NA DOBRY POCZĄTEK: 22 – 28 lutego 2016
BAZGROŁY I BAZGROLENIE. Co czujecie, kiedy macie przed oczami notatkę niemożliwą do odczytania? Problem bazgrolenia i użyteczności niezrozumiałych zapisków zostanie podjęty na zbliżającej się wystawie Nieczytelność. Konteksty pisma w Galerii Art Stations. Będzie ona okazją do przyjrzenia się różnym formom, w jakich funkcjonuje nieczytelność – od kwestii językowych po niedostępność materialnych przekaźników pisma, jak książki i zwoje. Warto zaznaczyć, że jest to ostatnia wystawa w Galerii Art Stations w Starym Browarze, tym bardziej więc polecamy wyprawę na wtorkowy wernisaż (23 luty).
EMPATIA PRZEDMIOTÓW. Po okresie stagnacji do Zamku Ujazdowskiego wraca sztuka performance. W następny piątek, 26 lutego, otwiera się wystawa Rzeczy robią rzeczy, kuratorowana przez Joannę Zielińską i poświęcona obecności lalki w twórczości artystów wizualnych. W ramach tego wydarzenia planowane są także performanse, kino i puppet slam, a sama wystawa ma przyjąć scenograficzny charakter i być tłem dla działań teatralnych. Zapowiada się więc atrakcyjny czas w CSW, zarówno dla amatorów sztuki, jak i teatru, a także kultury popularnej – jak zapowiada kuratorka, estetyka wystawy odwołuje się do teatru dziecka i rozrywkowych programów popularnych.
CZESKI POSTKONCEPTUALIZM. W tym tygodniu w Muzeum Sztuki w Łodzi zagości twórczość Jána Mančuški, uznawanego za jednego z najciekawszych artystów czeskich działających na przełomie XX i XXI wieku. Mančuška debiutował w latach 90. jako członek kolektywu „Jeździec bez głowy”, a jego twórczość w swobodny sposób wywodzi się z tradycji czeskiego konceptualizmu pod znaku Stana Filki czy Jiříego Kovandy. W późniejszym czasie jego zainteresowania zaczęły koncertować się wokół kwestii związanych z językiem, a także wiążącą się z nim opowieścią. Ján Mančuška. Najważniejsze zawsze jest niewidoczne to wystawa retrospektywna, prezentująca bogaty dorobek artysty, na której znajdą się również materiały o charakterze archiwalnym oraz rekonstrukcja post-konceptualnego miejsca pracy Mančuški. Wernisaż w piątek, 26 lutego.
NA TROPIE PASTELOZY. Jeśli jest jakiś trend, który wyraziście definiuje architekturę polskich miast, to jest to pasteloza. Zjawisko to zostało szczegółowo omówione przez Filipa Springera w jego Wannie z kolumnadą i rozlicznych artykułach, a najprościej można je opisać jako upodobanie do pokrywania styropianem i multikolorową farbą blokowisk z wielkiej płyty. Efekty takich szybkich i powierzchownych upiększeń bywają piorunujące, ale mogą też stać się inspiracją dla artystów – na przykład Karoliny Bielawskiej, której wystawa Później i trochę wcześniej otwiera się w czwartek (25 lutego) w Pawilonie Sztuki ERGO Hestia. Wykorzystując płytę gipsowo-kartonową, artystka odniesie jej funkcję do właściwości łatania, zakrywania czy też dzielenia przestrzeni, rozumianej także jako przestrzeń pamięci.
W PRACOWNI KANTORA. Zaledwie kilka dni po otwarciu nowej odsłony kolekcji stałej w Cricotece szykuje się następnym wernisaż. Tym razem będzie to wystawa z cyklu prezentującego rysunki Tadeusza Kantora, które prezentowane są w jego pracowni na ulicy Siennej 7/5. Obecna odsłona nosi tytuł Tadeusz Kantor. Ciało-obraz-rysunek i wpisuje się w temat wystawy kolekcji stałej w siedzibie muzeum na ulicy Nadwiślańskiej, którym obecnie jest marioneta. Na wystawie znajdą się m.in. rysunki do spektaklu Balladyna z okresu Podziemnego Teatru Niezależnego, kolekcja piętnastu prac Tadeusza Kantora zatytułowanych Lekcje mediolańskie oraz obraz Klęska wrześniowa z 1990 roku ze zbiorów Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Wernisaż w piątek 26 lutego.
52.255494N, 21.074795E. W najbliższy piątek (26 luty) szykuje się otwarcie wystawy Piotra Janasa w Fundacji Galerii Foksal. Jaki będzie jej charakter, jeszcze nie wiadomo. Enigmatycznie brzmiący tytuł wystawy – 52.255494N, 21.074795E – to tak naprawdę współrzędne fotela w pracowni Piotra Janasa. Jak określa artysta, jest to „centralny punkt studia i miejsce przemyśleń”. Na pewno warto sprawdzić, co powstało w ich wyniku.
FOTOGRAFIA PAMIĄTKOWA. Wernisażowy weekend zakończy tym razem galeria Asymetria, gdzie w sobotę rozpocznie się wystawa Jerzego Lewczyńskiego. Znajdą się na niej prace z serii Fotografia pamiątkowa, wykonane przy użyciu techniki ksero na przełomie lat 80 i 90. Przedstawiające szarą rzeczywistość PRLu, zdjęcia te jednocześnie wpisują się w ruch rodzącego się wówczas Copy Art, o którym Lewczyński mógł się dowiedzieć dzięki podróży do Nowego Jorku w 1979 roku.