O obrazach myślała jak o kadrach filmowych lub wywoływaniu celuloidowej taśmy. Jej rysunki często są realizacją surrealistycznego „zapisu automatycznego”. Jej obiekty z tworzyw sztucznych mówią o entropii, przygodności jednostkowego ludzkiego życia i artystycznego gestu. Sztuka Rosenstein to proces, autorefleksja, ambiwalencja. W jej sztuce ciało jest źródłem życia i radości, ale zarazem to tylko przedmiot, odpad. Jest w niej humor i ironia, ale przecież wiemy, że często odnosi się do bolesnej pamięci. Dla artystki sensem sztuki nie było „dzieło” lecz działanie. Sztuka była dla niej rodzajem odsłonięcia procesu psychicznego, w którym bodźce, wyobrażenia, pragnienia i akty dzieją się równolegle, przecinają się, przekształcają. To proces, w którym odbywa się nieustanne „nakładanie”.
Wystawa w Królikarni zbiegnie się z publikacją książki Doroty Jareckiej i Barbary Piwowarskiej Erna Rosenstein. Mogę powtarzać tylko nieświadomie, wydanej przez Fundację Galerii Foksal.
Przypisy
Stopka
- Osoby artystyczne
- Erna Rosenstein
- Wystawa
- Nakładanie
- Miejsce
- Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni
- Czas trwania
- 25.03-25.05.2014
- Osoba kuratorska
- Dorota Jarecka, Barbara Piwowarska
- Fotografie
- Marek Gardulski, Bartek Buśko
- Strona internetowa
- www.krolikarnia.mnw.art.pl