NA DOBRY POCZĄTEK: 7-13 grudnia 2015
SZTUKA INSTRUKCJA OBSŁUGI. Macie problemy z rozgryzieniem sztuki współczesnej? Albo znajomych, którzy ciągle nie mogą się do niej przekonać? Być może pomocna okaże się dla was wystawa Sztuka w naszym wieku, która w najbliższą sobotę otwiera się w Zachęcie. Jej kuratorzy, Rafał Dominik i Szymon Żydek, podjęli się heroicznego wysiłku zbudowania przystępnej i atrakcyjnej narracji odpowiadającej na podstawowe pytania zadawane przez gości Zachęty: Czy dzisiejsza sztuka całkowicie oderwała się od rzeczywistości? Kim współcześnie są artyści i dlaczego efekty ich działań nazywamy dziełami sztuki? Co mają wspólnego abstrakcyjne poszukiwania awangardy artystycznej z życiem zwykłych ludzi? Do wystawy wykorzystane zostały zbiory Kolekcji Zachęty oraz Fundacji Sztuki Polskiej ING, która właśnie świętuje swoje 15-lecie.
SKROMNY PERFORMANCE. Ewa Zarzycka jest jedną z najciekawszych postaci polskiego performance’u. Znana ze swojego niby to nieśmiałego i skromnego stylu, potrafi ona każde swoje wystąpienie przekształcić w błyskotliwą przemowę dotykającą problemów sztuki współczesnej i społecznego statusu artysty. Już w najbliższą sobotę (12 grudnia) będzie okazja, by zobaczyć jej indywidualną wystawę Lata świetności w galerii Lokal_30. Pokazane na niej zostaną wczesne filmy artystki, w tym legendarne Przejawy, dokumentacje z performansów i rekwizyty, którymi zwykle posługuje się Zarzycka.
POŻEGNANIE PRZEDMIOTÓW. Jednym z paradoksów historii jest to, że przedmioty, które dziś uznajemy za bezwartościowe lub niepotrzebne, w oczach naszych potomnych mogą być bezcennym świadectwem przeszłości. Do tego dziwnego faktu nawiązuje Paweł Błęcki, którego wystawa Życie przedmiotów otworzy się w czwartek (10.12) w galerii Lookout. Zobaczymy na niej cykl fotografii Błęckiego przedstawiających obiekty przypominające totemy. Do ich budowy posłużyły artyście artefakty znalezione w trakcie „domowych wykopalisk”.
WARSZAWA W FORMIE. W najbliższy piątek (11.12) rozpocznie się pierwsza edycja FORMY – Festiwalu Sztuki im. Wojciecha Zamecznika. Do udziału w festiwalu zostali zaproszeni artyści zajmujący się fotografią, wideo, projektowaniem i teatrem, którzy wykonają swoje prace w przestrzeni miejskiej Warszawy. Zapowiada się więc ciekawy weekend – w ramach festiwalu planowane są wystawy na dworcach PKP Śródmieście, Powiśle i Stadion, artyści zaaranżują gabloty sklepowe, w Teatrze Studio odbędzie się spektakl Jacka Papisa, planowane są także warsztaty i spotkania. Festiwal potrwa do 25 grudnia.
KRENZÓW DWÓCH. Igor Krenz nie gości w WRO Art Center po raz pierwszy, ale jego zbliżająca się wystawa 8:Blow-up w tym miejscu zapowiada się na wyjątkowo intymną. Artysta bierze w niej na warsztat archiwum swojego ojca, wybitnego kompozytora Jana Krenza, amatorsko zajmującego się filmowaniem. Swoją pierwszą kamerkę kupił w 1963 roku i od tamtej pory, aż do 1985 roku (kiedy zakupił pierwszą kamerę wideo) rejestrował swoje otoczenie, życie rodzinne, towarzyskie i zawodowe. W 2000 roku Jan Krenz przekazał swoje archiwum synowi. Na wystawie zobaczymy materiał będący syntezą tych filmów, ukształtowanych w autorską narrację artysty.
ARTYSTA SAM NA SAM. Podglądanie artystów przy pracy to specyficzna przyjemność, a jeśli należycie do jej fetyszystów, warto pomyśleć o wyprawie na wystawę Brudnopis, odbywającą się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Rysunku Współczesnego Think Tank lab Triennale we Wrocławiu. Zobaczyć można na niej prace czwórki artystów: Olafa Brzeskiego, Krzysztofa Gila, Pawła Jarodzkiego i Kamy Sokolnickiej. Przygotowali oni prace specjalnie na wystawę, za temat przewodni obierając artystę pozostawionego swoim myślom. Interesująco może przedstawiać się także inne wydarzenie z programu festiwalu – wystawa Imagine, prezentująca przykłady performance’u rysunkowego. Szykuje się gęsty i multikulturowy pokaz, a z racji performatywnej specyfiki wydarzenia warto zapamiętać jego czas: 10-11 grudnia.
PIONIERSKIE POCZĄTKI. Łódzka Akademia Sztuk Pięknych obchodzi w tym roku 70-rocznicę powstania i z tej okazji, razem z Muzeum Sztuki, przygotowana została wystawa Szkolne lata. Początki ASP w Łodzi. Skupiać się będzie ona na pierwszych latach działania Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych – datą graniczną jest tu 1950 rok, kiedy Władysław Strzemiński zostaje zwolniony z uczelni. Wystawa została przygotowana w oparciu o dokumentację przechowywaną w ASP i dzieła z kolekcji Muzeum Sztuki. Będzie to okazja zarówno do prześledzenia procesu kształtowania się programu uczelni, co i obejrzenia prac jej ówczesnych wykładowców i (np. Stefana Wegnera, Bolesława Hochlingera, Romana Modzelewskiego) i uczniów (Stanisława Fijałkowskiego, Lecha Kunki, Stefana Krygiera, Judyty Sobel, Andrzeja Strumiłły) . Otwarcie 11 grudnia.
Z PERSPEKTYWY DRONA. Polityczny wieczorek szykuje się w galerii Entropia. W najbliższy piątek otworzy się tam wystawa Zuzanny Janin Piaski pustyni. Zobaczymy na niej prace dotykające ulubionych tematów artystki – nowoczesnych technologii wykorzystywanych w przemyśle zbrojeniowym oraz tańca. Dodatkowym wątkiem będzie także problem imigrantów, zilustrowany za pomocą niewielkiej rzeźby mężczyzny z dzieckiem na ręku.
PRZEPRASZAM, SĄ JESZCZE RYBY? Nasze młode artystki co raz chętniej sięgają po temat ludzko-zwierzęcych relacji. Ledwo w ubiegłym tygodniu w Kronice otworzyła się wystawa Natalii Bażowskiej, która zaprzyjaźniła się z wilczycą, a już w Pekao Project Room w Zamku Ujazdowskim szykuje się wystawa Cześć i dzięki za ryby Małgorzaty Goliszewskiej, która tym razem swoją uwagę kieruje na delfiny. W ramach przygotowań do wystawy artystka wybrała się do Egiptu (przyjemny pomysł) i tam spotkała się z kilkoma reprezentantami tego inteligentnego gatunku ssaków. Jej wystawa w Zamku opowiada do ludzkich wyobrażeniach tej wodnej istoty. Otwarcie wystawy 10 grudnia (czwartek).